- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 grudnia 2013, 17:21
9 lutego 2015, 15:02
super!
9 lutego 2015, 18:31
Mi też od początku tygodnia nie brakuje energii. Właśnie zakończyłam 20 minutową zumbę i o dziwo nie miałam dziś kolki, tak jak to było poprzednie dni. Czyżby po tygodniu ćwiczeń poprawiła mi się kondycja?
9 lutego 2015, 19:14
Oj tak Mageena, energia mnie rozpiera.Namówiłam dziś mojego tatę (70L) na mały spacer w śniezny wieczor.Tata jest 3 lata po udarze i spacer był w tempie umiarkowanym raczej ale przeszlismy razem 4,5km,pogadaliśmy sobie "starych Polakach"o sprawach ważnych i mniej ważnych i tak się nam podobało,że umówiliśmy się już na jutro na powtórkę tylko jeszcze mamę zabierzemy Po odprowadzeniu taty,machnęłam jeszcze 4 km sma, już w moim tempie i jestem z siebie bardzo zadowolona.Własnie wróciłam i się nawadniam zieloną herbatką
Jest dobrze.
9 lutego 2015, 21:02
beatyska 4,5 km to ładny spacer. Trochę kalorii uleciało
10 lutego 2015, 09:13
Dzien dobry kobietki! Zauwazylam,ze jak pisze z telefonu,to jakies bzdury mi z tego wychodza
. Najczesciej poprostu urywa mi wiadomosc ograniczajac do dwoch zdan. Ostatnio nabiadolilam,jak to zle sie czulam i wogole a tu zapisalo mi pierwsze i ostatnie zdanie i wyszedl z tego wesoly post
. No i fajnie.
Wczoraj tez napisalam,fajny poscik do beatyski...i co mi wyszlo? Znow kilka wyrazow .
Beatysko -moj tatko tez konczy 70 lat w tym roku i jedziemy na jego urodzinki. Rowniez lubi spacerowac i wyciagac mame z soba.
Teraz pisze z lapaka.
U mnie jakos leci. Ciagle probuje jakos dorownac do Was z dietowaniem. Juz mam nawet sniadanko i obiadek "uwarzony"
Milego i zdrowego dzionka.
10 lutego 2015, 09:13
Czesc laseczki. Mam tu mały problem z zasięgiem, ale na szczęście działa wi-fi to sobie Was poczytuje. Wczoraj zaliczyłam wizytę na basenie, 45 minut pływania, 15 zabawy z synkiem, skóra pomarszczyla mi się jakby mi lat doszło.:)) Teraz idę na śniadanko, potem fitness z trenerem i aqua aerobik;) Co prawda wieczorkiem było piwko na powitanie ze znajomymi ale dziś już mam nadzieje się nie złamie. Miłego dnia i pozytywnego zakręcona.Beatyska - cieszy mnie Twoje nastawienie, jak człowiek czyta takie radości od razu sam się uśmiecha.
10 lutego 2015, 09:32
Oj dziewczyny przepraszam za moja nieobecnosc ale wzielam sie za czytanie "50 twarzy Greya" i wsiaklam. 3 dni i 3 ksiazki przeczytane, a pozniej musialam odgruzowac mieszkanie bo jak czytam to niestety jestem tylko ja i ksiazka i nic wiecej sie nie liczy:-) U mnie waga spada mimo wpadek wiec nie jest zle:-) Pytalyscie czy cwiczymy? Ja chodze 3 razy w tygodniu na silownie bo w domu nie jestem w stanie sie zmobilizowac. Chodze drugi tydzien i widze efekty, moze nie na wadze ale mam inne cialo takie bardziej zbite:-) Obiecuje poprawe jesli chodzi o zagladanie do Was
10 lutego 2015, 09:58
Mageena, pisz z czego tam możesz i kiedy tylko możesz Coś urwie, nic to, lepsze jedno zdanie niż brak zdania, prawda
Wrigley, małe piwko to nie grzech a jeśli do małego piwka jeszcze dochodzi 45 minut pływania, to małe piwko staje się wręcz obowiązkiem Zazdroszczę Ci tego wypoczynku, ja już nawet nie pamietam kiedy ostatni raz byłam na jakimś zimowym urlopie.Mój małż zimą lubi ciepełko domowe, ogień w kominku i dobry film, nie daje się namówić na jakikolwiek wyjazd.Jak urlop to wiosną ,latem ,jesienią, ,nigdy zimą. My jak niedźwiedzie - zima w gawrze
wiktorinka, fajnie ,że też jest zapał. Kondycja z pewnością będzie lepsza, im wiecej ruchu tym łatwiej później ;
marta1312,Tobie równiez cudnego dzionka życzymy
asia 1985K, przez jedną część Greya przebrnęłam w ubiegłym roku na wakacjach. Byłam na Kanarach i zabrałam tylko tę książkę( była tak rozreklamowana,że dałam się skusić) więc jak się wylegiwałam na leżaku pod parasolem z nudów jakoś , na siłę wręcz przebrnęłam..( nie znam hiszpańskiego,nie mogłam kupić na miejscu niczego innego) kończyłam jeszcze w samolocie bo prawie 6 godzin lotu ... Wiem,ze kobiety wręcz "pożerają" te ksiązki ,mnie jakoś nie podeszła ta pierwsza więc za następne nawet się nie brałam.Nie bardzo rozumiem ten fenomen, możesz mi powiedziec co Ci się tak bardzo spodobało w "50 twarzy Greya"- tę tylko przeczytałam - ciekawa jestem.
Tak sobie myślę dziewczyny,ze gdybyśmy się znały tak realnie, pewnie byśmy się zaprzyjaźniły.Bardzo lubię do Was tu zaglądać.
10 lutego 2015, 12:17
Beatyska raczej nie czytam erotykow ale w tej ksiazce najbardziej intrygowala mnie psychika bohatera, czy poradzi sobie z demonami przeszlosci ktore mialy wielki wplyw na jego zycie. Pod wzgledem opisow erotycznych to niezadziwia tylko nie wiem czy to kwrstia ksiazki czy samego przelozenia na polski. W piatek jade na film i sobie porownam:-)