- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
9 kwietnia 2013, 15:07
Czy jest tu tez ktos taki ktos probowal zrobic bezskutecznei szpagat albo polozyc sie w rozkroku tulowiem na ziemi? Ja kiedys trenowalam gimnastyke artystyczna to bylam jak guma rozciagnieta. Potem niestety przestalam cwiczyc i sie tak zastalam ze nawet rekami do podlogi nie dotkne juz nie mowiac o szpagacie. A jak siedze w rozkroku na ziemi to pochylic si emoge tylko ledwo ledwo. Mam wrazenie ze ze mna jest gorzej niz z innym ludzmi, ze jakos sie tak zastalam ze jestem jeszcze bardziej sztywna niz inni.
Czy ktos z was tez tak ma albo mial? A moze komus sie udalo rozciagnac po latach zastania? Btw. preferowalabym odpowiedzi dziewczyn 20+.
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
9 kwietnia 2013, 15:36
Ja mam tak samo jak i ty... Jak taniec trenowałam to byłam rozciągnięta jak guma, a jak sobie teraz pomyślę co wtedy wyprawiałam to wszystko mnie boli :D
9 kwietnia 2013, 16:14
Nigdy nie robiłam żadnych ćwiczeń rozciągających, ale nigdy nie miałam problemów z wykonaniem np. skłonu z dotknięciem ziemi całymi dłońmi i kolan czołem. Ostatnio to się trochę zmieniło... Starość
. Zawsze chciałam nauczyć się robić szpagat, ktoś poleci jakieś hardcorowe ćwiczenia? Bo te zwykłe mnie nudzą.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
9 kwietnia 2013, 16:16
xxxxxxxxXxxxxxxxx napisał(a):
Akurat stopień rozciągnięcia to kwestia bardzo indywidualna. Dziwi trochę Twoje pytanie bo jeśli faktycznie trenowałaś artystyczną to Ty nas powinnaś pouczać w tym temacie ;P (mam 9 letnią "siostrzenicę", która się tym zajmuje można powiedzieć profesjonalnie od 3 lat i po prostu brak słów ;D - pełna zazdrość). Oczywiście zakres ruchu stawów każdy może w dużej mierze poprawić z tym, że to wymega baaaardzo dużo czasu i meeeeega regularności.
Ale to bylo wiele lat temu. Sa rzeczya ktore pamietam z treningow ale niewiele no i tam nei bylo 30 letnich kobiet ;)