10 lutego 2014, 22:08
Mam taki ,,mały problem", a raczej zamykające się koło myślowe.
1. Chciałabym zacząć biegać.
2. Nie mając dobrego stroju nie będę biegać za często, bo kiepska pogoda eliminuje mój trening (nie mam dobrych ubrań na złą pogodę, żadnych wiatrówek, czapek, polarów, bielizny termoaktywnej etc.)
3. Chciałabym więc wydać trochę kasy, żeby kupić sobie dobry strój, żeby móc biegać.
4. Jeszcze jestem gruba, więc nie wiem czy nie będę się w takim stroju czuła jeszcze grubsza i w ogóle zrezygnuję z biegania :-D
5. Jeżeli kupię strój i zacznę biegać to schudnę.
6. Jak schudnę to strój będzie za duży i znów stoję w miejscu, a szkoda mi będzie wydawać kolejną kasę na nowy strój.
Jak rozwiązać tak trudny problem?
EDIT: Jakby ktoś jeszcze zdecydował się odpowiedzieć to zaznaczam, że to nie będą moje początki z bieganiem. Biegam już od kilku lat, ale tylko w ciepłym okresie. Więcej napisane na 2 stronie :P
Edytowany przez Oazuu 11 lutego 2014, 21:15
10 lutego 2014, 22:48
nie ma co szukać wymówek. ważne, żeby zacząć niezależnie od tego co masz do ubrania. Jak nie chcesz inwestować od razu w markowe ciucchy to polecam lidl/biedronka raz na jakiś czas pojawiają się tam sportowe promocje. Może nie jest to jakaś bardzo wysoka jakość, ale na początek wydaje mi się, że ok i cenowo przystępne:)
10 lutego 2014, 22:49
Możesz biegać przecież w byle dresie, bluzie... Spodnie dresowe/legginsy można kupić za 20 parę zł, a bluzy fajne oldschoolowe w ciuchu.
Na razie biegaj w tym, a jak Ci się spodoba to za jakiś czas zainwestujesz w coś lepszego, albo poprosisz na urodziny/na prezent. Przecież może Ci się nie spodobać, wydasz kasę na profesjonalną odzież, a po 2 dniach odłożysz...
Edytowany przez srylajda 10 lutego 2014, 22:51
10 lutego 2014, 23:03
Na Twoim miejscu biegałabym na bieżni teraz, a z bieganiem na świeżym powietrzu zaczekałabym do wiosny. Wbrew temu, co piszą w kolorowych pisemkach bieganie zimą wcale nie jest takie zdrowe. A już na pewno dla początkujących:/
10 lutego 2014, 23:04
spodnie termoaktywne są bardziej rozciągliwe niż Ci się wydaje.. nie ważne czy przytyjesz czy schudniesz to one będą rosły lub malały z tobą :D wiem bo sama takie mam i po spadku sporej ilości cm one nadal są na mnie dobre :) jeśli chodzi o koszulkę.. jeżeli teraz kupisz taką akurat to później po prostu będzie luźniejsza, dopiero jak schudniesz naprawdę sporo (15-20 kg) to możesz pomyśleć o zmianie tych dwóch rzeczy... jeśli chodzi o kurtkę..hmm..ja takowej nie mam i nigdy nie miałam:D w zimniejsze dni ubierałam po prostu: koszulkę, bluzkę z długim rękawem, bluzę zakładaną przez głowę i na to bluzę zapinaną na zamek :D
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 1473
11 lutego 2014, 00:19
Autorko: po pierwsze czy Ty myślisz że np. kupisz ciuchy-> zaczniesz biegać-> schudniesz w tydzień/miesiąc? Rozmiar zmienisz raczej po dłuższym czasie.
Po drugie ubrania sportowe, w szczególności bielizna termoaktywna jest naprawde baaardzo rozciągliwa.
Po trzecie nie wiem dokładnie ile ważysz ale z wizualizacji sylwetki wnioskuje że nie masz do zrzucenia więcej niż trzy rozmiary, więc prawdopodobnie żaden dres dopasowany teraz nie stanie sie dużo za duży.
Poradziłam, pozdrawiam :)
11 lutego 2014, 00:20
Kup kilka niezbednych rzeczy mozesz za calkien niewielkie pieniadze kupic je w Decathlonie ( s tam marki typu asics itp drogie typowe i ich wewnetrzne) z tych ich marek do biegania sa bardzo fajne rzeczy w normalnych cenach.
11 lutego 2014, 02:51
CzekoladowaPotworka napisał(a):
A już na pewno dla początkujących:/
srylajda napisał(a):
Przecież może Ci się nie spodobać, wydasz kasę na profesjonalną odzież, a po 2 dniach odłożysz...
Dziewczyny, nie jestem aż tak początkująca
Biegam od kilku lat w okresie maj-wrzesień, natomiast w tym roku pasowałoby mi zacząć już teraz, a nie czekać jeszcze 2 miesiące, bo wtedy mogę już nie mieć czasu, zacznie się sesja, zaliczenia, egzaminy, staże i nigdy nie zacznę. Pomyślałabym więc, że może zacznę w lutym.
I nie mam żadnych ubrań, w których mogłabym teraz biegać. Jestem ostatnio dosyć podatna na wszelakie przeziębienia i gdybym zaczęła biegać w byle dresach, które spocą się po 3 km, to w końcu wyjdzie więcej krzywdy niż pożytku. A o takim specjalnym wdzianku marzę już jakiś czas, tylko właśnie zamyka mi się koło myślowe (1 post).
