- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
3 kwietnia 2014, 09:13
Gucia, Kaja gratulacje :D u mnie kiepsko, powiedzmy że waga się na 66 z hakiem trzyma.
Agamala a macie alergie w rodzinie? Czy u małej tak o sobie wyszły?
3 kwietnia 2014, 09:27
Nigdy nie robiłam badań na sobie - wiem, że miałam skazę białkowa jak byłam mała i ślady mam do dziś. Co do reszty - nie wiem. Wiktor ma tylko na pleśnie, grzyby, sierść i inne a Majka dodatkowo pokarmówkę. A zachowywała się podobnie jak Twoja mała. Jadła mało a często, nie spała. Początkowo każdy myślał, że to tylko kolki. Po testach okazało się, że ma uczulenie na banany, truskawki, wieprzowinę, ryż, mąkę żytnią iwiele innych. A czym faszeruje się dzieci? Kaszkami ryżowymi z tymi owocami, które wymieniłam. Pomidorówka z ryżem, rybka z ryżem. A Maja uwielbia jeść. Nigdy niejadkiem nie była na szczęście więc wpierniczała wszystko. Aż trafiliśmy do szpitala ze wstrząsem alergicznym i po badaniach wyszło szydło z worka.
3 kwietnia 2014, 10:55
Ojej to faktycznie dość popularne produkty ją uczulają. Co do jedzenia to moja ostatnio w zasadzie po prostu mało je, były dni, że zjadła rano mleko, potem pół słoiczka owocu i dopiero na wieczór mleko z kaszką (Sinlac, może znasz). Ale teraz jej "na siłę" daję jeszcze popołudniu mleko. Tak jakby jej przestało smakować odnoszę wrażenie, bo z kaszką wcina aż miło. Dzisiaj owoce dostanie później trochę, bo obecnie śpi, pierwszy raz odkąd zaczęło się marudzenie śpi ponad 2 godziny (2,5 już mija), położyłam ją dość szybko od porannej pobudki (oczywiście bez płaczu się nie obeszło, ale w końcu zasnęła), może potrzebuje dłuższej drzemki rano jednak a ostatnio jej nie miała kilka dni. Jak będzie w porządku z humorkiem to dam normalnie kaszę mannę, jak będzie znowu marudna to dam same owoce.
A ja sobie popijam koktajl bananowy z kakao, wiórkami kokosowymi, słonecznikiem i rodzynkami, więc chyba średnio kalorycznie :P Ale za to pysznie :D
3 kwietnia 2014, 11:05
a nie ma czegos takiego w polsce jak testy alergiczne z krwii?? Wtedy moga tez zrobic dla malego dziecka. W szwecji praktycznie robia tylko z krwi w innych przypadkach dopiero skorne.ostatnio robilam swojej malej to wyszla jej cala liste pies,kot,kon,soja,mleko,kurz,pylki,roztocza,orzrsxki ziemne ale ona najbardziej reaguje na konia i mleko mi sie wydaje bo ja wysypuje w zgieciach rak ach no i nie moze uzywac farb do malowania twarzy czy malowac rekoma bo jest wtedy cala wysypany jakby ktis ja pokrzywa poparzyl no i goraczka od razu
3 kwietnia 2014, 11:18
Gucia są ale dopiero po 3 r. ż. Wcześniej nie są wiarygodne. Moje miały. Powiem szczerze, że kiepsko to przeszły bo były w sumie 4 kłute - każda rączka po 8 nakłuć. Jest tego strasznie dużo i dzieci źle to znoszą. Maluszkom trudno by było zrobić bo trzeba trzymac ręce w odpowiedniej pozycji a to szczypie i piecze i dzieci się wyrywają. Poza tym jak mówię, wcześniejsze testy nie pokazują wiarygodnego obrazu. Nam tez kazali powtórzyć testy jak dzieci pójdą do szkoły.
3 kwietnia 2014, 11:19
A z krwi nie wychodzą ponoć wcale. U nas z krwi są płatne - panel kosztuje jakiś 400 złotych. Ale też maluchom nie chcą robić. Ich odporność się kształtuje i testy niewiele dają.
3 kwietnia 2014, 11:22
No właśnie też tak kojarzę, że w Polsce testy robi się starszym dzieciom, bo niektóre nietolerancje mijają i wyniki są niewiarygodne. Nasza kończy pół roku, trzeba by sprawdzić znowu jak laktozę toleruje, bo wcześniej były problemy. No zobaczymy, potwór dalej śpi (to już zaczyna iść na rekord :P ), jak wstanie głodna to dam mleko, a później ewentualnie kaszkę do owoców. W ogóle to masakra z tymi wszystkimi alergiami, nietolerancjami...
3 kwietnia 2014, 14:07
z krwi wychodza tak samo jak skorne no i dziecko sie tak nie meczy szkoda ze polska jest az tak zacofana i zarabia na wsxystkim. Jesli bylaby mozliwosc zrobienia dziecku takich testow to rodzic by wiedzial co szkodzi dziecku to i dziecko i rodzice by sie nie meczyli