Temat: Ruszam z nową smacznie dopasowaną kto dołączy ?

Witajcie, ruszam z nową smacznie dopasowaną i szukam chętnych i zmobilizowanych osób do wspierania się i motywowania. Ktoś z Was chętny ?

pinki jak ja zaczęłam pilnowac.mojej córki w średniej szkole i zaczelam więcej wymagać to uciekła do ojca.....tylko ja byłam już wtedy po rozwodzie wiec na szczęście daleko Twoja.corcia nie ucieknie ;)

spokojnej nocy

Pasek wagi

Niestety nie mozesz sie rozdwoic :) Przy dwojce dzieci napewno masz pelne rece:)

Pasek wagi

ja mam trojke w roooznym wieku i z rooznymi charakterami teraz daje mi popalic ten najmlodszy w lipcu konczy trzy lata, w zyciu go nie przegadasz a ja pare razy dziennie walcze z nim o wszystko, druga chyba wyrasta bo byla podobna do niego jeszcze sa przeblyski ale lepiej niz bylo ma 8 lat no i najstarszs ma lat 15 ale z nia nie ma problemow jest bardzo spokojna i oby tak dalej

Pasek wagi

a mówią, że macierzyństwo (na każdym etapie) jest takie cudowne.... Kurka, usłane jest kupą gwoździ wrrrr

Dobrego dnia dziewczyny

Pasek wagi

właśnie zjadłam na śniadanie pysznego omleta z owocami. Okazuje się że odchudzanie nie musi być takie okropne :) miłego dnia dziewczyny i powodzenia w walce ze swoimi pokusami ;)

Pasek wagi

ja dziś Wampiry miałam na swojej głowie więc wszystko w biegu. Odeszłam od diety i zamiast chleba z fetą kukurydzą oliwkami i ogórkiem zjadłam tylko chleb z ogórkiem

Pasek wagi

Nienawidzę powiedzenia, że małe dzieci mały kłopot itd, bo przy tym co ja mam teraz z młodą to po prostu mam ochotę uciec i nie wracać jeśli ma być gorzej :/ Jest 9 rano a ja mam już dość. Ona nie płacze, ona drze gębę, piszczy, krzyczy, no po prostu kurde no ma się ochotę zrobić coś takiemu wyjcowi! Narzekałam jak płakała, ale po stokroć wolę jej płacz niż takie darcie!!! A my z mężem cóż w przeciwieństwie do wielu rodziców nie "stopnieliśmy" na punkcie córki, nie "s*amy" się za nią, jak to niektóre matki każdym pierdnięciem się za przeproszeniem jarają (mam nadzieję, że nikogo nie obrażam, to takie moje refleksje z pewnego dzieciowego stricte forum), jak ryczy tak wiecie wymuszająco to mnie to wkurza a nie sprawia, że lecę jej dać to czego chce(martwy)Nie wiem, może wyrodna ze mnie matka, może popełnię błąd przeciwnej skrajności do mojego ojca, ale on mnie na smyczy trzymał dosłownie, z jednej strony przekupował gadżetami, z drugiej nigdzie nie mogłam wyjść, jaki to dramat był jak pierwszego chłopaka miałam na przeddzień pełnoletności! A na mój ślub nie przyszedł, bo mają 25 lat nie zapytaliśmy go z moim narzeczonym, czy mogę się wyprowadzić:DMieliśmy oboje pracę, miejsce gdzie mieszkać, więc po prostu się wyniosłam (zapowiadałam to miesiąc, codziennie to mówiłam, a on dzień przed wyprowadzką stwierdził, że myślał, że chcę go powkurzać:PP) Więc ja taka nie zamierzam być, dlatego nad córką się nie szczypię. Ojej przepraszam za mój wywód, chyba musiałam się wygadać.

Ale żeby tak całkowicie nie odbiec od tematu, to moje grzechy weekendowe zaowocowały dodatkowym kg (szloch) Muszę przestać folgować sobie w weekend, bo praca całego tygodnia idzie w las :/

Trufla, Ty nawet nie wiesz ile razy miałam ochotę zakopać Wampiry w ogródku. Przy bliźniętach niestety też trzeba się uodpornić na pewne zachowania i wymuszenia. Przez pierwsze dwa lata wychowywanie dwójki, którym jednocześnie wychodzą zęby, odzwyczajasz od smoczka, uczysz chodzić i robić do nocnika, to koszmar. Mimo, że pomagała mi teściowa (najlepsza na świecie), to ja nie czerpałam radości z macierzyństwa. Byłam zmęczona, rozdrażniona i zazdrościłam tym, którzy mieli jedno dziecko. Po 2 r. ż. gdy Wampiry zaczęły chodzić a ja wróciłam do pracy było o niebo lepiej. Ale oczywiści co jakiś czas przechodzę fazy buntu i niestety córka ma ten bunt jakby częściej. Tak na prawdę, to ona jest moim lustrzanym odbiciem - emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Nie tłumi, wywala je z siebie. Ech.

Za godzinę II śniadanie. 

Pasek wagi

Trufla moja też oprócz wrzaskow, krzyku i płaczu stosowała jeszcze "rzucanie sie na podłodze". Za pierwszym razem naprawdę myślałam,  że ma padaczke:( miala wtedy niecale 2 lata i mialam ochotę nieraz ja zabić.  Żeby jej krzywdy nie zrobić to zamykalam sie w lazience gdzie płakałam zeby sie uspokoic. Ta mala franca stala wtedy pod drzwiami i sie ze mnie smiala. Nue jestes jedyna taka wyrodna matka:) mysle, ze kazda z nas ma takie momenty w życiu:)

Pasek wagi

Dziewczyny jestem zła:( dostalam odpowiedz od dietetyczki. 

Po pierwsze napisala mi, ze sama zmienilam ustawienia, ze chce chudnac tylko 0,5 kg tygodniowo co nie jest zgodne z prawda.

Gdy zapytalam jak mam sobie w pracy gotowac te drugie dodatkowe obiady to mi napisala, ze mam gotowac w domu i zabierac gotowe do pracy. 

Jak jej napisalam, ze nie chce tych 1900 kcal tylko 1400 tak jak mialam wczesniej, ktorych.zreszta nie konsumowalam w calosci bo jadlam mniej pieczywa - to mi odpisala, ze musze jesc wszystko zgodnie z rozpiska.

Zgodnie z tym.co napisala wcześniej agamala zaznaczylam, ze chce zmiany ekspresowo, gdzie wyswietlilo mi sie potwierdzenie, ze dostane dzisiaj o 11-tej nowe menu. Jest prawie 12-ta i niestety nie mam nowego jadlospisu.

Na razie korzystam.z menu z zeszlego tygodnia. Nawet.za bardzo nie mam jak pozmieniac tego bieżącego menu bo zeby pani dietetyczka wyszla na moje 1900 kcal to.wcisnela mi 2 gorace pelne posilki na codzień. 

Ręce mi opadły:(

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.