7 maja 2012, 19:36
Moze glupio to brzmi, ale ja padamna pysk po cwiczeniach, dzisiaj np jezdzilam 30 min na orbim a potem na dwor na rower 45 min i juz mnie muli jestem po kapieli, bede spala jak dziecko, fajny taki stan, ale pytam dlatego, bo jak sie kiedys odchudzalam moglam jezdzic na orbim 60 min i nie czulam zmeczenia, czy to kwestia pryzwyczajenia moze? jak to u Was jest?
Edytowany przez serdelkaa 7 maja 2012, 19:36
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
7 maja 2012, 19:40
Ćwiczy sie po to by sie zmeczyc ;)
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
7 maja 2012, 19:42
Ja jestem zmęczona podczas ćwiczeń i chwilę po, później to pełna energii, endorfiny robią swoje :)
- Dołączył: 2012-05-06
- Miasto: Dobrze Mi Tam
- Liczba postów: 1188
7 maja 2012, 19:43
Powinnas sie porzadnie rozgrzac. Bez rozgrzewki odczuwam wieksze zmeczenie.
- Dołączył: 2012-05-06
- Miasto: Dobrze Mi Tam
- Liczba postów: 1188
7 maja 2012, 19:44
Ale po cwiczeniach dopiero mam powera :D
7 maja 2012, 19:44
u mnie najgorzej w trakcie ćwiczeń później już mi przechodzi :)
7 maja 2012, 19:47
a ja nie jestem zmęczona, zmęczona jestem przed ćwiczeniami, ale nigdy w trakcie czy po. Jakoś bardziej rześka wtedy jestem :)
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 4458
7 maja 2012, 19:54
ja trochę w trakcie, później ejstem pełna egergii:)
7 maja 2012, 19:55
Mnie jedynie strasznie nudzą ćwiczenia jak wykonuję je sama :o
7 maja 2012, 19:55
Zależy od ćwiczeń i od dnia. Dzisiaj (jeszcze bez ćwiczeń) jestem mułem mułów. Taka pogoda.