- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Sochaczew
- Liczba postów: 1130
2 stycznia 2013, 21:01
Hej dziewczyny i chłopaki :) Po ok 2 letnim zastanawianiu się, męczeniu Kopenhaską i innymi cudami, gdy kg jak się okazało nie odeszły w bezdenna otchłań tylko poszły na chwilkę po "kolegów" z którymi wrócili ;) .... po przeczytaniu dziesiątek pozytywnych opinii na różnorakich portalach by nie być stronniczą - dziś wykupiłam SMACZNIE DOPASOWANĄ na 3 msc :) Chcę schudnąć w sumie min 20 kg ( poza dietą będę ćwiczyć z Ewą Chodakowską-taki jest action plan przynajmniej :))
Ktoś zaczyna ze mną? W grupie łatwiej :)
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 168
6 maja 2013, 19:17
Witaj CZARNA-65 :) będziemy kibicować :) ja dziś jestem mega grzeczna... :) wszystko zjedzone dokładnie co było w jadłospisie... nic nie zmieniałam...:) ba nawet dziś na orbitreku pojeździłam 45 minut, na spacerze byłam 2 godziny zaliczając wszystkie możliwe place zabaw w koło... a na 20 lete na aqua aerobik :) no jak waga jutro znowu podskoczy to chyba się wkurzę...
:) no i ten... woda wypita a nawet już nadpita :) a jak wrócę to jeszcze dopije bo będzie trzeba głoda zapić... mhihihi
jesteśmy WODOCHOLIKAMI
Edytowany przez agulkaagulka 6 maja 2013, 19:19
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 1683
6 maja 2013, 20:08
agulkaagulka - a ja ledwo zerkłam na jadłospis, tak dziś gonie, aż nie wiem czy się zatrzymam
![]()
.
Obiad zrobiłam jutrzejszy, bo do dzisiejszego nie miałam składników. Coś nie mogę pozbierać się dziś, ale ćwiczenia były i z jedzeniem też nie najgorzej, spodziewam się pozytywnych rezultatów;).
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 168
6 maja 2013, 21:22
A ja wróciłam z basenu szybki prysznic... i szybko do Was poczytać... i of kors zapijam się wodą... :)
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 1683
6 maja 2013, 21:30
To po szklaneczce
![]()
.
Idę zrobić swoje podsumowanie kwietnia.
Edytowany przez chanach77 6 maja 2013, 21:31
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Sochaczew
- Liczba postów: 1130
6 maja 2013, 21:33
a ja się dziś relaksię :) pomaluję paznokcie, wreszcie moje :), poza jednym bo właściwie jest go połowa :D tak sobie pięknie, zawzięcie żele piłowałam, że poszedł i mój :D ale już połowa jest całkiem niezła :) obejrzę jakiś film :) ostatnio non stop coś oglądam :) a potem kimonko :)
- Dołączył: 2009-04-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 50
7 maja 2013, 08:21
hej,
dawno mnie tu nie było. trochę nie trzymałam się diety i to dlatego - tak zwyczajnie mi wstyd. To chyba takie rozprężenie przy zbliżaniu się do celu. Zmodyfikowałam swoje oczekiwania względem diety i bardziej stawiam teraz na ćwiczenia, modelowanie a ponieważ zostały już nieco powyżej 2kg, tak malutko, to motywacja też leży, bo to tak mało, eh, jeden batonik nie zaszkodzi.
W weekend byliśmy na rowerach na Mazurach. Dużo przejechaliśmy, mięśnie mi spuchły i złapała mnie straszna załamka. No ok, już wiem przecież, tak jest, po wysiłku nie ma się co ważyć. Ale jakoś tak mi niedobrze z tym wszystkim było, z majówkową dietą makaronowo-mięsną-słydyczową (a co innego można jeść gotując na kuchence gazowej?)..
Ale waga się nie zmieniła. Mięśnie wróciły do normalnych kształtów i znów mi się podobają. Popracowały trochę, teraz odpoczywają.
No nic, marudzę. Obiecuję powrót.
Miałam to wczoraj już napisać, ale pożarłam miseczkę muesli.
Wracam!
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 1683
7 maja 2013, 18:44
Irism - ostatnio to mało kto się diety trzymał, tak nas majówka rozleniwiła i te grille
![]()
.
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Sochaczew
- Liczba postów: 1130
7 maja 2013, 19:35
Irism :) i mnie nieobce poczucie wstydu :) ale też już na właściwe tory wróciłam :) dziś pojeździłam tak dla relaksu bez spinki z Szymkiem na rowerach :) 10 km, może niedużo, ale to w końcu zawsze trochę ruchu, poza tym Młodu trochę podziębiony i dopiero zaczyna przygodę z bicyklem :) ale musimy ćwiczyć. W wakacje postanowione-wyjazd w góry i tam zamierzam na rowerze szaleć :) do końca maja muszę tylko zrobić cytologię i jeśli coś będzie nie tak, to wyleczyć przed wakacjami. Jak wszystko będzie w miarę ok ( w zeszłym roku dość kiepski wynik, III i podejrzenie HPV CIN 1, ale kolposkopia na szczęście to jednak wykluczyła - teraz jestem przed 3 dawką szczepionki na to cholerstwo) to na początku czerwca kupuję już konkretne miejscówki - SZCZYRK :)W ubiegłym roku z lekarstwami na te sprawy (globulki do trzymania w lodó'wce) bujałam się nad morze (termos hand made - ze słoika z lodem, itd :) więc w tym roku wolę już bez takich przygód :)
czy u Was też takie piękne słońce dziś? Czuje prawie jego zapach :) i ja nie wiem czy mi się wydaje ale ludzie uśmiechają się chyba częściej :) i promienniej :)
- Dołączył: 2009-04-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 50
8 maja 2013, 10:42
mamaszymonka1984 - no ja właśnie się noszę z decyzją zrobienia tych szczepień, zwłaszcza, że mam mocne obciążenie rodzinne. Na szczęście chyba nie genetyczne.
Na razie zmieniłam ten mój szalony pomysł, żeby schudnąć do 55 kg i ustawiłam 58kg, od przyszłego tygodnia zmieniam też na Vitalekką.
I plan na ten tydzień jest malutki: iść na jogę i pobiegać. I pić wodę. I starać się uczciwie. Już stoi przede mną dzbanek.
Pięknie dziś. Tak aż nie wiem co ze sobą wieczorem zrobić! Joga, bieganie, a może Chodakowska? (nigdy tych zestawów jeszcze nie robiłam, ale kuszą mnie bardzo) Same fajne opcje :) I jak jest tak pięknie i te drzewa pachną to aż się chce.:)
- Dołączył: 2009-04-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 50
8 maja 2013, 10:44
a, i z tego wszystkiego zapomniałam:
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107881,13862378,Po_porodzie_planuje_szybko_wrocic_do_formy_i_znow.html
cieszę się, że niam mam takiego charakteru, takiego silnego. Podziwiam tę dziewczynę za siłę woli i wytrwałość, ale ja chyba lubię swoje małe odstępstwa i luz.