- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 kwietnia 2020, 18:42
Hej Laski
Długo już stosujecie dietę Vitalii? Jak oceniacie jedzonko? Szybko tracicie na wadze? I jak wasze samopoczucie? Chce widzieć jak to przechodzicie, Czy wam odpowiada, czy jesteście wytrwałe?
15 kwietnia 2020, 23:15
kiedys wykupilam. Nie dalo sie jesc wielu posikow. Fujjjj .SREDNIO ZWAŻAJĄ NA PREFERENCJE. wg mnie automat to uklada .Dostałam dietę z produktami których nie lubie badz mam alergie.nAJGORSZA I NAJTANSZA OPCJA NA RYNKU
16 kwietnia 2020, 00:05
Mam diete od miesiaca, generalnie nie najgorsza ale podchodze do niej luzno, licze kcal na myfitnesspal dodatkowo, wkurzam sie jedynie jak dostaje przepis z proporcjami np 0.9 jajka albo 2.6 kromki chleba, bo nie bede wyrzucac + gramatura jest czasem do bani (w przepisie jest x gram ryzu i pisze ze to np 6 lyzek, co po zwazeniu nijak sie ma do siebie). Dieta jest tez wysokoweglowodanowa ale to sobie dostosowuje pod siebie. Co do przepisow to jest bardzo malo info jesli chodzi o doprawianie, czesto pisze po prostu "przyprawy" i jest lista co mozna uzyc, co moim zdaniem jest do bani, bo wlasnie chcialabym sie nauczyc jak doprawiac.
Na plus - wprowadzilam do jadlospisu nowe kombinacje dzieki vitalii (pasty do chleba z groszku/bobu/fasoli), duzo posilkow wymieniam po swojemu. Raczej nie przedluze po zakonczeniu abonamentu, bede korzystac z zapisanych przepisow.
16 kwietnia 2020, 08:33
kiedyś wykupiłam, nie podeszly mi ani dania ani sposób ich komponowania, np pol owoca czy 1/3 :s... nie lubie takiego czegos poza tym trochę za "wymyslne" byly, zeby nie powiedziec dziwne (dla mnie) - ja lubie jesc prosto.
16 kwietnia 2020, 09:31
W ub roku bylam na diecie vitalii. Schudlam 10kg w 3mce. (styczen-marzec). Nie ćwiczyłam bo nie miałam czasu ale duzo pracuje chodząc, nie mam pracy biurowej. Jesienia/zima nadrobilam 3 kg ale to przez to ze mialam duzo sluzbowych wyjazdow i jadlam w zwiazku z tym " na miescie". teraz mam do schudniecia jakies 2 kg w porownaniu do poprzedniego roku :) Dieta nie jest idealna. Wiele posilkow mi nie smakuje lub sa na tyle wymyślne że je od razu zmieniam. Nie lubie marnowac jedzenia wiec jak mam w przepisie pol jogurtu to kolejnego dnia jem to samo zeby te pol jogurtu zjesc a nie wyrzucic- nie przeszkadza mi to ogolnie bo przeciez poza dieta tez zdarza sie zjesc 2 dni to samo. Często zaglądam do lodówki/szafy, sprawdzam co mam i po tym konkretnym składniku wymieniam posiłek. W tamtym roku zeby nie marnowac czasu na gotowanie robiłam obiad x4 porcje i mroziłam z naklejona informacja co to i ile ma kcal. Przy mojej ilosci obowiazkow to bylo zbawienie wyjąć pojemnik i rozmrozic. Dzieki temu głodna po pracy nie rzucalam sie na przekaski. Jesli w przepisie jest 0,9 jajka to daje całe itp. Trzeba uzywac wagi kuchennej. Na poczatku dieta mi nie szla przez to ze jadlam za duzo - na oko wydawalo sie ze ilosc jest dobra, nawet liczac na łyzki niby bylo ok ale dopiero precyzyjne wazenie tego co jem dalo efekt. Bez wagi nie zabierałabym sie do diety.
