16 kwietnia 2011, 19:01
Witajcie. Chciałabym się dowiedzieć na jakiej jesteście diecie ( chodzi mi o kcal albo rodzaj diety) ?
Ja jestem na diecie 1000 kcal ok.3 tygodni i myślę czy by nie zwiększyć diety o 100 albo 200 kcal, tylko nie wiem czy to nie zaszkodzi odchudzaniu i się waga nie zatrzyma jak zwiększę kcal. Co o tym myślicie?
Edytowany przez nierealne 16 kwietnia 2011, 19:02
16 kwietnia 2011, 19:07
uwierzyc w siebie i ile przecietnie chudniesz?
16 kwietnia 2011, 19:07
Dieta WszystkoŻerna
Nie liczę kalorii, ale staram się jeść z umiarem.
16 kwietnia 2011, 19:12
a ile masz i jak wyglądają twoje ćwiczenia?
ja właśnie przed chwilą dodałam posta, w którym proszę o pomoc w wyborze diety:)
16 kwietnia 2011, 19:13
miało być a ile masz lat* :D
16 kwietnia 2011, 19:15
ja mam 16 lat i jeżdżę codziennie na rowerku stacjonarnym godzinę.
16 kwietnia 2011, 19:33
uwierzyc w siebie jestem pełna podziwu dla ciebie. skoro chudniesz 0.l5kg na tydzień przy takiej diecie to metabolizm masz na bardzo wysokim poziomie :)
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 144
16 kwietnia 2011, 19:46
ja ograniczam się do 1400 kcal, mam siedzący tryb życia, ale codziennie na ćwiczenia poświęcam min 45 min. Chudnę wolno ok 1,5 - 2 kg na miesiąc.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
16 kwietnia 2011, 19:52
Ja jestem na South Beach. Na początku szybko schudłam, pierwsza faza to poszło 6 kg w dwa tygodnie, później po kilogramie, trochę przestojów, a teraz np. w ostatnie 4 dni pół kilo spadło
W sumie około 3 kg na miesiąc ostatnio chudłam jakoś....teraz znów fajnie sie ruszyło. No ale trzeba zaznaczyć, że moje jedyne regularne ćwiczenia to hula hop, sporo chodzę, a jakieś inne, to jak mi się chce. I piję piwo czasem
O dziwo nie hamuje to moich postępów. W ogóle nie czuję się jak na diecie, podoba mi się :))) Przynajmniej nie martwi mnie późniejsza stabilizacja, jem tak jak chcę już praktycznie, smakuje mi i no bosko :)
aa, kalorii nie liczę. Jedynie pilnuję, żeby nie mieć za dużo węglowodanów, typu nie iść na łatwiznę i kanapki cały dzień, pomimo tego, że razowe pieczywko jem, to i tak pilnuję się.
Edytowany przez YunShi 16 kwietnia 2011, 19:53
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2257
16 kwietnia 2011, 19:54
ja już od listopada przechodziłam od dukana, przez 1000 kcal, potem 1200, ale zaczęłam jeść nałogowo jabłka, tłustsze mięso, potem wypady na piwo raz w tygodniu i znów zaczęłam tyć
wróciłam więc do dukana i dziś rozpoczęłam I fazę, słodycze i pieczywo jadłam ostatnio w okresie Świąt Bożonarodzeniowych - ale to były aż 2 tygodnie obżarstwa więc jo-jo gwarantowane (z 5 kg przytyłam), teraz przytyłam 3 i wiem że jedyne rozwiązanie dla mnie to zrobić jedną całą dietkę od początku do końca - czyli upragnionych 55! nawet jak zastój będzie trwał 2 tyg to nie rzucę się na nową dietę!!! ćwiczę 1-2 h dziennie w zależności ile mam zajęć więc nie jest tragicznie, a po Świętach wracam na siłownię więc zwiększy się moja ilość ruchu