Temat: dobiec do Paryża!

wiele z nas biega, często zaczyna i przestaje - bo zimno, bo pada, bo ciemno. a jakby tak biec do celu? mi się skojarzył romantyczny Paryż:) ode mnie to jakieś 1000 km, zakładając prędkość 10km/h to by było 100 godzin (6000 min) . biegając 3 razy w tygodniu po 33 min wychodzi 100 min na tydzień czyli 60 tygodni. rok ma 52 tygodnie, ale zakładając, że będziemy biegać więcej wiosną i latem to jesteśmy wstanie to zrobić, dobiec na romantycznego sylwestra 2009 do Paryża. co wy na to? ja w to wchodzę zdecydowanie:)
>Wspomagacie ciało jakimiś
> suplementami? Nie mam na myśli typowych zestawów
> witamin, tylko raczej środki o konkretnym
> przeznaczeniu. Ja jakiś czas łykałam glukozaminę-
> zastanawiam się, czy nie powinnam zażywać jej
> trwale.

Z glukozaminą to sa różne teorie. Głównie mówi się o placebo. Ale zaszkodzic nie powinna :-)
Czytałem jakiś test (nie wiem jak to zrobiono), ale wyszło że najlepsze właściwości ma galaretka wieprzowa (galat, galert, zimne nogi itd). Jeśli chodzi o glukozamine, to ma efekt na poziomie miśków Haribo...

Ja jem zestawy witamin (rzadko), MG+B6 (dość często), A+E (jako antyoksydant przy treningach cięższych i samochodosmrodliwych ).  

Myślę też o jakiś dobrych węglach  - np Vitargo, ale to jak sie wezmę porządnie za trenowanie - tzn na poziomie ponad 200km/m-c oraz jakieś rozgałęzione aminokwasy  - oba aby zwiększyć regenerację organizmu.
> ale się rozgadaliście:)poczytam wieczorem, bo
> teraz praca i praca:)

ulubione powiedzonko mojego prezesa (finanse)...:
"taki górnik - jak fajna praca - pojeździ sobie windą, pokopie, pojeździ wózkami, weźmie prysznic. Hutnik - pochodzi w fajnym ubranku, poprzelewa płyny, pouderza młotkiem..., a tylko u nas ROBOTAAA!!!" - szkoda, że nie mam oryginalnej ścieżki dźwiękowej - boki zrywać
> moje ciało uznaje szybkie, pobieżnie
> wykonane rozgrzewki za niewystarczające. To samo
> tyczy się schładzania.

Rozgrzewka - konieczna przed szybkim treningiem. Schłodzenie konieczne po kazdym treningu - im mocniejszy tym dłuższe.

No i po każdym treningu rozciąganie.
> No dobrze :) sprawny biegacz, to..? wyspany
> biegacz!

Bez dwóch zdań - wyspanie, czy szerzej, odpoczynek to niezbędny element ... treningu
Zapomniałbym, 363 km na liczniku
Co do Skarżyńskiego, to trzeba powiedzieć, że jego książka ma przede wszystkim popularyzować bieganie i dość dobrze to robi. Stanowi całkiem zgrabny podradnik (nie podręcznik). Myślę, że stąd brak źródeł i natłok reklam (tu podzielam opinię Remi3). Tłumaczone podręczniki są jeszcze mniej profesjonalne, więc... powiem inaczej, chętnie przeczytałbym podręcznik o bieganiu "na poziomie" i bez reklam, póki co, takiego nie znalazłem.
> >co najwyżej,> mp3 może
> przeszkodzić-czytałam, że zdarzały się> ludkom
> jakieś zakłócenia. Sprawdzę, zobaczę. Swoją>
> drogą, zauważyłam, że  kiedy w uszach mi
> gra,> łapię się na tym , że nieświadomie
> wybijam się z> rytmu oddychania. I zaczyna się
> bałagan. Jakoś tak> samo z siebie to
> wychodzi... :)Ja tez gubię rytm więc biegam bez.
> Poza tym tak bezpieczniej (łatwiej się
> zorientować, ze coś chce nas ugryźć lub przejechać
> :-)

Mogę zgodzić się z tym, że gorzej słychać sygnały zewnętrzne, ale, chociaż rzadko biegam w słuchawkach, to dobrze dobrana muzyka bardzo mi pomaga. Szczególnie mixy ze stałym rytmem. Podrzucałem już kiedyś na V. linki (www.djsteveboy.com). Moim zdaniem doskonale uczy rytmu. Korzystam z takiego wspomagania w zawodach i wtedy robię życiówki.
No ok, po lekarzu :) wybadana, obejrzana, skontrolowana. Moja zmodyfikowana mantra chyba jednak trochę podziałała :) Ortopeda zdecydował się jeszcze na ostrzyknięcie okolicy ścięgna jakąś sterydową mieszanką o nazwie Diprophos. Dodatkowo , do niedzieli mam łykać 3x dziennie po 2 kaps. Ketonalu. Do kontroli za 2 tygodnie- w międzyczasie do wykonania RTG boczne pięt. Mam się pojawić z wynikami i ... butami, w których biegam :) chyba będzie wykład. No i dobrze-chętnie posłucham, tym bardziej teraz, kiedy planuję zakup nowych butów na wiosenne biegi. Ponadto dostanę namiar na jakiegoś, rzekomo bardzo dobrego trenera, u którego będę miała możliwość zaczerpnąć nieco fachowej wiedzy. Swietnie! I wreszcie , ostatecznie : mam za zadanie przez najbliższe dwa dni intensywnie wykonywać stretching Achillesa i mięśnia czterogłowego uda (co ma akurat do tego udo?...). Jakieś sugestie? Tak, czy siak, wreszcie usłyszałam te upragnine słowa: "No, a w niedzielę może Pani już sobie potruchtać" :) Oł jeeaa!!! ps. Nie wiem, jak jutro rozwiążę ten stretching: przede mną cały dzień w rozjazdach... No ale, dla chcącego.. Co najwyżej ściągnę buty i będę się w pociągowym przedziale rozciągać. Hihihihihi!
>  ps.
> Nie wiem, jak jutro rozwiążę ten stretching:
> przede mną cały dzień w rozjazdach... No ale, dla
> chcącego.. Co najwyżej ściągnę buty i będę się w
> pociągowym przedziale rozciągać. Hihihihihi!
>

Już zazdroszczę współpasażerom :)... Muszę częściej jeździć pociągami
co do strechingu - myślę, że chodzi o kompleksowe działanie. Pewnie zostałaś zbadana i być może mięśnie udowe są mocno skrócone, stąd taka sugestia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.