24 maja 2011, 20:01
..
Edytowany przez Ijustwannabeperfect 2 czerwca 2011, 21:49
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
26 maja 2011, 01:06
Po treningu można zjeść nawet batonika bo cukry te się zmieniają nie w tłuszcz a energie do regeneracji. Czu ja wiem czy zaszkodzi? zależy od intensywności treningu. Poza tym organizm się regeneruje w czasie snu i to się nazywa super kompensacją a nie po treningu czy w czasie treningu. Ważniejsze jest wyspanie się żeby w pełni zregenerować siły a jeśli się jadło w czasie dnia normalnie to kalorie jakieś na pewno są.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
27 maja 2011, 14:54
Jakie batoniki... Po godzinie biegania to bialko + wegle, np. duzy jogurt naturalny niskotluszczowy + banan, miseczka jakis lekkostrwnych platkow z mlekiem... Generalnie to cos lekkostrawnego, niskotlsuzczowego i bogate w bialko i wegle :)
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
28 maja 2011, 00:24
Batonik można zjeść, uwierz mi ze wiem co mówię, pomijając siebie to mam znajomych po AWFiS i sam chce tam iść. Ta dieta o której mówisz jest dobra jak się chce budować sile na siłowni - sic. To potrafi zrobić każdy glu... Ponadto to o czym mówisz pomaga wybudować mięśnia i jest stosowane przez siłaczy. Poza tym nie mówiłem o tym żeby najadać się paczka czekolady po treningu a batonikiem a to różnica.
Jak ktoś trenuje sporty wytrzymałościowe i pływa po 20km w morzu lub biega po 40 lub więcej je nawet w czasie wysiłku żeby odzyska choć trochę energii.
Kiedyś Phelps się przyznał że po treningu jada nawet w Macdonaldzie. Poza tym jak jest dobrze dobrany trening bo bez problemów się spali i nie szkodzi ani batonik ani od czasu do czasu fast food. Nie mówię codziennie.
Poza tym jak już mówimy o tym to np. Bruce Lee jadł to co żona mu ugotowała w ogóle na jedzenie nie patrzył a wyniki miał taki że najlepsi zazdrościli.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
28 maja 2011, 10:17
Podstawa odchudzania - Jesc mniej kcal niz sie spala i dostarczac organizmowi wszystkie potrzebne skladniki. Batonik to puste kcal. Im szybciej to do Ciebie dotrze, tym lepiej. Przy jakis ultramaratonach, iron manach i takich tam, jest nieco wolnej amerykanki dietetycznej, byle organizm wytrwal i przetrwal, ale przy godzinnym fitnesiku/bieganiu to trzeba jesc z sensem. Jestem zawodniczka klubowa (wioslarstwo), w moim klubie trenuja tez np. byle mistrzynie swiata, i uwierz mi - nikt nie wpieprza batonikow (jednego czy wiecej) po treningu (no na pewno nikt kto ma wyniki). Niezaleznie czy cwiczysz aeroby czy silowo to bialko + wegle sie naleza, z tym ze po silowym wiecej bialka a mniej wegli, a po aerobach optymalne sa proporcje 1:4.
EDIT. A to ze Phelps czasem idzie do Mc Donalda to calkiem mozliwe. Nie wiem ile on je kcal, ale wioslarze olimpijscy wcinaja jakies 5500-6000kcal dziennie, wiec on pewnie podobnie. Jedza glownie zrowe rzeczy, ale jezeli nawet sobie trzasna hamurgera ktory ma 500kcal i duzo tluszczu to i tak sa w stanie reszte dnia zbilansowac. a jak dziewczyna ktora jest na diecie np. 1500kcal, zje batonika majacego 300kcal to bedzie jej o wiele ciezej zjesc wystarczajaco zdrowych rzeczy i zmiescic sie w limicie.
Edytowany przez Asiupek 28 maja 2011, 10:25