Temat: Joga/instruktor/ i uprawnienia

Skończyłam kurs na instruktora jogi. Jogę ćwiczę codziennie od kilku lat. Mam teraz taki certyfikat i nie wiem czy warto starać sie o dokumenty z peselem, pieczatkami, data urodzenia. Co radzicie?

Pasek wagi

Tojotka napisał(a):

cancri napisał(a):

araksol napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Agata jest kolekcjonerką kursów on-line, które dają jej wiedzę, której nigdy nie zastosuje w życiu. Kursy te kończy aby przypodobać się swojej Matce, aby ją w końcu pochwaliła. 

o nie zgadłaś, bo to przeciw mojej mamie. Ona nauki nie uznaje... Wszystkie kursy, które robię są głownie dla mnie. Joga to jedyne ćwiczenia które akceptuję i ćwiczę ja codziennie od 5 lat. Cwiczę w domu i dlatego chcialam kurs instruktorski, żeby nikogo do pomocy nie potrzebować. Nie zawiodłam się. Teraz wiem co i jak. Teraz się uczę psychodietetyki. Też będę mieć zaświadczenie upowazniające do otwarcia gabinetu. Też uczę się dla mnie, bo chcę schudnąć trwale a o pomoc nikogo prosić nie mam zamiaru jak na razie.

Agata, zlituj sie. Ja Ciebie podziwiam, ze w Twoim wieku Ci sie chce uczyc i robic kursy, serio, ale to, co robisz, to wlasnie zerowanie na naiwnych... Ty jestes ta naiwna niestety.

Naiwna? Cwana. I nieuczciwa. Ciekawe czy swoim klientom powie prawdę o pochodzeniu tych zaświadczeń i legitymacji...

Klientów to ja mam tylko z działalności jako naturoterapeuta i doradcza ezoteryczny. Innej działalności nie przewiduję... Niby jeszcze układam krzyżówki i piszę opowiadania ale to raczej z nieuczciwością nie ma nic wspólnego.

Pasek wagi

kurs intruktora jogi kosztuje 7 tys PLN. Twój Kurs kosztował 599zl. Nie wiem czemu, ale z jakiego powodu prawdziwy kurs kosztuje te 7. Na stronie tej firmy nawet kurs instruktora biegania można w tej cenie sobie zrobić. Nie wiem, ale dla mnie to niewiarygodne. Jeżeli zdobyłaś takie same umiejętności jak na tym pełnym kursie to super.

Julian98 napisał(a):

kurs intruktora jogi kosztuje 7 tys PLN. Twój Kurs kosztował 599zl. Nie wiem czemu, ale z jakiego powodu prawdziwy kurs kosztuje te 7. Na stronie tej firmy nawet kurs instruktora biegania można w tej cenie sobie zrobić. Nie wiem, ale dla mnie to niewiarygodne. Jeżeli zdobyłaś takie same umiejętności jak na tym pełnym kursie to super.

pawnie nie, bo nie mam praktyki...

Pasek wagi

Czyli wydajesz kupę kasy, żeby sobie samej pomóc? Przecież są setki, jeśli nie tysiące podręczników, które przekażą Ci dokładnie to samo, co taki kurs online, ale kosztują 1/20 tego, ile taki kurs.

Mam wrażenie, że sama nie do końca wiesz, co chciałabyś robić w życiu. Coś byś chciała, ale najlepiej, żeby było małym kosztem wkładu własnego (poza pieniędzmi). I przeczysz sama sobie.

Piszesz o nauczaniu, cofasz się, kiedy jesteś krytykowana, ale za to opowiadasz, jakie to inne kursy masz, które są o niebo lepsze od tego. Problem nie leży ani w tym kursie, ani w tym dyplomiku z Painta.

cancri napisał(a):

Dyplom, w ktorym imie jest napisane z malej litery, jest dla mnie srednio wiarygodny...? Do tego kurs jogi online...? Agata, nie. Jesli chcesz byc instruktorem jogi, to zrob porzadny kurs stacjonarny, w ktorym ktokolwiek bedzie w stanie skorygowac Twoje bledy...

