Temat: Cambridge - dla tych co juz korzystały i tych, co będą:-))

po 10 dniach-5kilo mniej.Od jutra jeszcze 13 dni...chyba za dużo kawy piję.Coś mi dzis źle...Za dużo tych słodkich koktajli nabyłam.Są pierońsko słodkie i niestety-oprócz kakao-niedobre.Wolałabym więcej zupek.A tak mi się wydawało,że mi słodkiego będzie brakować-a tu już mdli mnie na mysl o tych napojach.Owsianki-super,batony oblecą.

Ja miałam to samo w ciąży! Apetyt wprost wilczy! Po urodzeniu 2 dzieci nie wróciłam do mojego poprzedniego rozmiaru, ale teraz walczę! Narazie spada:)

29.03-od jutra jeszcze 12 dni DC.Dziś nie wytrzymałam i dodałam 40 g otrębów owsianych do koktajlu waniliowego,bo na myśl o nim-zbiera mi się na.......O razu lepiej-cóż -jakies 140 kcal więcej,ale otręby zdrowe-szczególnie owsiane,więc nie żałuję.Dzis rano-5,3kg.Za mną 11 dni diety-spadek na początku zawsze największy-wiadomo.Nie moge pić kawy-coś mnie potem kłuje i w ogóle odrzuca mnie od niej szok-tak było tylko w czasie ciąży...

31.03-rano-5,7kg ubyło,choć wczoraj było nawet w ciągu dnia na wadze 6,1 kg mniej.Zobaczymy dalej.Od jutra -jeszcze 10 dni.Nie piję kawy nadal-szok.Do koktajlu porannego-dodaję otręby owsiane-daje to zdecydowanie lepszy smak i  konsystencję.Bardzo chce mi się zjeść coś innego,ale powstrzymuję się-bardzo to trudne.Czy naprawdę nikt tu nie stosuje w tej chwili tej diety?

po 18 dniach diety-8 kilo mniej.

Cześć Dziewczyny! 

Dzisiaj rozpoczęłam pierwszy dzień diety Cambridge. 

Jestem po napoju z kartoniku (bananowy, przejdzie, ale chyba nie zamówię znowu), żurku (dwie łyżki i odpadłam, ale to dlatego że ja nie lubię żurku w ogóle a on smakował bardzo jak żurek) i owsiance (bardzo pyszna). Na razie mam produkty na 7 dni, po 7 zobaczę czy przedłużam na kolejny tydzień. 

Czy ktoś też stosuje tą dietę? Może razem będzie raźniej? :) 

Stosowałam przez 18 dni i przerwałam-ale to z przyczyn niezależnych...Teraz w ogóle nic prawie nie jem,bo złapałam jakiegos rotawirusa-od małego synka,który to przeszedł kilka dni temu.W nocy z niedzieli na poniedziałek-myślałam,że skonam...Dziś mnie jeszcze mdli-i oprócz wody i płynu nawadniającego-nie jem prawie,jedynie z rozsądku zmusiłam się,aby coś skubnąć.Mdli mnie ,gdy czuję zapach jedzenia.Jak to przejdzie,to myślę,że wrócę do DC,ale po przynajmniej tygodniu normalnego jedzenia.Jesli chodzi o smaki,to polecam koktail kakaowy,zupę grzybową i kurczak z grzybami,ew.jarzynową,pomidorowa-niespecjalna.Owsianki-b.dobre-zgadzam się.Napoje w kartonach-tylko czkoladowe jak dla mnie.Batony-ujdą.Napoje w kartonach są mega słodkie-aż mdli!

Wybrałam już swoje smaki ze wszystkiego : 

Od poniedziałku-wczoraj -wrócilam do DC na ostatni tydzień,po przerwie chorobowej.W weekend niestety bardzo sobie pofolgowałam,ale myślę,że było to spowodowane chorobą,podczas której nic nie mogłam brać do ust...Teraz nie mogę patrzeć na te koktajle-są tak słodkie,że po prostu mnie mdli.Może po prostu maksymalnie je będę rozcieńczać?Wczoraj kakao z pomarańczą zostało w kubku do rana...

> Od poniedziałku-wczoraj -wrócilam do DC na ostatni
> tydzień,po przerwie chorobowej.W weekend niestety
> bardzo sobie pofolgowałam,ale myślę,że było to
> spowodowane chorobą,podczas której nic nie mogłam
> brać do ust...Teraz nie mogę patrzeć na te
> koktajle-są tak słodkie,że po prostu mnie
> mdli.Może po prostu maksymalnie je będę
> rozcieńczać?Wczoraj kakao z pomarańczą zostało w
> kubku do rana...