16 kwietnia 2020, 10:10
Byłam na diecie V. i schudłam 20kg w ok.rok. Jak się ma odrobinę bladego pojęcia o tym co się w kuchni robi, to wszystkie przepisy można tak doprawić (a czasami lekko poprawić wykonanie), że będą smaczne. Mam zachowane sporo przepisów które były ciekawymi propozycjami (choćby szybkie placuszki z płatków owsianych i banana). Nie przemawiają do mnie narzekania, że ktoś ma w przepisie pół banana, czy coś takiego... Skoro przepis wyjściowy diety (być może np.ułożony na dietę 2000kcal) musi się przemodyfikowac do kogoś kto ma dietę np1700kcal to wiadomo że będą inne proporcje wagowe... Właśnie tak się pięknie tyje jedząc na oko-"no bo przecież nie zostawię na później pół banana"....no to się go zjada dobijając kcal. Dieta jest tak plastyczna, że można z nią zrobić niemal wszystko i to jej wielki plus-bo nie wymaga tyle pracy co samodzielne układanie jadłospisów i pilne przeliczanie wszystkiego.. Można wymienić posiłki na inny o takiej kaloryczności, można w posiłku niemal każdy składnik zastąpić jego odpowiednikiem (rozwijane zakładki)-tym który lubimy, na który mamy ochotę-tworząc indywidualnie tą potrawę od nowa, a jednocześnie mając już gotowe proporcje-wagę.W porównaniu z wieloma dietami ta nie wymaga jakiś specjalnych wyrzeczeń.
16 kwietnia 2020, 10:45
Byłam na diecie V. i schudłam 20kg w ok.rok. Jak się ma odrobinę bladego pojęcia o tym co się w kuchni robi, to wszystkie przepisy można tak doprawić (a czasami lekko poprawić wykonanie), że będą smaczne. Mam zachowane sporo przepisów które były ciekawymi propozycjami (choćby szybkie placuszki z płatków owsianych i banana). Nie przemawiają do mnie narzekania, że ktoś ma w przepisie pół banana, czy coś takiego... Skoro przepis wyjściowy diety (być może np.ułożony na dietę 2000kcal) musi się przemodyfikowac do kogoś kto ma dietę np1700kcal to wiadomo że będą inne proporcje wagowe... Właśnie tak się pięknie tyje jedząc na oko-"no bo przecież nie zostawię na później pół banana"....no to się go zjada dobijając kcal. Dieta jest tak plastyczna, że można z nią zrobić niemal wszystko i to jej wielki plus-bo nie wymaga tyle pracy co samodzielne układanie jadłospisów i pilne przeliczanie wszystkiego.. Można wymienić posiłki na inny o takiej kaloryczności, można w posiłku niemal każdy składnik zastąpić jego odpowiednikiem (rozwijane zakładki)-tym który lubimy, na który mamy ochotę-tworząc indywidualnie tą potrawę od nowa, a jednocześnie mając już gotowe proporcje-wagę.W porównaniu z wieloma dietami ta nie wymaga jakiś specjalnych wyrzeczeń.
Ja np wole zjesc caly owoc a mniej dac ryzu czy czegoś, zeby bilans sie ogolnie zgodzil. Chyba, ze zjem po pol czegos ale w tym samym dniu. No tak mam. A banan zaraz zczernieje.
23 listopada 2020, 11:58
kiedys wykupilam. Nie dalo sie jesc wielu posikow. Fujjjj .SREDNIO ZWAŻAJĄ NA PREFERENCJE. wg mnie automat to uklada .Dostałam dietę z produktami których nie lubie badz mam alergie.nAJGORSZA I NAJTANSZA OPCJA NA RYNKU
masz rację okropne przepisy, jak z automatu,
5 grudnia 2020, 00:19
Cześć, jestem na diecie Vitalii od 09.2018. Na początku, stosując się wzorowo do diety, straciłam 24 kg, potem przyszło znudzenie, a potem pandemia i siedzenie w domu. Jak to w domu dieta już nie była wzorowo, tylko wyrywkowo i waga poszła do góry. Męczę sie dalej, a moja motywacja, żeby schudnąć wybrała się chyba na wakacje na Malediwy i nie wiem, kiedy zamierza wrócić. Jeżeli chodzi o produkty w diecie, moim zdaniem są dobre, ale powinni bardziej zwracać uwagę na niemarnowanie jedzenia. Pełno jest takich przepisów, żeby użyć połowę jakiegoś produktu, a o drugiej połowie już zapominają. Nagminnie wyrzucam ser typu feta, bo używa się np 60 gr , a potem następny raz jest za dwa miesiące. Nieporozumieniem też są porcje banana. Należy użyć 90 gr banana (0,5 sztuki) , a w drugim przepisie jest 110 gr banana ( 0,5 sztuki). Nie wiem, ale jeden banan waży przeciętnie 100 gr lub 120 gr i w takim przypadku, część bananka idzie do wyrzucenia. Tak jest z wszystkimi owocami i warzywami w tej diecie, zostaje część, która potem nie jest używana. Najczęściej wyrzucam pomarańcze, banany, jabłka, avocado, fetę i szpinak. Chodziłam kiedyś do dietetyczki i ona układała mi dietę. Przy tamtej było to bardziej przemyślane, ale duuuuużo droższe. Coś za coś. W sumie polecam dietę Vitalii, bo jest skuteczna.