Temat: Odchudzamy się na SMACZNIEDOPASOWANEJ

Forum zalożone o d jutra start!!!!

nie martw się, na pewno będzie dobrze :) ale rozumiem Twój strach, ja też się boję, czy w sobotę jak będę miała ważenie to się nie okaże że przytyłam zamiast schudnąć... jakoś mam takie obawy, sama nie wiem czemu
no oby nie:) znam siebie i wiem, że jeśli nie schudnę minimum kg to nie będzie to dla mnie motywujące:) musi nam się udać dziewczyny! zaczynam w to wierzyć coraz bardziej:)
Ja mam zaznaczone, że chudne 0,8kg tygodniowo, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Tak jak mówisz, olusiaalex, jak nie osiągnę tego celu to mi się motywacja troche posypie

Dziś miałam ważenie, po raz pierwszy po 5 zobaczyłam 3-kę. Niesamowite. No ale na ten rezultat czekałam baaardzo bardzo długo. Przez ponad miesiąc moja waga stała a nawet rosła aż tu nagle taki spadek. Dziewczyny jeśli będziecie mieć przestój w chudnięciu nie poddawajcie się. W końcu nadejdzie ten dzień w którym znów zobaczycie efekt dietki.


No i muszę się wam pochwalić 

Od 4 maja zaczynam nowe życie, zaczynam pracę  nową pracę w jednostce wojskowej, z samymi facetami. Jestem bardzo szczęśliwa bo ponad 3 lata wychowywałam córeczkę, siedziałam w domu i miałam dość tej monotonii. Oczywiście mam obawy czy sobie poradzę ale do odważnych świat należy. Piszę jedno a myślę drugie :) nigdy nie należałam do tych którzy biorą z życia pełnymi garściami. Trzymajcie za mnie kciuki.

Ja oczywiście znowu zakręcona jestem z ta dietą ja mam również warzenie jutro, pomyliło mi się z niedzielą, ale sie nie martwie, dzisiaj na wadze miałam miłą niespodziankę 65.4 a normalnie prawidłowo powinnam mieć 65.9  .
Wczoraj jeszcze po pracy poszliśmy do kolegi, bo zaczął pierwszy dzień pracy w tawernie
i wypiłam trzy lampki czerwonego wina, ale za to nie zjadłam wieczornej przekąski .
Pasek wagi
zonazofiam gratuluję nowej pracy. ja też pracuję w JW, trzeba przyznać, że to jest zupełnie cos innego niz praca w prywatnej firmie ale można się przyzwyczaić do musztry:)

Hip hip hura!!!!

Ja już jestem po pierwszym ważeniu... -1,7 kg w ciągu tygodnia. Zaczynam wierzyć, że się uda:))

Także dziewczyny, nie bójcie się wagi...he he he ja też się wczoraj bałam...

Pasek wagi
gratuluje i pracy i wagi ;) Ja do musztry jestem przyzwyczajona, w końcu córka wojskowego wychowana w sztabie generalnym ;p Ach te weekendy wśród mundurowych :D
No dziewczyny, super wam idzie odchudzanie, jak widać wszystkim waga spada. Ja plan też wyrobiłam... na następny czwartek mam 67.5do zrobienia, ale sie nie boję, bo już prawie jest ta waga. Dzisiaj tylko czeka mnie wyzwanie - urodziny u kumpeli. Od rana oszczędzam z jedzeniem, bo na pewno jakieś winko pęknie... i jakieś smakołyki. Obiad sobie w ogóle odpuszczam sobie obiad i powinno być wporzo.
grauluje agus! tak trzymać :) masz duży spadek wagi, nic tylko dietkować się dalej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.