- Dołączył: 2006-12-17
- Miasto:
- Liczba postów: 10
13 maja 2012, 12:11
Od dzisiaj zaczynam moja dietkę smacznie dopasowaną
mam nadzieję ze 13 w dacie przyniesie mi szczeście i uda mi się osiagnąć mój cel czyli ze pewnego pieknego dnia stanę na wagę i zobaczę 12 kg mniej niż teraz :) może Ktoś będzie chetny żeby do mnie dołączyć ?:)
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 462
15 czerwca 2012, 09:51
Gratuluje. Ja ważenie mam jutro, wiem że spadek będzie (chyba, że waga zrobi mi psikusa)bo wczoraj nie wytrzymałam i się zważyłam i do osiągnięcia celu w tym tygodniu brakowało mi 100 dag :D
- Dołączył: 2009-09-08
- Miasto: Nowy Przykop
- Liczba postów: 295
15 czerwca 2012, 11:22
oh yeah!! dobrze nam idzie
![]()
oby tak dalej
![]()
żeby nam wszystkim trochę poprzeszkadzać, czytaj: poćwiczyć silną wolę, założyłam nowy temat.
a może dla odmiany coś na słodko?? ;-) Zapraszam
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 80
15 czerwca 2012, 14:59
Hej dziewczyny ! :D Ale dużo pokus miałąm ostatnio
![]()
Spotkania z dziewczynami mnie wykończą , frytki, chipsy , cola itd. ale nie dałam się !
![]()
Zakupiłam wafle ryżowe i przetrwałam , jestem z siebie dumna hehhe
![]()
Jutro 2 ważenie , ciekawe....
![]()
Liczę na -1kg no ale zobaczymy
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 462
15 czerwca 2012, 15:58
Anulec kiedy u ciebie ludzie zauważyli, że schudłaś? (ale tacy ludzie co nie wiedzieli, że się odchudzasz) Bo mniej więcej startowałyśmy z tej samej wagi. Niby chłopak mi mówi,że widać że schudłam (mama też to powiedziała), ale jakos im nie wierze :D czekam na to,aż powie mi to osoba, która nie wie,że sie odchudzam.
Gavvi jestem z ciebie dumna, że udało ci się pokonać słabości :P oby tak dalej.
- Dołączył: 2009-09-08
- Miasto: Nowy Przykop
- Liczba postów: 295
15 czerwca 2012, 18:52
Hmmm... ciężko mi powiedzieć, bo dosyć dawno to było. 72 kg ważyłam ok 3 lata temu (po 1. ciąży). Wydaje mi się, że ludzie zaczęli pytac "Anka, czy ty schudłaś?" po ok 5 kg. Ale każdy ma inne ciało, i może u Ciebie faktycznie już widać. Mierzysz się?? (biust, talia, brzuch, udo). Warto to robić z co najmniej 2 powodów: dla własnej radości (fajnie obserwować jak cm.lecą, ale nie ma sensu mierzyć się częściej niż 1 raz na tydzień) i informacji. 2.powód to taki, że jak waga spada, a cm nie, to może znaczyć, że tracisz mięśnie a nie tłuszcz.
Gavii gratulacje (że się nie dałaś). To fajne uczucie- takie poczucie zwycięstwa i sukcesu, prawda??
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 462
15 czerwca 2012, 20:15
No właśnie się nie mierze,jutro po ważeniu to zrobię i zobaczę jaki tego efekt :D ale dzięki za poradę
- Dołączył: 2009-09-08
- Miasto: Nowy Przykop
- Liczba postów: 295
15 czerwca 2012, 23:33
Zapraszam do mojej grupy Raz,
a dobrze- bez efektu jo-jo i odmeldowuję się. Będę jutro od samego rana.
Mam ambitny plan, żeby iść przed śniadaniem jeszcze pobiegać. Dam znać, czy mi się udało.
Kolorowych snów dziewuszki!!!!!!!
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 462
16 czerwca 2012, 08:40
Hej.
Anulec lepiej jest biegać po śniadaniu.
No i chciałam się wszystkim pochwalić swoimi osiągnięciami. A więc tak:
waga pokazała dziś 66,5 kg
(czyli od ostatniego pomiaru -1,5 kg) w ten sposób przechodzę na drugi etap odchudzania.
Dziś też się zmierzyłam. I po dwóch tygodniach szału nie ma, ale największy spadek mam w tali bo aż -3,5 cm ![]()
Jeszcze wczoraj marudziłam mojemu chłopakowi,że nie wiem czy przedłużać abonament na Vitalii (pierwotny plan był, że kupuje na miesiąc a później odchudzam się na własną rękę)? On stwierdził, że jak widać efekty i chcę więcej schudną to mam przedłużyć. A ja dziś po ważeniu myślę, że zrobię to samo. Zobaczymy co będzie za tydzień. Pozdrawiam