Dokładnie o tym samym pomyślałam. Imię z małej litery dla mnie bardzo na nie-niestety nie wygląda to dobrze. 

wstawię dokumenty drukowane...Wiem co chcę robić- naturoterapia, doradztwo ezoteryczne, szaradziarstwo, pisanie i malowanie. Joga dla mnie i psychodietetyka też, a może i studia psychologii.

Pasek wagi

ladyinredscrubs napisał(a):

Czyli wydajesz kupę kasy, żeby sobie samej pomóc? Przecież są setki, jeśli nie tysiące podręczników, które przekażą Ci dokładnie to samo, co taki kurs online, ale kosztują 1/20 tego, ile taki kurs.

Mam wrażenie, że sama nie do końca wiesz, co chciałabyś robić w życiu. Coś byś chciała, ale najlepiej, żeby było małym kosztem wkładu własnego (poza pieniędzmi). I przeczysz sama sobie.

Piszesz o nauczaniu, cofasz się, kiedy jesteś krytykowana, ale za to opowiadasz, jakie to inne kursy masz, które są o niebo lepsze od tego. Problem nie leży ani w tym kursie, ani w tym dyplomiku z Painta.

mam z 10 książek z jogi i w nich nie ma tego co na kursie. Nie żałuję że go zrobiłam... Wolę pieniądze wydać na kursy i książki niż np. na ciuchy czy podróże. Jakieś przyjemności w życiu trzeba mieć. Ja mam naukę... Nigdy nie pisałam o pracy jako instruktor jogi. Ja pracuje tylko przez internet teraz.

Pasek wagi

araksol napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

Czyli wydajesz kupę kasy, żeby sobie samej pomóc? Przecież są setki, jeśli nie tysiące podręczników, które przekażą Ci dokładnie to samo, co taki kurs online, ale kosztują 1/20 tego, ile taki kurs.

Mam wrażenie, że sama nie do końca wiesz, co chciałabyś robić w życiu. Coś byś chciała, ale najlepiej, żeby było małym kosztem wkładu własnego (poza pieniędzmi). I przeczysz sama sobie.

Piszesz o nauczaniu, cofasz się, kiedy jesteś krytykowana, ale za to opowiadasz, jakie to inne kursy masz, które są o niebo lepsze od tego. Problem nie leży ani w tym kursie, ani w tym dyplomiku z Painta.

mam z 10 książek z jogi i w nich nie ma tego co na kursie. Nie żałuję że go zrobiłam... Wolę pieniądze wydać na kursy i książki niż np. na ciuchy czy podróże. Jakieś przyjemności w życiu trzeba mieć. Ja mam naukę... Nigdy nie pisałam o pracy jako instruktor jogi. Ja pracuje tylko przez internet teraz.

To odpowiadając na Twoje pytanie, legitymacja i wydrukowany dyplom jest zbędny.

izabela19681 napisał(a):

araksol napisał(a):

ladyinredscrubs napisał(a):

Czyli wydajesz kupę kasy, żeby sobie samej pomóc? Przecież są setki, jeśli nie tysiące podręczników, które przekażą Ci dokładnie to samo, co taki kurs online, ale kosztują 1/20 tego, ile taki kurs.

Mam wrażenie, że sama nie do końca wiesz, co chciałabyś robić w życiu. Coś byś chciała, ale najlepiej, żeby było małym kosztem wkładu własnego (poza pieniędzmi). I przeczysz sama sobie.

Piszesz o nauczaniu, cofasz się, kiedy jesteś krytykowana, ale za to opowiadasz, jakie to inne kursy masz, które są o niebo lepsze od tego. Problem nie leży ani w tym kursie, ani w tym dyplomiku z Painta.

mam z 10 książek z jogi i w nich nie ma tego co na kursie. Nie żałuję że go zrobiłam... Wolę pieniądze wydać na kursy i książki niż np. na ciuchy czy podróże. Jakieś przyjemności w życiu trzeba mieć. Ja mam naukę... Nigdy nie pisałam o pracy jako instruktor jogi. Ja pracuje tylko przez internet teraz.

To odpowiadając na Twoje pytanie, legitymacja i wydrukowany dyplom jest zbędny.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.