22 lutego 2008, 11:59
może mój problem wyda się śmieszny ale chcę o coć zapytać...
Jestem katoliczką. Teraz jest Wielki Post. Chcę schudnąć, wiem że do tego są potrzebne ćwiczenia. Ale jedyne spalanie kcal, które jeszcze u mnie może trochę wytrwać to taniec. Przy gimnastyce, bieganiu nie wytrwam dłużej niż tydzień. Zatem co myślicie? Czy taniec w Wielkim Poście nie na imprezie a w ramach ruchu jest grzechem?
22 lutego 2008, 12:09
Nie sądzę. Tańcz do woli. Grzechem są teoretycznie huczne zabawy, a nie taniec w swoim pokoju w ramach gimnastyki.
- Dołączył: 2007-10-16
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 685
22 lutego 2008, 12:09
nie sądzę. Miałam podobny dylemat z moja córką: jest post, a ona 3-4 razy w tygodniu tańczy na treningach w szkole tańca. Ksiądz powiedział mi, że grzechem jest bawić się w poście na imprezach, a nie uprawianie sportu. A taniec to sport.
22 lutego 2008, 12:09
wydaje mi się, że w poście nie chodzi o wstrzymywanie się od ćwiczenia będących tańcem, a od zabawy, rozrywki i związanymi z tym innymi czynnościami ... poza tym, motywem twoich działań jest dbanie o zdrowie :) jednakże co jest dozwolone, a co nie tak do końca nie wiem...
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1444
22 lutego 2008, 12:10
Wydaje mi się, że skoro jest to taniec w ramach ruchu - sport, dzięki któremu dbasz o swoje ciało, to można. W trakcie Postu zakazany jest raczej taniec w celach rozrywkowych - zabawy.
22 lutego 2008, 12:11
moje zdanie jest takie, ze nie. po za tym zostalo zniesione przykazaie, ktore mowilo o zakazie zabwa w wielkim poscie:) ale wszystko tak naprawde zalezy od tego jak sie jest wychowanym bo ja jakos nie umiem isc na impreze w tym okresie mimo ze z kosciolem u mnie nie najlepiej...podrawiam
22 lutego 2008, 12:14
ufff. dobrze że jestem ateistą ^^
- Dołączył: 2008-02-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 257
22 lutego 2008, 12:38
Ja tez mialam ostatnio taki problem, bo u mnie teraz jest sezon na 18stki:) Wiec pytalismy ksiedza.. Dowiedzielismy sie, ze przykazanie iz nie wolno bawic sie w Poscie jest zniesione.. nie ma juz tego zakazu.. Zreszta ksiadz powiedzial, ze najwazniejsze jest duchowe jego przezywanie,a nie takie na pokaz.. Ale reasumujac mozna sie bawic i to nie jest grzechem:)
22 lutego 2008, 12:39
No coś Ty.Bóg sie na pewno nie obrazi ze robisz coś dla siebie.także pełen luzik i let's dance
22 lutego 2008, 12:40
a ja kiedys poruszylam ten temat z ksiedzem na religii i powiedzial ze taniec w domu po to by miec dobra kondycje to nie grzech i nie ma sie co powstrzymywac, no chyba ze bys chciala tanczyc i bawic sie na dysce itp