Temat: vitalia opinie

ciakawa jestem jakie macie doswiadczenia. ja dostalam diete 1800 . czy to nie za duzo?

Aha mam jeden minus smacznie dopasowanej-
po zmianie posiłków vitalia na listę zakupów dalej wali ilości i produkty wg pierwotnego jadłospisu, to jest wkuuurzające.
Pasek wagi
o co racja to racja z tą wymianą posiłków, ale ja w właściwie nie korzystam już z tej listy. po prostu przeglądam jadłospis i spisuję to czego mi brakuje - dla mnie to lepsza opcja, bo od razu widzę co do czego potrzebuję i jak np. okazuje ze jakiegoś produktu mam użyć niewielką porcję a reszta by się zepsuła to od razu zmieniam sobie jadłospis. 

Pasek wagi
Ja korzystam ze Smacznie Dopasowanej od tygodnia i jestem zadowolona. W ciągu tygodnia zleciało ze mnie 3.3 kg. Prawdopodobnie to woda ale i tak daje to kopa motywacyjnego. Zobaczymy co będzie dalej i jakie będą efekty.
Pasek wagi
Do wszystkich krytyków diety:
Trzeba mieć minimum pojęcia o odżywianiu, zapotrzebowaniu organizmu na składniki odżywcze, procesach metabolicznych w organizmie, żeby się na temat jakości diety wypowiadać. 
Dietetycy biorą pod uwagę właściwe proporcje składników odżywczych (białka, tłuszczów, węglowodanów oraz składników mineralnych i witamin), oraz zapotrzebowanie kaloryczne. 
Dieta musi zawierać odpowiednio dużo kalorii, ażeby zapobiec dystrofii - jak ktoś krytykuje i pisze, że 1800 kcal to za dużo - niech się 2 razy zastanowi, czy chce zdrowo schudnąć, czy doprowadzić się do wyniszczenia organizmu, nieodwracalnego uszkodzenia najważniejszych organów wliczając w to serce!? 
Bo do tego właśnie prowadzą długotrwałe (amatorsko przygotowane - nakierowane wyłącznie na szybką utratę kilogramów) diety bez dbałości o zdrowie. 

 Co do reszty uwag to wszystko pięknie opisała 

Katatarina


wystarczy trochę pozmieniać ustawienia swojego konta.

Życzę wszystkim dużo rozsądku przy wyborze właściwego (zdrowego) sposobu zrzucania zbędnych kilogramów.
Lepiej być grubym i zdrowym niż szczupłym i schorowanym z nieodwracalnymi patologicznymi zmianami powstałymi na skutek niewłaściwej diety. 

