Temat: Ewa Chodakowska dla początkujących.

Możesz zacząć od czego chcesz, po prostu w najgorszym wypadku nie zrobisz od razu całego treningu, ja np całe turbo zrobiłam za 5 razem ;p

Jednym z niby łatwych jest skalpel - nie prawda, ja po miesiącu turbo chciałam spróbować i wcale tak łatwo nie było ;p

Moim zdaniem jednak - najlepszy na początek jest skalpel 2, albo z nowej płyty Total Fitness

Ja ćwiczę killera - kondyche mam słabą, ale na razie robię po prostu mniej powtórzeń, przerwy... i stopniowo zwiększam intensywność ;)

Ja wczoraj zaczelam skalpel i dzis mam meeeeega zakwasy :) a jezdze od miesiaca na rowerze i krece hh :)

Dla mnie skalpel jest strasznie nudny, nie lubie go ;) Za to killer dodaje mocy.

ja zaczynałam od skalpela, chyba za 3 czy 4 razem dałam rade zrobic całego. zabierałam sie za killera i turba ale po paru minutach odpadałam, wiec proponuje skalpel a po jakims czasie inne cwiczenia Ewy

z tym sie zgodze, jedyny minus skalpela to to ze jest dosc nudny

zaczynałam też bez kondycji i nawet Skalpel był dla mnie na początku ciężki, więc z Killerem szans nie miałam :p turbo jest bardzo fajne, miałam takie zakwasy po nim że szok ;D więc chyba na początek skalpel będzie najłatwiejszy

Ja dziś jestem po 6 kilerze, wczoraj był pierwszy turbo. Staram się jak mogę, jest ciężko, nie wszystkie powtórzenia robię do końca, ale generalnie wyciskam z siebie ostatnie poty. Nie ćwiczyłam skalpela wiec nie ma porównania. Co do turbo, to trudno mi go jeszcze ocenić, bo dopiero raz ćwiczyłam, niestety musze odczekać kilka dni bo wczoraj zdarłam sobie naskórek na łokciach podczas ćwiczenia w pozycji pompki - przechodzenie z łokci na dłonie:) z czego zdałam sobie sprawę już po treningu. Kilera lubię za to, że ma 3 rundy przeplatane kardio który jest fajnym przerywnikiem dla ćwiczeń zasadniczych.

zaczynałam od skalpela, za pierwszym razem juz zrobiłam cały, teraz jestem po 9 treningu , ale jak raz spróbowałam turbo to odpadłam w 31 minucie czyli w 6 rundzie ;)