1 lutego 2009, 13:18
Nie od dzis wiadomo, ze sprzatanie pomaga nam spalac kalorie.
Wiec jesli mozna, to... czemu nie miec dwoch korzysci rownoczesnie? Oprocz zwyklych cwiczen, drogie Vitalijki, zachecam do lapania za odkurzacz/sciereczke/mopa/żelazko i....... do dzieła! :)
- Dołączył: 2006-01-12
- Miasto: Hacjenda
- Liczba postów: 1694
1 lutego 2009, 13:35
oni grają jak byście chciały zobaczyć
- Dołączył: 2008-09-21
- Miasto: Morąg
- Liczba postów: 4283
1 lutego 2009, 13:37
Kurcze...może właśnie to zmobilizuje mnie do sprzątania
w sumie racja...dwa w jednym...same pozytywy
1 lutego 2009, 13:45
Flighter - mi to obojetne :)
No, to moze zalozymy kacik "wspomagania odchudzania przez sprzatanie" ?
zapraszam do codziennego dopisywania swoich "porzadnych" czynow ;)
- Dołączył: 2008-05-10
- Miasto: Moulin Rouge
- Liczba postów: 6425
1 lutego 2009, 13:46
na mnie czeka kuchnia (mase brudow od pieczenia ciast...) no i odkurzanie i ukladanie porozrzucanych ubran u mnie w pokoju :)) pranie jednak zrobie innym razem ;)
- Dołączył: 2008-06-04
- Miasto: Racibórz
- Liczba postów: 715
1 lutego 2009, 13:49
Ja sprzątać uwielbiam.Czasami mój mąż mówi mi,że przesadzam.Wszystko musi być na swoim miejscu,generalne sprzątanie bynajmiej dwa razy w tygodniu.
Komu posprzątać???
1 lutego 2009, 13:56
ja codziennie sprzątam sama cały dom,nikt mi nie pomaga,naet ciuchy musze wszystkim prac i składać bo mnie dobija to gdy coś jest nie zrobione,chyba jestem pedantką,bo wszystko staram się robić z taką dokładoscią że to szok,ale ja to lubie-choć nie nawidzę robić za innych-ale do wszystkich w moim domu nie dociera że ja nie jestem ich służącą... Mam dosyć,idę sprzątać...sama oczywiście
- Dołączył: 2008-12-30
- Miasto: Gromadka
- Liczba postów: 36
1 lutego 2009, 13:59
Moje drogie najlepsze jest mycie okien-POLECAM!!!!
1 lutego 2009, 13:59
ja dziś zrobiłam:
-pozamiatałam cała chatę
-pomyłam naczynia
-umyłam podłogi
-zrobiłam pranie
-układałam ciuchy
-umyłam okno
-umyłam szafki kuchenne
-poscieliłam łóżka
-umyłam wanne itp.tzn całą łazienkę
i jeszcze kupa rzeczy przedemną,codziennie prawie to samo(moja rodzina to syfiarze-prócz mamy która pracuje od świtu do rana)