- Dołączył: 2009-08-17
- Miasto: Maciejka
- Liczba postów: 62
27 kwietnia 2011, 23:41
Witam :) dzisiaj wykupiłam dietę i fitness siła błonnika . Może jest jeszcze ktoś kto stosuje tą sama dietę . Było by miło popróbować wspólnie . Proszę o opinie jak wam idzie na tej własnie diecie.Jakie sa efekty ?
Będzie mi raźniej
Edytowany przez rck (moderator) 14 sierpnia 2012, 10:30
- Dołączył: 2011-05-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6
18 czerwca 2011, 19:24
Witajcie. Chciałam dołączyć do Waszego grona :)
Od 3 tygodni jestem na diecie + planie fitness. Pierwsze 2 tygodnie jakoś ładnie poszły i efekt był przyjemny. Teraz jakoś oporniej to idzie. :/ I tak jakoś wszystko kusi ...:/
Ogólnie sporo sie ruszam, mało jem ale kilka razy w roku jestem na sterydach ze względu na chorobę i strasznie ciężko mi walczyć z wagą. Ale stwierdziłam że teraz się nie poddam :)
Miłego wieczoru:)
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Amsterdam
- Liczba postów: 21
22 czerwca 2011, 17:49
Witam wszystkich walczacych ze zbednymi kilogramami:) Uwaga..... Dołanczam do Was!!!! Dietke zaczynam 0d 4 lipca a do tego czasu staram sie zwiekszyc swoja motywacje popracowac nad sila woli:P Moim celem jest osiagniecie sylwetki o ktorej zawsze marzylam... (od dziecka jestem pulchniutka:P) a takze lepszym samopoczuciu (mam duze sklonnosci depresyjne:() Mam nadzije ze z Wasza pomoca, wzajemnym wsparciem, osiagniemy sukces!!!
Trzymam za wszystkich kciuki:)
Pozdrawiam
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 970
22 czerwca 2011, 21:42
No wlasnie mnie zaczyna dopadac zwatpienie :( juz trzeci tydzien na czerwonej kresce, pociesz mnie tylko fakt ze cos tam spada. W tym tygodniu posilki mam bardzo male objetosciowo także najgorzej jest wieczorem jak glod zaczyna lapac. Wczoraj zjadlam dwa banany i jeden chrupki chlebek. No i druga sprawa jak sobie radzicie z reszta domownikow? Moj maz juz zaczyna sie na mnie dasac bo on musi gotowac sobie i mlodemu 2,5roku, niestety jemu nie smakuje to co ja jem, a ja jakbym miala gotowac sobie i reszcie to bym z kuchni nigdy nie wyszla. Jedyne wsparcie u mamy i siostry one mnie dopinguja i zauwazaja wszystkie postepy.
Pozdrawiam was dziewczyny i trzymam kciuki.
- Dołączył: 2010-02-01
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 94
22 czerwca 2011, 22:07
Tak donia43 ma rację aktywność tu straszna, ja też nie nadążam czytać (ale sama też nic ostatnio nie piszę).
U mnie ostatnio taka jakaś beznadzieja (bez)dietowa. Co chwilę jestem w biegu i nie trzymam się niestety planu. Obawiam się, że i spadek wagi nie będzie się trzymał planu. Nie mam jakoś sił na dietowanie- taka załamka dietowa. Dobrze, że mam abonament na 3 miesiące, bo inaczej pewnie bym to olała. Brak mi sił. Choć mąż chwali i wspiera (taa, a poza tym pochłania ogromne ilości jedzenia). Po prostu męczy mnie ta dieta. Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys (powiązany z wieloma stresowym sytuacjami-egzaminy, obrona..)
Czy będzie lepiej? Czy dam radę?
Wy też tak macie?
- Dołączył: 2011-04-25
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 96
22 czerwca 2011, 22:23
no i ja się pojawiłam po długiej nie obecności, nie pisałam bo popadłam w jakiś trans podjadania i wstyd mi było o tym pisać :( ale mam to już za sobą ,no i raczej jutrzejsza ważenie nie będzie zielone :)
malgoskakarmel1982 ja tez mam dwóch facetów w domu ,synek ma 5 lat i jak tylko mogę to staram się im coś ugotować i raczej im gotuje coś innego niż sobie ,chociaż mój mąż jest taki co mu dam to zje i nie marudzi, ale jakoś nie stwarza mi to większego problemu, może dlatego ze lubię gotować i karmienie innych sprawia mi przyjemność :)
- Dołączył: 2011-04-25
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 96
23 czerwca 2011, 07:25
jednak zielony ,ale to nie znaczy ze można podjadać ,:)
Edytowany przez justyna.krajewska 23 czerwca 2011, 07:25