A drugi powód chęci kupienia jakiegoś wdzianka, zamiast biegać w dresie i zwykłej koszulce jest to, że chciałabym się trochę pobawić w 10tki (biegi na 10 km). Więc tak czy siak wolałabym wtedy 'jakoś wyglądać'. A skoro mam kupować strój za kilka miesięcy, to równie dobrze mogę teraz. Tyle, że tu dylematem było to, że za kilka miesięcy będę miała (mam nadzieję :D) inną sylwetkę.
adrazkiewicz2 napisał(a):
Po trzecie nie wiem dokładnie ile ważysz ale z wizualizacji sylwetki wnioskuje że nie masz do zrzucenia więcej niż trzy rozmiary, więc prawdopodobnie żaden dres dopasowany teraz nie stanie sie dużo za duży.Poradziłam, pozdrawiam :)
Nie, mam do zrzucenia 1-2 rozmiary. A nawet 1, bo nie zależy mi, żeby być chuda, tylko szczupła i delikatnie fit. :-) Dużo za duży więc nie będzie, ale wolałabym jednak nie biegać za 2 miesiące w czymś, co będzie mi wisieć na tyłu z innego powodu niż takiego, że ,,taki krój".
Dziękuję więc. Rozejrzę się po sklepach, ogarnę ceny. W spodnie jakieś zainwestuję, nad górą pomyślę.
Edytowany przez Oazuu 11 lutego 2014, 08:02
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Hmm
- Liczba postów: 967
11 lutego 2014, 09:08
jak zaczynalam biegac to mialam na sobie stare dziurawe adidasy i rozciagniete dresy.. pobiegaj pare razy w starych ciuchach i zobacz czy to na pewno dla Ciebie. smiesza mnie ludzie, ktorzy wydaja mnostwo kasy na ciuchy zeby zaczac biegac, a po paru razach przestaja...
ja w ciagu paru lat biegania skompletowalam juz sobie caly stroj, ale kupowalam wszystko stopniowo, mniej wiecej co pol roku. wiadomo,ze najwazniejsze sa buty, ale jak sie zaczyna biegac to robi sie na poczatku male dystanse, wiec na pewno nie zrobisz sobie krzywdy ubierajac jakies strare adki.
w moim pamietniki jakis czas temu zamiescilam caly post o moich ubraniach do biegania, zainteresowanych zapraszam
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
11 lutego 2014, 09:12
Serio? Ja Kiedy zaczynałam biegać (2-5 razy w tygodniu), to jedyne co miałam to buty do biegania - jakieś z promocji Asics za 28 euro i stanik sportowy za 10euro. A reszta? Stary dres, bluzka w której myje okna, bluza byle jaka. Dopiero po roku biegania jak już stwierdziłam, że to jest to, zainwestowałam w ciuchy. I to też nie fortunę (oprócz butów), tylko wszystko kupiłam w promocji.
edit: mój facet 10 lat biegał w ... trampkach Converse
Edytowany przez FabriFibra 11 lutego 2014, 09:15
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3027
11 lutego 2014, 10:12
Oazuu napisał(a):
Mam taki ,,mały problem", a raczej zamykające się koło myślowe.1. Chciałabym zacząć biegać.2. Nie mając dobrego stroju nie będę biegać za często, bo kiepska pogoda eliminuje mój trening (nie mam dobrych ubrań na złą pogodę, żadnych wiatrówek, czapek, polarów, bielizny termoaktywnej etc.)3. Chciałabym więc wydać trochę kasy, żeby kupić sobie dobry strój, żeby móc biegać.4. Jeszcze jestem gruba, więc nie wiem czy nie będę się w takim stroju czuła jeszcze grubsza i w ogóle zrezygnuję z biegania :-D5. Jeżeli kupię strój i zacznę biegać to schudnę.6. Jak schudnę to strój będzie za duży i znów stoję w miejscu, a szkoda mi będzie wydawać kolejną kasę na nowy strój.Jak rozwiązać tak trudny problem?
Moze mnie ktos zjedzie ale mam to gdzies.
Umnie bylo tak: zdecydowalam sie by isc pobiegac (pierwszy raz dla przyjelnosci a nie na pociag;) gdy na zewnatrz byl mroz. Ubralam co mialam czyli nieciekawe lekko rozciagniete spodnie dresowe, cieple skarpety, buty ktorych nie znosilam i nawet nie wiem czy do jakiejs aktywnosci sportowej sie nadaja, podkoszulke, na to bluzke bawelniana z dlugim rekawem, na to polar, do tego rekawiczki i czapke.
Nie byl to najlepszy stroj ever, raczej mozliwie najgorszy, ale nie widzialam sensu inwestowania pieniedzy w ciuchy do bieganie skoro nawet nie wiedzialam czy to polubie. W koncu kupilam moje pierwsze buty, ktore kosztowaly 70-80zl i nadawaly sie do biegania po moich polnych drogach i lesie i ocieplane leginsy do biegania. Po 1.5roku mialam jako taki caly ekwipunek, ktory skompletowalam dopiero gdy bylam pewna ze kocham ten sport i bede kontynuowac. Wszystko kupowane gdy byly promocje. Jak na ironie od 2.5mc mam przerwe ale wroce do biegania.
Moze w Twoim wypadku dobra bylaby bielizna termiczna? Jest bardzo rozciagliwa.
Edytowany przez anastazja2812 11 lutego 2014, 10:18