Temat: smacznie dopasowana łączmy się!!!

Jest to forum dla będących na diecie vitalii smacznie dopasowana. Dzielmy się efektami, piszmy o posiłkach, które są smacznie, a które od razu wymienić na inne. Ja jestem ósmy dzień na tej diecie i z powodu weekendowego obżarstwa -1 kg.
Pasek wagi
Za gówniary nic mi nie było wolno. Moja siora (rok z kawałkiem starsza) łaziła na dyskoteki, jeździła na wycieczki, późno wracała do domu. Ja jak juz wyszłam, to o 20:00 musiałam być w domu- nawet jak skończyłam 18 lat. Jak chciałam dłuzej, bo wakacje, bo wszyscy mogą, to albo musiałam się naprosić, albo słyszałam, ze ja to nie wszyscy. Teraz też czuję się jakbym w złotej klatce była zamknięta. Czasem się zastanawiam, czy i jak długo bedę cieszyć się nowym domem, bo jak sobie pomyślę ile mnie to kosztuje, to mam wrażenie, że cała ta radość z budowy domu pomału znika... A jeszcze nawet fundamentów nie ma... 
Pasek wagi
misia - współczuję, a gdzie Ty w tym wszystkim, Twoje potrzeby??
Pasek wagi

Wiesz, nawet jak rozmawiam z mężem i mówię mu co mnie boli, to on twierdzi, ze ja nie potrafię zrozumieć tego, że on chce zapewnić byt swojej rodzinie... Tylko w drugą stronę, szkoda, ze on nie chce zrozumiec tego, że ja go potrzebuję, że chcę się czasem przytulić, porozmawiać- a nie tylko warczeć na siebie... Ja wiem, ze mam strasznie ciężki, wybuchowy charakter, i czasem nasze kłótnie są wcale niepotrzebne, ale ile razy sobie obiecam, że to się zmieni- jest coraz gorzej...

Najgorzej denerwuje mnie to, ze on żali się na mnie swoim kolegom, że on chce zarabiać, wybudować dom, a ja chcę, żeby siedział w domu... I co zrobić? Chyba tylko przeczekać, ale ja nie wiem, czy do końca budowy i przeprowadzki wytrzymam...

Pasek wagi

Dziękuję Ci, że mnie "wysłuchałaś" i przepraszam, nie powinnam się żalić. Każdy ma jakieś swoje problemy, ale musiałam to z siebie wyrzucić, bo strasznie mi to ciąży na serduchu...

Pasek wagi
wytrzymasz jak w diecie wytrzymujesz - przecież masz swój cel i tu i tu
Pasek wagi

Dziękuję..........

A teraz biorę się za obiadek, bo dzieciaki z głodu pomrą, a matka przy kompie będzie siedzieć...

Pasek wagi

Misia - nie smutkuj - bedzie dobrze :)

ja jak bylam z moim poprzednim partnerem to zylam tak jak zawsze chcialam kasy wbrud - nawet domek mielismy stawiac - ale nerwus z niego byl straszny - dlatego ja sobie po 4 latach odpuscilam ..... teraz nie mam tyle kasy co kiedys - domek to tylko arzenie przynajmniej narazie - ale za to jestem szczesliwa jak nigdy - NO NIESTETY  NIE MOZNA MIEC WSZYSTKIEGO

ALE POWIEM WAM ZE COS W TYM JEST MAM ZNAJOMA KTORA Z MEZEM KOCHALA SIE JAK MALO KTO - MAJA DWUJKE DZIECI JEDNO 4 LATKA DRUGIE 2 MIESIACE - POSTAWILI DOMEK :) I CO? I JAKAS MASAKRA TO NIE CI LUDZIE .... JA NIE WIEM MOZE JAK JUZ LUDZIE OSIAGNAL JAKIS SWOJ CEL TO POTEM WSZYSTKO SIE WYPALA CZY JAK .....??? MAM NADZIEJE ZE MNIE TO NIGDY NIE SPOTKA

Pasek wagi
A moim zdaniem stawianie domu tak działa na ludzi. Chodzi mi o to, że najczęściej ludzie stawiają dom na kredyt. Nie są to kredyty małe no a co za tym idzie ciągnie się od raty do raty i w końcu staje się to obsesją.Po drugie w budowę wkłada się tyle "pary" że nie ma się siły na normalne życie. Z resztą poznałam wiele osób, które kupiły/postawiły domy albo apartamenty po 100 i więcej metrów a potem dzieliły swój majątek przy rozwodzie. Ciekawe zjawisko socjopedagogiczne haha. Ja oczywiście nie mam nic przeciwko kredytom - z resztą w Polsce mało kto może zarobić w całości na mieszkanie ale trzeba do tego podejść rozsądnie. U  mnie w małżeństwie też jest raz lepiej raz gorzej ale grunt to umieć słuchać i umieć mówić - to podstawa związku.
Ale wywody filozoficzne mi tu wyszły.
Nie ma co się smucić idzie wiosna i będzie dobrze!
No niestety budowa domu to trudny czas dla zwiazku. Misia jak przyjdzie wiosna, zaswiecie sloneczko na dluzej to bedzie na pewno lepiej
Pasek wagi

Witam Was dziewczyny ... o wow ale daliscie czadu ze stronkami ...

 

co do inhalatora, to musze sobie taki sprawic dla syna bo ma astme zatokowa ( alergia ) no i dla mnie ...

 

co do wagi ... to moja jeszcze dziala ok ... ma ponad rok i jak narazie nie sprawia nam problemu ... mam nadzieje ze tak zostanie

 

Misia ... stres jest najgorszy ... to przez niego sa te klutnie i spory ... musi jedno z Was odpuscic, wyluzowac, zeby dojsc do ladu ... rozmowa przy stresie nie zrobi nic dobrego ... maz sie stara i chce dla was jak najlepiej ... mezczyzni mysla inaczej niz my ... moze pomysl jak bardzo go kochasz, jaki dzielny jest i jak ciezko pracuje dla was wszystkich zebyscie mieli swoj upragniony dom ... on tez Ciebie potrzebuje ... mu tez nie jest latwo ... tez potrzebuje wsparcia, zrozumienia ... wiem ze tesknisz za nim, on za Toba tez dlatego musisz jakos inaczej do tego podejsc ... jak to mowia wiara i milosc czyni cuda ... takze zastap stres, nerwy miloscia, a napewno wszystko bedzie lepiej wygladac ... bedzie Wam latwiej to wszystko pogodzic ... porozmawiac ze soba ... doszanowac siebie i docenic jeden drugiego ... glowa do gory ... napewno dacie rade ... mysl kolorowo, bo czarne mysli tylko bardziej nas doluja ...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.