Temat: Brak ochoty do ćwiczeń

Hej dziewczyny :) Czy też tak czasem macie że brak wam ochoty do ćwiczeń ? mnie dzisiaj dopadła taka ''chandra'' od rana w mieście jest tak smutno i szaro. Wczoraj ćwiczyłam zlepki- mel b brzuch, pośladki, ćwiczenie z obciążeniem 10 minutowe, i 15 minut z Chodakowską- jej nowe wyzwania. Przed wczoraj byłam od 9 rano do 15 w zoo, więc spacer to chyba również aktywność, no i wieczorem godzina roweru była. Przez te dwa dni się ważyłam i waga pokazywała 48kg, dzisiaj jest 49.5 i nie wiem co myśleć bo podobno wzrost wagi to dłuższy efekt, a nie parę dni więc to pewnie woda. Odbiegając- u was też się takie dni zdarzają ? ja gdy widzę za oknem taką pogodę to nie mam ochoty na trening :(

Ja w ogóle nie ćwiczę , mam ciężką pracę fizyczną gdzie spalam poinad 2000 kcal a koków robie ponad 6 tyś :D tepo tępo tępo ... stosuje dietę nie jem od 17 piję dużo wody i wystarczy czasem jak mi się zachce to się wbijam na rowerek stacjonarny i pojeżdzę z 30-45 min . a jak mi odbije to poćwiczę nogi , nie ćwiczę równych 10 min z mel b czy z chodakowską po prostu pare ćwiczeń które mi odpowiadaja z tych wszystkich i rozplanowywuje sobie sama ćwiczenia , najpierw to potem to ... :) Ale żadko może 2 dni w tyg poćwiczę max 3 . a waga leci .

Praca fryzjerki nie jest tak ciężka, taką pracą można nazwać profesje jak górnik lub budowlaniec ale nie fryzjerki ;) trening modeluje ciało więc to że waga będzie spadała to nie znaczy że twoje mięśnie będą widoczne. Ja nie mam dostępu do siłowni więc zastępuję to cardio, interwałami, wytrzymałościowymi i siłowymi ćwiczeniami z ciężarkami 2kg.

Zgadzam się z opinią ,że nie znalazłaś jeszcze ćwiczeń które naprawdę polubiłaś. Na takie dni jak Twój polecam ''Deanne Berry Pump it up workout'' . Świetna muzyka i dodaje energii właśnie w takie dni :)

Pasek wagi

szczerze to ciebie nie rozumiem, bo ja kiedy mam zrobic dzien odpoczynku to mnie szlak trawia i caly czas mnie nosi (dlatego w ramach odpoczynku chodze na 2h spacery, albo na rower z mlodszym bratem)... 

Pasek wagi

Niezależnie od pory roku i tak ćwiczę z takim samym zapałem ale też tak czasem mam ,że kompletnie nie mam ochoty na ćwiczenia i czołgiem by mnie nie ruszyli...

Ja ćwiczę regularnie, ale są czasem takie dni, że po prostu moje ciało się buntuje. Wtedy się nie zmuszam, bowiem, że skończy się na płaczu w trakcie, wiec po co? Lepiej odpocząć jeden dzień dłużej i nastepnego dnia cwiczyć z ochotą niż zapałem, niż "odfajkować" wysiłek fizyczny byle jak, byle coś zrobić.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.