- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 grudnia 2013, 17:21
17 lutego 2015, 13:44
katy-waity ma rację ja też wymieniam :), zupy mi sie wlasciwie nie pojawiją:), ale kilka razy sobie wymieniłam:).
kadus90 - mi też zaczęsto dawali to samo i zaznaczylam, że mnie denerwuje ze co tydzien to samo i mam teraz inaczej i jestem zadowolona:).
17 lutego 2015, 13:48
katy-waity wiem, że dietę ustala komputer to przecież logiczne :) zawsze dopasowuje sobie menu 1 raz w tygodniu jak dostaje diete, przegladam jadlospis na caly tydzien, wtedy tez robie zakupy. Nie skojarzylam wyszukiwarki, będzie teraz o wiele łatwiejk z tymi zupami :)
Edytowany przez kadus90 17 lutego 2015, 13:49
17 lutego 2015, 14:12
qurcze to tak duzo ryzu mam ?? Napisane 100g czyli wychodzi 1 torebka na obiad, a ja ja podzielilam na dwa i jeszcze wczoraj mi zostalo bo nie moglam wszystkiego zjesc. Napewno to jest przed ugotowaniem, normalnie wierzyc mi sie nie chce ;D
17 lutego 2015, 14:24
Na pewno przed ugotowaniem. Tez uważam, ze dużo jest tego - za dużo! I ja też jem mniej ryżu/makaronu niż mam rozpisane w diecie (zazwyczaj mam 50 g ryżu ale i tego nie daję rady zjeść)
PS. w zakładce Plan diety masz na górze coś takiego jak Najczęstsze pytania, i tam jest info odnośnie wag produktów:
"3. Czy gramatura produktów jest podana przed, czy po ugotowaniu? Zawsze podana jest gramatura surowego produktu. A więc np. makaron, czy kasza przed ugotowaniem."
Edytowany przez monajkaaa. 17 lutego 2015, 14:28
17 lutego 2015, 14:26
Na pewno przed ugotowaniem. Tez uważam, ze dużo jest tego - za dużo! I ja też jem mniej ryżu/makaronu niż mam rozpisane w diecie (zazwyczaj mam 50 g ryżu ale i tego nie daję rady zjeść)
ja nie wiem dziewczyny jak wy doszlyscie do nadwagi czy tam otylosci jesli dla was 50 gram czy 100 gram ryzu to za duzo
Edytowany przez katy-waity 17 lutego 2015, 14:27
17 lutego 2015, 14:39
Ja nigdy nie jadłam dużych porcji. Przecież wiadomo, że trzeba jeść często i mało. Tylko że jak tak sobie wzięłam to do serca, że jadłam... zbyt często. No i tłusto - kotlecik w panierce, kluseczki, kopytka z sosikiem (coś takiego jak koktajl czy owoc absolutnie nie było dla mnie posiłkiem)... a jak się obiadu nie chciało gotować to był kebabik lub kubełek w kfc. Do tego słodycze i imprezki z % i otyłość gotowa :(
Edytowany przez monajkaaa. 17 lutego 2015, 14:40
17 lutego 2015, 14:40
Ja nigdy nie jadłam dużych porcji. Przecież wiadomo, że trzeba jeść często i mało. Tylko że jak tak sobie wzięłam to do serca, że jadłam... zbyt często. No i tłusto - kotlecik w panierce, kluseczki, kopytka z sosikiem (coś takiego jak koktajl czy owoc absolutnie nie było dla mnie posiłkiem)... a jak się obiadu nie chciało gotować to był kebabik lub kubełek w kfc. Do tego słodycze i imprezki z % i otyłość gotowa :(
no wlasnie, a np taki 'kebabik' jest duzo wiekszy objetosciowo niz te 100 gram ryzu..
17 lutego 2015, 14:50
ale do tego ryżu są jeszcze warzywa, mięso/ryba i w sumie robi się spora porcja :)
a może to się psychika przestawiła :) i dobrze!!
17 lutego 2015, 14:52
no właśnie to zmusiło mnie do badań :D Nie jem smażonego, nie jadłam innego mięsa niż kurczak, najlepiej gotowany, albo pieczony we własnym sosie, bez tłuszczu. Nie lubie panierek, nei jem fast foodow. Nie używam margaryny, śmietany itp. rzeczy, bo mój układ pokarmowy szalał wtedy i nie raz wylądowałam na SOR-ze bo zapomniałam że pół arbuza na raz mi szkodzi , poza tym mój cholesterol to była masakra. No i zostalo mi zasugerowane badanie tarczycy :D Ach i do tego uwielbiam ruch :D Sama wyszpachlowałam i wygładziłam nasz dom, następnie go pomalowałam - wewnątrz oczywiście :D I wtedy jak wykańczaliśmy i było masakrycznie roboty. Z pracy, obiad i wykonczenie domu - wtedy zaczełam tyć - w niecaly rok prawie 30 kg.
17 lutego 2015, 14:56
ale do tego ryżu są jeszcze warzywa, mięso/ryba i w sumie robi się spora porcja :)a może to się psychika przestawiła :) i dobrze!!
zdecydowanie tak, to kwestia "psychiki na diecie"- chociaz ja tak nie mam. . Zaobserwowalam to zjawisko wczesniej i kompletnie go nie rozumiem, Niedawno czytalam ze dla kogos bulka pelnoziarnista jest za duza na sniadanie i nie mieści....a kilka dni temu ta sama osoba pochlonela w tlusty czwartek 5 paczkow , w tym 3 na raz!, .Nie rozumiem tej logiki