Temat: Dieta Cambridge

Otóż przeczytałam na jej temat wiele i nadal nie wiem tak naprawdę na czym dokładnie się opiera. Trzeba jeść to wszystko co jest w proszku. Ale skąd te zupki i inne produkty wziąć? Samemu się kupuje w sklepie czy coś specjalnego ?  Mógłby mi ktoś dokładnie przestudiować tą dietke? Byłabym baardzo wdzięczna. Może ktoś z Was stosował tą dietke? Jakie efekty? Z góry dziękuje
trzeba kupić. Wpisz w google, chyba zaraz pierwsza strona jest o diecie i można tam kupić...
Pasek wagi
Kiedyś można było kupić tą dietą na allegro.
Teraz jest zabroniona i można ją kupić tylko u konsultanta na ich stronie.
Pijesz 3 razy dziennie zupy lub 2 zupy i 1 koktajl.
Dla mnie szkoda kasy.Są one straszne drogie,ohydne w smaku(jeszcze koktajle są nawet,nawet )że ja nawet 3 dni nie wytrzymałam.
Teraz co się orientują mają poszerzoną bazę o batony itd.

Witam. Osobiście polecam stronke www.kilogramy.pl sama kupuje tam produkty i jestem bardzo zadowolona. jestem na diecie juz ponad 3 tyg i ogolnie jestem zadowolona waga spadła mi 5 kg.  Produkty moze nie sa zbyt smaczne ale np zupki zawsze mozna jakos po swojemu doprawic wowczas sa "jadalne" jesli ktos lubi słodycze to bedzie zadowolony ,poniewaz czesc z tych produktów jest słodka... powodzenia

Witam na diecie cambridge odchudzalam się ladnych kilka lat temu, najbardziej smakowaly mi batony zbozowe (mój mąż uwielbiał baton o smaku pizza), makaron swiderki i muffinki. Chcialam wrócić teraz znowu do diety ale u przedstawicieli nie widze moich ulubionych smaków. Czy ktoś może wie gdzie mogę dostac ww produkty. Dziekuje.

Witam, znalazlam strone gdzie mozna je kupic www.far-med.pl jest tam wszystko, makaron, muffinki, batony zbożowe itp.

Jak wam idzie odchudzanie???

A ja jako osoba, która stosowała, schudła i przeszła wszystkie fazy tej diety nie polecam - wiele osób mnie uprzedzało przed tą dietą, ale ja nie słuchałam, myślałam że jestem mądrzejsza ;) 
Nawet fakt, że konsultantka miała ciągle problemu z wagą i opowiadała mi jak to nie może schudnąć - nadal uważałam, że wina tkwi w niej. 
Problem jednak w tych produktach, niczego nie uczy ta dieta, sęk w tym by zacząć zdrowo jeść, a nie przestawić się na substytuty jedzenia. 

Nie dość, że kilogramy oczywiście wróciły to jeszcze rozwaliłam sobie żołądek przez bycie na tej diecie mimo że miałam zawsze rewelacyjne wyniki i żadnych problemów żołądkowych to przed 4 msc leczyłam zapalenie żołądka. Przez co? Przez brak normalnego jedzenia, jedzenie chemicznych preparatów które nie są wbrew pozorom stworzone do jedzenia przez ludzi. Dostałam zapalenia żołądka, przyczyna została dość jasno określona przez lekarza po przedstawieniu tego co przez ostatnie miesiące jadłam i jakie leki przyjmowałam *(a raczej nie przyjmowałam, bo nie miałam wówczas żadnego leczenia). Od tamtego momentu muszę codziennie przyjmować przed jakimkolwiek posiłkiem probiotyki jedne z najdroższych na rynku - nie dość że cholernie droga dieta to jeszcze pozostawiła po sobie super kilka pamiątek, w tym odbijających się na budżecie. Dostałam jasną diagnozę od lekarza skąd pojawił się stan zapalny, musiała być znaleziona przyczyna ponieważ stan zapalny był tak wysoki, że miałam aż markery nowotworowe podniesione. 

Dziewczyny, naprawdę - nie warto, za tyle kasy kupicie sobie produkty na zdrową zbilansowaną dietę! 

Schudłam około 14 kilogramów, do 68,  już na normalnym jedzeniu miałam sobie zejść do 65 i tylko ćwiczyć ciało, zaczęłam dietę w kwietniu, od czerwca już miałam wprowadzane ostatnie fazy.  Na ścisłych etapach byłam około 2 msc, potem miałam te cambridgowe "stabilizacje" - dłużej nie pozwoliła mi być konsultantka na ścisłych. Przez okres wakacji doszłam do ostatniej fazy stabilizacyjnej. 

