- Dołączył: 2006-12-17
- Miasto:
- Liczba postów: 10
13 maja 2012, 12:11
Od dzisiaj zaczynam moja dietkę smacznie dopasowaną
mam nadzieję ze 13 w dacie przyniesie mi szczeście i uda mi się osiagnąć mój cel czyli ze pewnego pieknego dnia stanę na wagę i zobaczę 12 kg mniej niż teraz :) może Ktoś będzie chetny żeby do mnie dołączyć ?:)
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Toboły
- Liczba postów: 256
11 lipca 2012, 09:31
elo jest tu jeszcze ktoś?
- Dołączył: 2009-09-08
- Miasto: Nowy Przykop
- Liczba postów: 295
12 lipca 2012, 07:18
hej
Faktycznie coraz mniej ludzi pisze :-(
Ja mam następne 2 kg na minusie po mojej diecie (o której pisałam wcześniej)
Diaboola, możesz być sceptycznie nastawiona. Ja też byłam, ale jak widać działa i to świetnie. Bywało lepiej (więcej kg zrzucałam przez te 10 dni), ale tym razem za mało ćwiczyłam i za dużo oszukiwałam /wpadały mi lody i czekolada/; po prostu za dużo pokus. Muszę wziąć się za to nieszczęsne podjadanie!!!
Za tydzień zrobimy sobie z moją mamą jeszcze jedną serię, i będzie już koniec odchudzania!!!!!!! w prawdzie do 55kg nie dobiję, ale dlatego, że już jest ok, a ta ostatnia seria ma być tylko dopracowaniem szczegółów ;-)
Pozdrawiam
Piszcie laseczki jak wam idzie!!!!!!!
Ps. Obroniłam licencjata!!!!! średnia z całych studiów (6 semestrów) 4,49; ocena z pracy 5.0; ocena z egzaminu końcowego 4.0; ocena na dyplomie 5,0; czytaj- studia zakończone z wynikiem BARDZO DOBRY!!!! jeee jeee
Edytowany przez Anulec31 12 lipca 2012, 07:20
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Toboły
- Liczba postów: 256
12 lipca 2012, 11:25
Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!jesteś wielka:)
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 462
22 lipca 2012, 19:05
Halooooo!!!! Jest tu ktoś? Jak dieta i postępy :D Ja jestem po wakacjach tygodniowych i sytuacja przedstawia sie następująco: w trakcie tygodnia wakacji nad morzem przytyłam 1 kg (nie ma źle) później tydzień spędziłam w domu (to znaczy do pracy poszłam tylko dwa dni) i na wadze kolejny kg. Czyli wniosek następujący: siedzenie w domu mi nie służy. Czekam na wypłatę i kupuję dietkę :D chyba,że jutro okaże się, że dostałam mieszkanie do remontu. A teraz idę potańczyć :D