- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2014, 19:52
Witam, wiele diet już przetrwałam, mam raczej silną wolę... na tak drastycznej jak kopenhaska jeszcze nie byłam... jednak to tylko 13 dni... podczas ostatniej diety schudłam 7 kg ale w ciągu 2 miesięcy... ehhh... zaryzykuję... jestem już po obiedzie... befsztyk z sałatą zjedzony, nie jestem głodna:) Później może być gorzej... Ja dodatkowo ćwiczę, wiem, że nie jest to wskazane... Na diecie 1000 kcal, którą przechodziłam pół roku temu przez 3 miesiące schudłam ok 12 kg jedząc zdrowo i biegając prawie codziennie.. po drugim miesiącu już po 14 km... wytrzymałam, nie zemdlałam:) Kopenhaska to nie przelewki... pierwszy raz ją zastosowałam... zaopatrzyłam się w suplementy Bio - Multi Pharma Nord i Skrzyp optimal, zawsze coś!:) Do dzieła!!!! Kto ze mną?:)
5 sierpnia 2014, 19:56
Czasem, gdy czytam forum vitalii mam wrażenie, że znajduje się na innej planecie. Poważnie, coś jak jakiś inny wymiar karykatury , kiczu i głupoty. To forum chyba już na zawsze zostanie jedynie dietetycznym folklorem...
5 sierpnia 2014, 20:01
Każdy ma swoje zdanie... nie wiem w czym widzisz kicz i głupotę? w tym, że dziś założyłam konto, aby znaleźć ludzi, którzy być może także chcieliby coś zmienić? Rozpocząć dietę?
5 sierpnia 2014, 20:03
po co w ogóle jeść przez te 13 dni? albo przez miesiąc? dwa? tak samo wartościowo będzie :) a schudniesz na pewno jeszcze szybciej :)
5 sierpnia 2014, 20:06
Witam, wiele diet już przetrwałam, mam raczej silną wolę... na tak drastycznej jak kopenhaska jeszcze nie byłam... jednak to tylko 13 dni... podczas ostatniej diety schudłam 7 kg ale w ciągu 2 miesięcy... ehhh... zaryzykuję... jestem już po obiedzie... befsztyk z sałatą zjedzony, nie jestem głodna:) Później może być gorzej... Ja dodatkowo ćwiczę, wiem, że nie jest to wskazane... Na diecie 1000 kcal, którą przechodziłam pół roku temu przez 3 miesiące schudłam ok 12 kg jedząc zdrowo i biegając prawie codziennie.. po drugim miesiącu już po 14 km... wytrzymałam, nie zemdlałam:) Kopenhaska to nie przelewki... pierwszy raz ją zastosowałam... zaopatrzyłam się w suplementy Bio - Multi Pharma Nord i Skrzyp optimal, zawsze coś!:) Do dzieła!!!! Kto ze mną?:)
5 sierpnia 2014, 20:08
Hmm... podczas głodówki owszem, można schudnąć ale również z mięśni... które nie mają budulca... w diecie kopenhaskiej nie ma mowy o aktywności fizycznej, jajka i wołowina to minimum do przetrwania (białka)... sama dieta 13 dni nie bedzie dla mnie glodowka... ogolnie malo jem...:)
5 sierpnia 2014, 20:10
Każdy ma swoje zdanie... nie wiem w czym widzisz kicz i głupotę? w tym, że dziś założyłam konto, aby znaleźć ludzi, którzy być może także chcieliby coś zmienić? Rozpocząć dietę?
Ja wiem, że mnie nie rozumiesz. Taka natura tego forum, że poziomem wiedzy użytkowników stoi gdzieś w średniowieczu.
Nie mam nic osobistego do Ciebie i sorka za zaśmiecanie tematu. Już idę gdzieś indziej :)
Powodzenia i nie zrób sobie krzywdy:)
5 sierpnia 2014, 20:11
Myobsesion - dzięki chociaż Tobie za słowo "powodzenia"... są zwolennicy i przeciwnicy, o efekt jojo łatwo po każdej diecie... ważna jest faza wyjściowa z diety... dodanie do 3 posiłków dziennie jeszcze jednego stopniowo zwiekszajac kcal z ograniczeniem tłuszczów, praktycznie nie jemy slodyczy, słonego... i ćwiczymy... cwiczymy... jedzac chociaz troche bialka... to w skrocie moj sprawdzony sposob na unikniecie jojo
5 sierpnia 2014, 20:14
Kalafoniaa - nie zasmiecasz, każdy ma prawo do własnego zdania... może w ogóle nie powinnam zakładać tematu... moja decyzja co do diety i moja sprawa...:) wiem, że pewnie juz wiele podobnych wątków tutaj było... sorry... jesli mój Wam przeszkadza olejcie go:)
5 sierpnia 2014, 20:14
Czasem, gdy czytam forum vitalii mam wrażenie, że znajduje się na innej planecie. Poważnie, coś jak jakiś inny wymiar karykatury , kiczu i głupoty. To forum chyba już na zawsze zostanie jedynie dietetycznym folklorem...
Zgadzam się w 100%.