Razem ze mną odchudzała się moja mama - schudła około 22 kilo - do jakichś 75 - 77, po zakończeniu wszystkich faz zaczęła tyć pilnując się jedzenie, obecnie waży prawie 100 kilo i próbuje schudnąć razem ze mną na sile błonnika, ale widzę że bardzo jej się metabolizm zmienił i mimo że bardzo się stara to schudła przez 2 msce 4 kilogramy. 

Nie pamiętam dokładnie ile trwały które fazy, tylko tak ogólnie jak to opisałam powyżej, ani co i od kiedy zaczęłam jeść - wszystko nadzorowała moja konsultantka, dodawała mi normalne produkty po ścisłej fazie (tą miałam bodajże niecałe 4 tygodnie) a ja trzymałam się bardzo ściśle jej wytycznych. Tyć trochę zaczęłam już na stabilizacji przy 1500, ale powiedziała mi że to normalne więc trzymałam się do końca. 
Dołączyłam ćwiczenia, w pierwszych fazach lekkie, potem coraz więcej aktywności, zgodnie z wskazówkami, weszłam na normalne jedzenie, dalej ćwiczyłam i figa - już od jesieni zaczęłam tyć, ćwiczenia, ograniczanie jedzenia niewiele dawały chyba , w sumie przytyłam do końca roku nawet nie że tyle co przed dietą, ale o jakieś 5 kg więcej niż przed dietą.

Najśmieszniejsze, że widywałam się z kobietkami u tej konsultantki i też po 2,3 msc można było nie poznać człowieka po odchudzaniu, a potem jak już przyjeżdżałam pokazać "efekty" to też nie można było poznać kobitek po przytyciu ;) Ale konsultantka też tyła więc w końcu dałam jej spokój i przestałyśmy się kontaktować - zaczęła mi wmawiać, że podjadam w nocy pewnie słodycze i dlatego to się dzieje, a karnet z siłowni jej nie swój pokazuje ;) :D 
 
Cambridge przede wszystkich odwadnia - miałam momenty gdzie po 2 kilo potrafiłam chudnąć przez dwa dni  - dobrze wiemy, że tyle tłuszczy w tak krótkim czasie się nie gubi ;) 

Aaa i jeszcze te gadki ciągłe o ketozie!!! Ketoza nie ma żadnego wpływu na spadek wagi, o czym wszem i wobec trąbią konsultanci - może hamować apetyt, ale nie spala w tajemniczy sposób tłuszczu + przez wielu lekarzy uważana jest za stan szkodliwy dla organizmu. 

I tak - demonizuję dietę, tak - uważam, że nikomu się nie uda, tak - uważam, że tracicie pieniądze, czas i zdrowie. 
Ale....Wasze życie, ciała i decyzja ;) 

witam,czegos nie rozumiem w twoim opisie,dlaczego piszesz ze nic nie jadlas skoro na krok drugi gdzie juz jest wprowadzony jeden zdrowy posilek moglas przejsc po 1tyg diety.ketoza dla ciebie to czarna magia widze a szkoda bo ktos kto przechodzi na diete powinien wiedziec pare rzeczy.a po zakonczeniu diety tyja te osoby ,ktore po prostu znowu zaczynaja za duzo i niezdrowo jesc!! a wystarczy zostac przy zdrowym odzywianiu:)osobiscie znam kobiety ktore zakonczyly diete ponad rok temu i sa piekne i zgrabne,a przede wszystkim wreszcie szczesliwe !!!pozdrawiam

marlalondon napisał(a):

witam,czegos nie rozumiem w twoim opisie,dlaczego piszesz ze nic nie jadlas skoro na krok drugi gdzie juz jest wprowadzony jeden zdrowy posilek moglas przejsc po 1tyg diety.ketoza dla ciebie to czarna magia widze a szkoda bo ktos kto przechodzi na diete powinien wiedziec pare rzeczy.a po zakonczeniu diety tyja te osoby ,ktore po prostu znowu zaczynaja za duzo i niezdrowo jesc!! a wystarczy zostac przy zdrowym odzywianiu:)osobiscie znam kobiety ktore zakonczyly diete ponad rok temu i sa piekne i zgrabne,a przede wszystkim wreszcie szczesliwe !!!pozdrawiam

zgadzam się w 100% ja tą dietą wracałam do sylwetki po pierwszej ciąży. Poszło szybko i bezboleśnie. Przez lata miałam super sylwetkę, moja waga wahała się w granicach 59-63 kg przy 170 cm wzrostu. Po 14 latach urodziłam drugie dziecko. Jestem po czterdziestce i przybrałam w ciąży sporo. Mam do zrzucenia ok 13 kg. Więc chyba ta dieta daje radę - jak mawia młodzież, tym bardziej, że uwielbiam slodycze i wahnięcia wagi jeśli były to tylko przez miłość do słodkiego.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.