- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 września 2017, 19:11
Byłam na spacerze wcześnie rano i trwał on prawie 2 godziny. Później zrobiłam tak:
PO 1 ŚNIADANIU: Turbo spalanie I (19:22)
PO 2 ŚNIADANIU: Turbo spalanie II (19:45)
PO POŁUDNIU: Turbo spalanie III (15:38) i Skalpel Chodakowskiej (39:32)
PRZED KOLACJĄ: X-TURBO SPALANIE (24:33)
PO KOLACJI ZAMIERZAM: zrobić jogę przeszło 20min
Teoretycznie powinnam być zmęczona, ale nie jestem. Energia mnie rozpiera jak nigdy. Wydaje mi się, że to jest dosyć spora aktywność fizyczna, a nawet za duża jak na 1 dzień. A wy co myślicie ?
Edytowany przez GrubyHipopotam 22 września 2017, 19:25
22 września 2017, 19:54
Jak mialam do lracy na 12: na nogach szłam 3 km na basen potem 2h pływania i do domu na nogach. Następnie do pracy spacerek prawie 5 km i po pracy też na nogach spacerek. Do tego czasem dodawałam melB przed pracą a w pracy również 8h na obrotach. Jak miałam na rano to na nogach do pracy ale ćwiczenia dopiero po pracy. Chciałabym do tego wrócić ale niesteyy nie da się tak ułożyć wszystkiego mając rocznego malucha w domu :D
22 września 2017, 20:25
idz do pracy.
22 września 2017, 20:27
Jak mialam do lracy na 12: na nogach szłam 3 km na basen potem 2h pływania i do domu na nogach. Następnie do pracy spacerek prawie 5 km i po pracy też na nogach spacerek. Do tego czasem dodawałam melB przed pracą a w pracy również 8h na obrotach. Jak miałam na rano to na nogach do pracy ale ćwiczenia dopiero po pracy. Chciałabym do tego wrócić ale niesteyy nie da się tak ułożyć wszystkiego mając rocznego malucha w domu :D
Edytowany przez GrubyHipopotam 22 września 2017, 20:28
22 września 2017, 21:43
Mam 17 lat. Proszę Cię nie pieprz mi dnia, bo dzisiaj jest naprawdę dobry chyba pierwszy raz w życiu.idz do pracy.
to do szkoly. chodzilo mi o to, zebys zrobila cos poza zarciem i cwiczeniami. wyjdz gdzies do ludzi, spotkaj sie z kumpela, pomoz mamie w sprzataniu, noo cokolwiek. Twoj dzien wyglada troche tak jakby polegal tylko na jedzeniu i spalaniu tego jedzenia. a w zyciu jednak chodzi o cos wiecej.
ii absolutnie nie mialam zamiaru pieprzyc Ci dnia. po prostu dobrze Ci radze, na podstawie wlasnych doswiadczen. tez mialam w zyciu epizod, podczas ktorego moje zycie krecilo sie wokol jedzenia i cwiczen. niezbyt dobrze to wspominam.
22 września 2017, 22:06
Hipcio, jeżeli takie coś jest tylko raz na jakiś czas to ok. Natomiast jeżeli na tym opierasz swoje odchudzanie to efekt jojo gwarantowany, wraz ze zrytą psychiką.
I jablkowa ma rację, życie nie kręci się tylko wokół jedzenia i ćwiczeń.
23 września 2017, 08:47
Hipcio, jeżeli takie coś jest tylko raz na jakiś czas to ok. Natomiast jeżeli na tym opierasz swoje odchudzanie to efekt jojo gwarantowany, wraz ze zrytą psychiką. I jablkowa ma rację, życie nie kręci się tylko wokół jedzenia i ćwiczeń.