Temat: Dieta baletnicy od dziś.

Kto chętny zacząć od dziś ze mną tą dietę? Fajnie byłoby z kimś,
zawsze raźniej, i motywacja jest. Im więcej osób tym lepiej.
Potrzebuję kogoś, bo brak mi silnej woli i motywacji ;-(

butterfly_effect napisał(a):

Tyle, że ja nie mam w ogóle silnej woli, by utrzymać jakąkolwiek dietę ;-( Jem ciągle bez opamiętania :( Jak to powstrzymać?
to nawet jakbyś wytrzymała tą dietę, to później byś rzuciła się na jedzenie i przytyła dwa razy więcej
No przykro mi ale faktycznie z takim nastawieniem na pewno nic nie osiągniesz :(

Poczytaj sobie najpierw co to jest zbilansowana dieta, jak ją ułożyć i jedz jak człowiek :)Tu na forum dziewczyny bardzo często opisywały swoje jadłospisy, jest  w czym wybierać. Powodzenia
A i pytanie takie inne niż w temacie... jak mogę wstawić ten suwak co mają niektórzy? ;>

butterfly_effect napisał(a):

Ok, skoro tak to nie proponuję. Więc może dieta kopenhaska? Kapuściana? ABC? Giovanni's 30? Obojętnie jaka by to nie była, ja diety nie utrzymam nawet 1 dzień :( Doradźcie coś.
skoro nie utrzymasz diety, to po co chcesz stosować? Nie lepiej mniej jeść?
Odpuść te diety, które powodują szybką utratę kilogramów i ich równie szybki powrót. Zapamiętaj , że powinnaś pić dużo wody, jeść regularnie, tak aby się nasycić, ale nie napchać, ograniczyć sól i cukier do minimum, nie podjadać. Sukces gwarantowany...nawet przy minimalnym wysiłku.
Pasek wagi
Chyba macie rację, po co te diety, można ograniczyć jedzenie, cukry, sól. A propos ćwiczeń, z brzuszkami mam też niemały problem. Nie mam siły podnieść się do samych kolan, nie mogę się wcale podciągnąć. No nie potrafię, za nic z świecie. Nie wiem, dlaczego...

Chętnie, ale chyba czułabym się przejedzona.

-PureVanity-
brzuszki odpuść - nic nie dają na poczatek. co prawda nie wiem jaką masz wagę ale jeśli chcesz ćwiczyć to postaw na poczatek na coś, co daje autentyczne rezultaty (cardio - spacery jeśli masz dużą nadwagę, jeśli nie to biegi, marszo biegi, rower, rolki)

butterfly_effect napisał(a):

Tyle, że ja nie mam w ogóle silnej woli, by utrzymać jakąkolwiek dietę ;-( Jem ciągle bez opamiętania :( Jak to powstrzymać?


Najprawdopodobniej jesz bez opamiętania, bo twoje posiłki są pozbawione niezbędnych składników odżywczych. W takim przypadku organizm za wszelką cenę chce je uzupełnić i popycha cię do jedzenia czegokolwiek w dużych ilościach. Problem w tym, że jeśli nadal w tej żywności nie ma składników odżywczych - organizm jest nadal niezaspokojony - i karuzela rusza od początku.

Proponuję przeanalizować jadłospis, może przy pomocy kogoś, kto się na tym zna, te napady głodu powinny zniknąć.

butterfly_effect napisał(a):

Tyle, że ja nie mam w ogóle silnej woli, by utrzymać jakąkolwiek dietę ;-( Jem ciągle bez opamiętania :( Jak to powstrzymać?

to jedz, kto Ci broni.
Tylko nie śmiecie, a zdrowe rzeczy. Po kilogramie marchwi z dipem z jogurtu i czosnku na przykład, bardzo jakoś nie przytyjesz, a zdrowe to i niskokaloryczne
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.