- Dołączył: 2014-01-10
- Miasto: zgorzelec
- Liczba postów: 6
14 stycznia 2014, 06:36
Hej. Jak w temacie... Czy opłaca się wykupić dietę vitalii, czy to rzeczywiście takie cudo? Czy któraś z Was wykupiła taką dietę?
- Dołączył: 2014-02-10
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 166
10 lutego 2014, 08:59
Też jeszcze się nie zdecydowałam na wykupienie, obawiam się że nie będę miała tyle czasu na przygotowywanie posiłków (czy nie są zbyt pracochłonne), ale czytając komentarze coraz bardziej zastanawiam się czy w ogóle warto.
- Dołączył: 2008-03-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6
16 lutego 2014, 16:49
Miesiac temu wykupilam diete Vitalii IPGRO, skuszona dobrymi opiniami. Miesiac od poczatku diety, waze tyle samo! Chcialabym przestrzec wszystkich, zeby nie kupowali diety Vitalii! Niestety w zapewnienia, ze jest ukladana przez dietetyka nie wierze. Moj przykladowy dzienny jadlospis? Chleb z dzemem wisniowym, marchewka, jogurt, indyk z serem plesniowym, smazone na masle pieczarki, winogrona i ryz brazowy, a to i tak swietny dzien! Wiele wskazuje, ze poszczegolne potrawy, (praktycznie zawsze te same) byly miksowane komputerowo i niewazne czy jednego dnia wyszla tylko kapusta kiszona, jogurt i jablko, a drugiego chleb, miecho, chleb, miecho. I ta ich herbata na sniadanie, kolacje, obiad, podwieczorek. Beznadzieja. Herbate pijam dla smaku i jedynie z przypadku, skad ta chec pchania w ludzi herbaty litrami? Kolejne kwiatki to: krem smakowy (cokolwiek to jest), lassi z mieta (jak przedtem, cokolwiek to znaczy), crunchy owocowe (nie dociekam). Chcialam napisac, ze jedyna zupa proponowana przez 'dietetyka' byl zurek z kielbasa, prawie codziennie zreszta, ale dopatrzylam sie tez jesiennej zupy warzywnej. Przy okazji tej zupy, kolejny ciekawy dzienny jadlospis:I. platki z nasionami, herbata. II. mandarynki, koktajl z kiwi. Obiad. mandarynki+wspomniana zupa jesienna. Przekaska: jablko+uwaga: maslanka! Kolacja:mandarynki i kanapka po prowansalsku. Koniec jadlospisu. Jajek sobie nie przypominam, pomidorow tez nie, cukinia, baklazany, kapusty swieze, brokuly, kalafiory, selery nie istnieja najwyrazniej. Wsciekla jestem, ze dalam sie nabrac!