- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2014, 19:50
Chciałabym wreszcie pójść na siłownię. Szykuję się od 3 tyg. i nie mogę :( Tzn. byłam raz z przyjaciółką, którą przymusiłam w dość dobrej siłowni Pure Jatomi i w sumie czułam się dziwnie tzn. w koło mnie byli sami wysportowani ludzie. Na prawdę wszyscy byli świetnie zbudowanie. No jedynie my dwie takie miernoty. No jeszcze z nią bym jakoś przerwała bo miałabym kogoś podobnego przy sobie... ale tak sama się boję. Mam plan iść teraz na inną siłownię(tam nie podobała mi się umowa) tylko... ta bariera. Po za tym za bardzo na niczym się nie znam. Tak wiem, że jest trener jakiś na pewno ale nie wiem co mam mu powiedzieć. Raczej sam do mnie nie podejdzie tzn. jak byłam w tym Pure to trenerów widziałam przez jakieś 5 min. i stali w kółku i sobie gadali no to tak głupio było mi podejść. Boję się, że teraz będzie tak samo :( Po za tym on raczej też cały czas na nade mną będzie stał. Słyszałam, że nikt się też nie patrzy ale jak byłam w tym Pure to jeden koleś cały czas perfidnie się lampił. Widać było, że długo chodzi już na siłownie bo był przypakowany... i bez przerwy perfidny wzrok. Nie wiem o co mu chodziło :(
Chcę i nie chcę iść jutro na tą siłownię. Myślę i Atlantis Fitness w Poznaniu. Może tak ktoś chodzi i powiedziałby mi jak tam jest, jacy są ludzie itp. lub ogólnie jak jest na siłowni. Przyznam, że do szczupłych też nie należę mam 165cm wzrostu i ważę ok. 75kg :( Więc głównie też dlatego się krępuję :( I może bylibyście tak mili i powiedzieli mi kiedy jest najmniej ludzie? Myślicie, że w piątek o godz. 13:00 będzie tłum?
20 listopada 2014, 19:59
No daj spokój, żeby tak się stresować siłownią? Że ktoś się patrzy? Nie rozmyślaj tak o tym, pójdź i już.
20 listopada 2014, 20:16
A ja cie rozumiem, bo mam dokładnie tak samo. To znaczy nie mam kompleksów ze będę największą galaretą na sali, tylko że sobie nie poradzę i wszyscy będą się na mnie patrzeć jak na sierotę :p
20 listopada 2014, 20:28
Kochana! Silownia to mój drugi dom! Mimo że jestem 90kg słonikiem kocham to miejsce! Może czasem jak jestem jedyna kobieta nie robie niektórych ćwiczeń, żeby nie wygladać śmiesznie, ale generalnie nie am oporów! Jesli Ty ich nie bedziesz miała, to inni będa Cie postrzegac lepiej. jak będziesz sie ukrywać wykonujac ćwiczenia, to oni też nie zaakceptuja Ciebie. na siłowni spotkasz samych pozytywnie zakręconych ludzi :)))
20 listopada 2014, 20:34
Może spróbuj do Nautilusa w Poznaniu? Mają fajne maszyny X-Force - ćwiczy się na nich krócej,zresztą na ich stronie wszystko jest opisane. Poza tym ja też mam głupie myśli jak idę na siłownie, a czasem jestem jedyną kobietą na sali -.-' Nie zauważyłam jednak żeby jakikolwiek facet się bezczelnie gapił, owszem spoglądają ale to takie raczej no nie do uniknięcia jak się przechodzi obok kogoś do np. maszyny stojącej za nim :D Nie wydaje mi się jednak aby myśleli o tym co zobaczyli (czyt. tłustą babę z miną wkur... mopsa).
Na siłowni zwykle najmniej ludzi jest od rana do 13 w dni powszednie. O 8 może się nawet zdarzyć, że będziesz miała siłownię jedynie dla siebie ;) A co do maszyn, to na nich są etykietki i informacje jak ćwiczyć. Ułóż sobie wcześniej jakiś plan żebyś miała cel a nie snuła się jak duch bo wtedy sama się skutecznie zniechęcisz i będzie dobrze :)
20 listopada 2014, 20:54
A ja Cie rozumiem. Przed pierwszym pójściem też miałam takie opory i myśli jak Ty. Przełamałam się i poszłam. Muszę się przyznać, że za pierwszym razem byłam tak zestresowana, ze nawet nie wiedziałam jaką załączyć bieżnie :P stopniowo, poznawałam nowe sprzęty, zazwyczaj kiedy było mnie osób i nie były tak okupowane. Ja chodziłam przez pewien czas tak między 10:00 a 12:00 od poniedziałku do piątku i wtedy zazwyczaj jest do 5 osób. Ale wiadomo do południa nie każdy może. Z samego rana też jest sporo osób tak do 8:00.
Idź, przełam się naprawdę warto !!! Mam tyle wzrostu co Ty i prawie tyle samo wagi :p warto naprawdę, jak poćwiczysz i wychodzisz z tamtąd to czujesz się zupełnie inaczej - uważam, że to miejsce przyciąga, przynajmniej mnie. Ja na początku się krępowałam bo jak biegałam na bieżni to ciągle miałam wrażenie, że mój biust ciągle "skacze" wstydziłam się biegać, zdarzyło mi się, że ktoś spoglądał na mnie co jakiś czas i to mnie jeszcze bardziej krępowało :/ ale kupiłam dobry stanik i problem trochę się zmniejszył :)
20 listopada 2014, 20:59
Ja też tak miałam. Zwiedziałm 3 siłownie w mojej okolicy i na ostaniej spotkałam super ludzi motywujących pomocnych:) a innymi ludzmi się nie przejmuje