Temat: kto zaczynał z wagą +90 w tym roku tzn 2013

witam, póki co mam dużą siłe walki i dużo kilogramów do stracenia przed sobą mam nadzieję że nie jestem sama ajak wiadomo w grupie siła :) mam już mały spadek ale to kropla w morzu potrzeb, pozdrawiam wszystkich i życzę przyjemnego dnia
Pasek wagi
U mnie niestety, tak jak pisałam - nie ruszyło dosłownie nic :( Powoli tracę resztki, a w zasadzie okruszki nadziei, że z  moją chorobą uda mi się cokolwiek stracić :( Strasznie mi przykro, jak widzę swoje koleżanki, które jedzą 2x więcej niż ja, a są szczupłe :( Nawet te, które są grubsze - pomęczą się miesiąc, dwa i wracają do starej wagi. Tylko ja wiecznie stoję w miejscu albo tyję :(
Ale nie poddaję się i walczę, niestety chyba tylko z wiatrakami :(
102 kg od 28.02. Wszystko przede mną.

anetka71 napisał(a):

U mnie niestety, tak jak pisałam - nie ruszyło dosłownie nic :( Powoli tracę resztki, a w zasadzie okruszki nadziei, że z  moją chorobą uda mi się cokolwiek stracić :( Strasznie mi przykro, jak widzę swoje koleżanki, które jedzą 2x więcej niż ja, a są szczupłe :( Nawet te, które są grubsze - pomęczą się miesiąc, dwa i wracają do starej wagi. Tylko ja wiecznie stoję w miejscu albo tyję :(Ale nie poddaję się i walczę, niestety chyba tylko z wiatrakami :(
Wszystkie jesteśmy tu razem, i każda da radę...prędzej, czy później. Czasami organizm potrzebuje trochę czasu na rozruch, wiem że mój tak ma ;) uszy do góry i wszystko w swoim czasie 
ja zaczynałam z 99 :) dołączam więc :)
Pasek wagi
Mam pytanie do dziewczyn, które zaczynały z wagą podobną do mojej i już mają około 13 kg mniej. Czy miałyście zatrzymanie wagi i kiedy to nastąpiło pierwszy raz. U mnie w 4 tygodniu waga stoi jak zaklęta, a może jestem rozpieszczona, bo do tej pory chudłam dużo więcej niż wg założeń. Wchodzi tez w grę zatrzymanie wody przed okresem. Jak miałyście takie zatrzymania to napiszcie kiedy i ile dni, tygodni u Was trwały. Trochę jestem zaniepokojona, bo tyle jeszcze przede mną. Boję się, ze braknie mi motywacji, bo spadek w dól był najlepszym wspomagaczem.
Wiesz co, ja mniej więcej po miesiącu miałam takie lekkie spowolnienie. Może nie to, że waga stała w miejscu, ale tak, jak na początku leciały ze mnie te kilogramy, to potem nagle tak wolniutko - 0,6 kg na tydzień? Jakoś tak. Potem ruszyło, ale tak maksymalnie 1 kg na tydzień. Może to kwestia okresu. A poza tym, ja teraz uzbroiłam się w cierpliwość, bo wiem, że jak ta waga spada wolniej, to jest szansa, że szybko tych kilogramów nie odzyskam... no wiem, że to ciężko, ale dasz radę. Teraz chyba też mam przestój - tak czuję, tzn. w tym tygodniu. I myślę, że to może potrwać, no trudno!
Dzięki! Mam nadzieje, że chociaż troszeczkę w sobotę na wadze będzie mniej. Sama jestem ciekawa jak to bedzie u mnie z tymi wahaniami chudnięcia. Odezwę się po ważeniu.
W sobotę jednak był spadek (1,1 kg), ale po świętach to na wagę nie wchodzę. Poczekam do soboty, zawsze to kilka dni nawrócenia na właściwe tory. Ale świąt i tak nie żałuję, dwa dni na czekające 365 nic nie znaczą!
Witajcie zaczynam z wagą 108 już pare poleciało ale ciagłe trzy cyfry :-)
ja zaczynałam z wagą 113, ale jest już minus 10 kg i walcze dalej, teraz już niedługo będzie 9  a zastoje zawsze są, ja nie miałam jeszcze 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.