Ja nigdy bym się nie odważył na dietę typu 1000 kcal właśnie z uwagi na te fakty. Desperatom natomiast z czystym sumieniem mogę polecić głodówkę na wodzie - ale zanim się ją zastosuje, trzeba dobrze poznać jej mechanizmy oraz najważniejsze - sposoby bezpiecznego z niej wychodzenia. (w odróżnieniu do długotrwałych wyniszczających diet z mocno ujemnym bilansem i przy prawidłowej masie ciała bądź nadwadze głodówka nie powoduje dystrofii - trzeba tylko obliczyć bezpieczną ilość dni na podstawie zapasów energetycznych, wieku i wzrostu danego człowieka)
Dieta Vitalii to jedna wielka porażka, nie polecam!
szczerze powiedziawszy wolę pójsć do dietetyka
Dietetycy nie zawsze są dobrzy. Trzeba bardzo uważać. Diety proponowane za ciężką kasę są zbiorem przepisów z blogów internetowych, a to co w nich jest potrafi ułożyć każdy 'na kolanie', kto przynajmniej raz się RACJONALNIE odchudzał.Ja dietę Vitalii kiedyś robiłam, chyba 2 lata temu i w miesiąc udało mi się schudnąć ok.5kg, więc działa a głodna nie byłam. Nie każdy może być na diecie 1200kcal, pod uwagę trzeba brać wiele czynnikow. Poza tym sporym błędem jest nieszczerość w wypełnianiu formularzy, na podstawie których dieta jest układana. Bo to lepiej wygląda jak ktoś sobie zaznaczy wysoką aktyność fizyczną, ale potem jak trzeba codziennie zasuwać po 60min. to nagle klops i zdziwienie, że dieta nie działa. 
Pasek wagi
Jestem na diecie od 16 stycznia to jest 13 dni i schudłam już 5,2 kg jestem bardzo zadowolona i pokochałam ćwiczenia :)
Pasek wagi
mega kicha!!!!! taaaak zaluje kasy. menu kiepskie, cala strona, np. zamiana posilkow, na zenujacym poziomie. a w polecanych posilkach np. pasztet z puszki!!!!! 
Do wszystkich krytyków diety:
Trzeba mieć minimum pojęcia o odżywianiu, zapotrzebowaniu organizmu na składniki odżywcze, procesach metabolicznych w organizmie, żeby się na temat jakości diety wypowiadać. 
Dietetycy biorą pod uwagę właściwe proporcje składników odżywczych (białka, tłuszczów, węglowodanów oraz składników mineralnych i witamin), oraz zapotrzebowanie kaloryczne. 
Dieta musi zawierać odpowiednio dużo kalorii, ażeby zapobiec dystrofii - jak ktoś krytykuje i pisze, że 1800 kcal to za dużo - niech się 2 razy zastanowi, czy chce zdrowo schudnąć, czy doprowadzić się do wyniszczenia organizmu, nieodwracalnego uszkodzenia najważniejszych organów wliczając w to serce!? 
Bo do tego właśnie prowadzą długotrwałe (amatorsko przygotowane - nakierowane wyłącznie na szybką utratę kilogramów) diety bez dbałości o zdrowie. 

Ciekawe: Wlasciwe proporcje, skladniki odzywcze...wkleje moj komentarz o Vitalii z innego watku.

Dzisiaj, 16:49(List #22)
Miesiac temu wykupilam diete Vitalii IPGRO, skuszona dobrymi opiniami. Miesiac od poczatku diety, waze tyle samo! Chcialabym przestrzec wszystkich, zeby nie kupowali diety Vitalii! Niestety w zapewnienia, ze jest ukladana przez dietetyka nie wierze. Moj przykladowy dzienny jadlospis? Chleb z dzemem wisniowym, marchewka, jogurt, indyk z serem plesniowym, smazone na masle pieczarki, winogrona i ryz brazowy, a to i tak swietny dzien!  Wiele wskazuje, ze poszczegolne potrawy, (praktycznie zawsze te same) byly  miksowane komputerowo i niewazne czy jednego dnia wyszla tylko kapusta kiszona, jogurt i jablko, a drugiego chleb, miecho, chleb, miecho. I ta ich herbata na sniadanie, kolacje, obiad, podwieczorek. Beznadzieja. Herbate pijam dla smaku i  jedynie z przypadku, skad ta chec pchania w ludzi herbaty litrami? Kolejne kwiatki to: krem smakowy (cokolwiek to jest), lassi z mieta (jak przedtem, cokolwiek to znaczy), crunchy owocowe (nie dociekam). Chcialam napisac, ze jedyna zupa proponowana przez 'dietetyka' byl zurek z kielbasa, prawie codziennie zreszta, ale dopatrzylam sie tez jesiennej zupy warzywnej. Przy okazji tej zupy, kolejny ciekawy dzienny jadlospis:I. platki z nasionami, herbata. II. mandarynki, koktajl z kiwi. Obiad. mandarynki+wspomniana zupa jesienna. Przekaska: jablko+uwaga: maslanka! Kolacja:mandarynki i kanapka po prowansalsku. Koniec jadlospisu. Jajek sobie nie przypominam, pomidorow tez nie, cukinia, baklazany, kapusty swieze, brokuly, kalafiory, selery nie istnieja najwyrazniej. Wsciekla jestem, ze dalam sie nabrac! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.