- Dołączył: 2007-11-19
- Miasto: Kraj W Kratkę
- Liczba postów: 4625
28 grudnia 2011, 15:44
Witam wszystkich!!!!!!LISTA ETAPU I ZAMKNIĘTA!!!
Postanowiłam zorganizować kolejną wyprawę i ty razem objeżdżamy wszystkie kraje Europy...
![]()
Jak widać cała trasa ma 152 361km więc postanowiłam podzielić ją na 15 etapów:
ETAP I:
Albania, Andora, Austria, Belgia, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria => 12119 kilometrówETAP II:
Chorwacja (z wyspami) => 7817 kilometrówETAP III:
Czarnogóra, Czechy, Dania => 10578.5 kilometraETAP IV:
Estonia, Finlandia, Francja => 11204.5 kilometraETAP V:
Grecja => 14896 kilometrówETAP VI:
Hiszpania, Holandia, Irlandia, Islandia => 15708 kilometrówETAP VII:
Liechtenstein, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Macedonia, Malta, Mołdawia, Monako => 6152.5 kilometraETAP VIII:
Niemcy, Norwegia => 8552 kilometryETAP IX:
Polska, Portugalia => 6518 kilometrówETAP X:
Rosja, Rumunia, San Marino => 7398 kilometrówETAP XI:
Serbia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja => 12296 kilometrówETAP XII:
Turcja => 7646 kilometrówETAP XIII:
Ukraina, Watykan, Węgry => 9514.5 kilometraETAP XIV:
Wielka Brytania => 12429 kilometrówETAP XV:
Włochy => 9532 kilometry
Edytowany przez marlenka1983 3 stycznia 2012, 00:36
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Argentyna
- Liczba postów: 2400
30 stycznia 2012, 22:26
Vaniljaa- ja bym liczyła albo jako aerobik albo jako inne.
30.01
pompki męskie 5 1 km
basen 30 min 4,5 km
hula hop 20 minut 4 km
8 min stretch 2 km
skakanka 1000 10 km
pajacyki 150 1,5 km
Dziś 23 km/razem 724 km
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Argentyna
- Liczba postów: 2400
30 stycznia 2012, 23:00
Diamandka podziwiam za ten rower w plenerze! Wymiatasz! Ja bym sie nie odważyła (u mnie -20 i lód na chodnikach, a czasem i na ulicach)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
30 stycznia 2012, 23:03
No wiesz, jakoś do roboty trzeba dojechać
![]()
A tak na serio to dzisiaj naprawdę przymroziło. Jutro ubieram spodnie narciarskie
![]()
Pierwszy raz jeżdżę zimą, zawsze kończyłam sezon w październiku-listopadzie tak do marca, do roztopów.
Nie znoszę komunikacji miejskiej, ścisku, tłoku, smrodu, stania w korkach. Wrrrrrr. Poza tym zawsze po pracy można sobie gdzies przy okazji pojechać :)
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Argentyna
- Liczba postów: 2400
30 stycznia 2012, 23:11
Ja jeżdżę tak od marca do listopada, kilka razy zdarzyło mi się w lutym ( w tym po zamarzniętym jeziorze, więc mróz był, ale nie taki).
Ale teraz nie wyobrażam sobie jazdy na rowerze o 7 rano do pracy.
A komunikacji miejskiej też nie cierpię!
- Dołączył: 2008-05-06
- Miasto: Papryczkowo
- Liczba postów: 9537
31 stycznia 2012, 20:04
Dorzucam swoje km-y:
za dziś zumba (to też taniec): 12 km
brzuszki: 2 km
Razem: 14 kmJa lubię każdą porę roku ale tęsknię już za wiosną, spacerami, rowerem... no i właśnie możliwością chodzenia do pracy np. teraz nie ma szans, żeby się do tego zmusić...![]()
Dziś myślałam, że jak wyjdę zmęczona po zumbie to zamarznę na tym mrozie ale byłam tak rozgrzana ćwiczeniami, że było mi całkiem fajnie...
Ale przez @ jestem trochę słaba i 2x podczas ćwiczeń zrobiło mi się tak dziwnie, jakbym miała zaraz paść na parkiet... ale spoko, jakoś wytrzymałam
- Dołączył: 2008-05-06
- Miasto: Papryczkowo
- Liczba postów: 9537
31 stycznia 2012, 20:22
Mati:
aerobik - szybkie tempo - 2x45 min. -12 km
Razem 12 km