29 stycznia 2014, 15:23
Jutro kończe 30 day shred, i w sumie przed wczoraj można powiedzieć zaczęłam wyzwanie skakankowe :) :
Powiem Wam, że sądziłam co to jest 4 min, ale dają w dupcię, mam nadzieje, że będzie warto! Ale łatwiej będzie jak się dołączycie! Im nas więcej tym lepiej! Ja zapraszam z całego serca! :) Codziennie możemy dodawać w komentarzu, czy zaliczone czy nie i jakie postępy! Ja proponuje zmierzyć ciałko i po miesiącu sprawdzimy! Podobno skakanka super modeluje łydki, i pozwala zrzucić nadmiar tłuszczyku z ud i brzucha! PRZEKONAJMY SIĘ! Kto jest ze mna?! :))
29 stycznia 2014, 15:25
Jeszcze większą motywacją będzie napsiane tutaj Waszych wymiarów! :) Ja swoje podam w sobote/piątek, bo chce po skończeniu shreda :) ALe Wy już dziś możecie!! :))
29 stycznia 2014, 15:36
Kiedyś skakałam przez miesiąc po 15-20 min i byłam bardzo zadowolona :) Pod koniec grudnia chciałam wrócić i znowu zaczęłam skakać, ale napatoczyła mi się kontuzja. Teraz podejście 3 ;) Dzisiaj będzie dzień 6 :) Najbardziej zależy mi na brzuchu ;p Gdzie się mierzymy? Talia, oponka, pupa?
29 stycznia 2014, 15:41
Gdzie Ci najlepiej ;) Ja mierze i tak całe ciało tzn'; brzuch, szyja, biceps, talia, biust, uda, biodra, łydki. Ale najważniejsze chyba i tak najbardziej myśle o brzuchu i udach i może biodrach ;) Każda z Nas niech zmierzy to co chce sobie "sprawdzić" :)
29 stycznia 2014, 16:07
50 minut na skakance to chyba trochę za długo. Ja od miesiąca skacze 30 minut (co drugi trening siłowy) i efekty już widać:)
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 46
29 stycznia 2014, 16:49
Maksymalnie ćwiczyłam 2,5 godziny i czułam się świetnie! No i był to najlepszy czas w moim życiu. Jadłam bez zmian, pozwalałam sobie na słodycze i inne niezdrowe rzeczy, a po 2 miesiącach miałam 3 kg mniej, ale np. 12 cm mniej w talii. Polecam! Chociaż trzeba uważać żeby nie nabawić się kontuzji, bo jednak skakanie obciąża stawy. No i pamiętajcie o sąsiadach mieszkających pod Wami :)
29 stycznia 2014, 18:42
Ja spokojnie mieszkam w domu, jedynie rodzinke wkurzam xD A co do 50minut, sama nie wiem czy dam rade, ale chyba świat się nie zawali jak mi się nie uda ;) A jakim sposobem skaczecie?
- Dołączył: 2012-05-13
- Miasto: Guildford
- Liczba postów: 10534
29 stycznia 2014, 18:48
Ja skakałam kiedys po 45 minut, a nawet godzinę, więc w sumie chętnie, ale boję sie trochę, że mi sie łydki rozrosną
29 stycznia 2014, 20:04
Dołączam się:)
Lubiłam skakać, ale jakoś przestała więc to jest dla mnie!
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 1473
29 stycznia 2014, 20:30
Rany, chyba by mi sie cycki zósemkowały, co prawda nie dołączę sie, ale bede trzymac za Was kciuki (na skakance) i sie tym troche zainspiruje :)