Temat: Dlaczego nie chudnę?

Jestem zła na siebię i na wagę!!!

Trzymam dietę, nie jem kolacji, piję czerwoną herbatkę i wodę ... i chodzę na siłownie tak +/- codziennie tak na 1,5 godzinki (łącze aeroby z siłowymi). Moja waga niestety wzrosła zamiast maleć... Co prawda piję jak smok ale denerwujące jest to, że pomimo starań i hektolitrów wylanego potu nie tracę na wadzę.


Dlaczego tak jest? Jak sprawić, aby moja waga znowu zaczęła spadać?!

Nie! 7 razy dziennie!

xxllxx napisał(a):

To, że po zjedzeniu jej miałam rano nawet o 0,5kg więcej.

O Boże kochany... No o czym my tu rozmawiamy w tym momencie??? Podstawowej wiedzy dziecko nie masz na temat odchudzania, załamałam się. Czy twoi rodzice wiedza, że masz takie myślenie? Tu już jakiś problem z odżywianiem się kraje...
Problem?
O. Wyszczekana. Zaraz powie zesmy jej jedzenie do papy wrzucali i od tego utyla.
No dzielę się tylko swoim problemem i opisałam jak jest, bo pomimo starań nic i to jest cholernie wkurzające! 
Tak. moim zdaniem zaczynają się w Twojej głowie problemy związane z odżywianiem.
Chyba zbyt wielka chęc do bycia idealną w krótkim czasie...
Powinnas isc do psychologa.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.