Temat: Efekty po ćwiczeniach z Ewą Chodakowską

Hej! Może zacznę od tego, że jestem jedną osób ćwiczących z Chodakowską, jednak nie jestem typową jej fanką, po prostu podobają mi się jej programy treningowe, są dla mnie dość efektywne, ale absolutnie nie jestem jedną z jej 'endorfinek', 'duszków', 'serduszek' czy innych zakochanych w niej na zabój istotek :)  
Nie wiem czy ktoś śledzi metamorfozy jakie Ewa wrzuca na swój facebookowy profil? Tam nie można się wypowiadać swobodnie, bo podobno blokuje wszystkich którzy napisali jakiś negatywny komentarz, więc pytam tutaj, ponieważ zastanawialiśmy się nad tym w gronie znajomych ostatnio. ILE Z WAS WIERZY W TE CUDOWNE PRZEMIANY?

Ja w niektóre jestem w stanie uwierzyć. Serio, to jest do zrobienia. Ale inne... Są takie nieprawdopodobne, nawet znajomi zajmujący się sportem twierdzą że nie da się czegoś takiego osiągnąć w krótkim czasie... Jakie jest Wasze zdanie?
ja uważam że są prawdziwe
jeśli ktoś ma widoczną nadwagę to wcale nie jest trudno wyszczuplić się i stracić nawet kilkanascie cm w talii ćwicząc codziennie z Ewą
co innego kiedy ktoś jest szczupły - wtedy przemiana nie jest tak spektakularna

sama zastanawiałam się czy nie wysłać jej swojej przemiany, bo naprawdę duuużo się zmieniło, no ale uznałam że nie ma sensu - robię to dla siebie i nie potrzebuję żeby moje półnagie zdjęcia latały gdzieś po internecie :)

kooot napisał(a):

ja uważam że są prawdziwejeśli ktoś ma widoczną nadwagę to wcale nie jest trudno wyszczuplić się i stracić nawet kilkanascie cm w talii ćwicząc codziennie z Ewąco innego kiedy ktoś jest szczupły - wtedy przemiana nie jest tak spektakularnasama zastanawiałam się czy nie wysłać jej swojej przemiany, bo naprawdę duuużo się zmieniło, no ale uznałam że nie ma sensu - robię to dla siebie i nie potrzebuję żeby moje półnagie zdjęcia latały gdzieś po internecie :)

Brawo, gratuluję :) Też sądzę, że nie ma sensu wysyłać zdjęć, dokładnie, robimy to dla siebie, a nie na pokaz :)

Możesz mieć rację z tym, że osoby z widoczną nadwagą szybciej zrzucają i efekty są widoczne wcześniej niż u innych. Nigdy tak na to nie patrzyłam :)
Ćwiczyłam z książką. 30-min programy, niby nic wielkiego. Po 10 dniach odczułam taki skok formy, że nie byłam w stanie sama sobie uwierzyć. Jak tylko będę miała chwilkę zaczynam program od nowa. Polecam serdecznie wszystkim niedowiarkom ;)
Faktycznie ja w to wierzę. Czasami wchodzę na to wydarzenie, gdzie dziewczyny wrzucają zdjęcia z miesiąca na miesiąc i nagle jak tak widzi się comiesięczną zmianę i ktoś wrzuci zdjęcie pierwsze i np. po 6 miesiącach, to mi szczęka opada. Z dużej nadwagi/po ciąży łatwiej zbić, niż z wagi prawidłowej na niższą bądź wymodelowanie. Ja widzę po sobie jak w pierwszy miesiącu zrzuciłam mnóstwo centymetrów, a potem już bardzo zwolniło. Na początku, po tylu latach zatruwania organizmu - ciało jest w szoku, opuszczają je toksyny i szkodliwe składniki, które w siebie wrzucaliśmy, wydaje mi się, że to główny powód.
Cóż, fajnie być fit, mieć wyrzeźbione, piękne ciało i jednocześnie być świadomym konsumentem. Ale to nie jest tylko proces odchudzania, to powinien być styl życia. Dlatego mnie bardziej zastanawia, jak dziewczyny z fanpage Ewy będą wyglądać za rok. Oczywiście szczerze im życzę, aby pracowały nad sobą i wyglądały tak pięknie już zawsze, ale ciekawość nie pozwala mi przestać zadawać sobie to pytanie.

Szanuję ją, bo zaszczepiła we mnie chęć zmian, ale nie mam ciśnienia na komcianie, lajkowanie i hejtowanie hejterów na fanpage lub wydarzeniu. Bardziej szukam tam motywacji do działania. ;)
Pasek wagi
Ja tam pierwsze słyszę, żeby blokowała jakiekolwiek komentarze. Według mnie metamorfozy są jak najbardziej realne :) Nie komentuję tego co wrzuca na tablicę, ale przeglądam, przyznaję. Zobaczymy jakie efekty zobaczę u siebie po killerze kilka razy w tygodniu ;)
Pasek wagi
Wolę się nad tym nie zastanawiać, ale próbuję uwierzyć że są prawdziwe żeby się zmotywować :P

karolynah napisał(a):

Dlatego mnie bardziej zastanawia, jak dziewczyny z fanpage Ewy będą wyglądać za rok. Oczywiście szczerze im życzę, aby pracowały nad sobą i wyglądały tak pięknie już zawsze, ale ciekawość nie pozwala mi przestać zadawać sobie to pytanie.Szanuję ją, bo zaszczepiła we mnie chęć zmian, ale nie mam ciśnienia na komcianie, lajkowanie i hejtowanie hejterów na fanpage lub wydarzeniu. Bardziej szukam tam motywacji do działania. ;)

Mam podobne odczucia :) Również bardzo ją szanuję, bo ruszyła mnie z kanapy :) Też mnie ciekawi co będzie z nimi za jakiś czas...

Agaaa123 napisał(a):

Ja tam pierwsze słyszę, żeby blokowała jakiekolwiek komentarze. Według mnie metamorfozy są jak najbardziej realne :) Nie komentuję tego co wrzuca na tablicę, ale przeglądam, przyznaję. Zobaczymy jakie efekty zobaczę u siebie po killerze kilka razy w tygodniu ;)

Sama kiedyś napisała że blokuje osoby plujące jadem itd itp, negatywne komentarze zawsze znikają :)
Co do efektów, będą na pewno, a już szczególnie po killerze :D Ja mam zawsze całą matę mokrą :) Polecam też turbo spalanie
po killerze i turbo efekty są naprawdę dobre. fajnie modelują sylwetkę i dają kopa, prawda? :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.