16 sierpnia 2013, 16:58
Od poniedziałku zaczynam dietę kopenhaską. Chciałabym tutaj zdawać relację, podawać wagę i wymiary. Do tej pory moje odżywianie było dosyć niezdrowe, więc gorszej krzywdy chyba organizmowi nie zrobię. Poza tym to tylko 13 dni. W weekend będę jadła do 1000 kalorii, aby przygotować organizm do zmniejszenia dawki na kopenhaskiej. Przeciwników prosiłabym, aby nie wyrażali swojego zdania. Wiem, że to niezdrowe itp. bla bla bla, ale jak mówiłam mój organizm znosił gorsze rzeczy ( hamburgery na 10 minut przed snem na przykład). Zastanawia mnie, czy ktoś wgl chciałby czytać mój dzienniczek z diety kopenhaskiej? :D
21 sierpnia 2013, 16:00
jeraha napisał(a):
Heartbreak to napisz jak mam teraz jesc zeby nie wrocic do wagi? Cwicze na orbiyreku ok 40 min 4 razy w tyg. Dodam tez ze ie jem duzo bo nie odczuwam glodu.. poradzcie cos;(
Na śniadanie mogłabyś zjadać dwie kromki chleba+warzywa, jajecznice z dwóch czy trzech jajek na maśle albo płatki owsiane z jogurtem i owocami, owsiane na wodzie z jabłkiem czy czymkolwiek innym co lubisz. Na obiad zjadłabym ryby/ inne mięsa, a jeżeli nie jesz mięsa to zostań przy rybach różnych, do tego trochę makaronu/ryżu/ziemniaków/kasze+warzywa, może brzmi to jakbyś musiała mieć pełen talerz jedzenia, ale chodzi o filet ryby i na przykład 3 ziemniaki+pomidor mniejszy. Nie musisz też tej ryby jeść codziennie, czy innego mięsa. Wtedy przygotuj sobie danie wegetariańskie. Na kolacje możesz zjadać twaróg z dodatkami, serek wiejski z dodatkami, jajka pod różną postacią a do tego dorzucić kromkę chleba. Nie wiem jak wygląda Twój dzień, ale mogłabyś dorzucić przekąskę w postaci kilku orzechów/jakiegoś owocu albo na przykład koktajlu owocowego i wrzucić to pomiędzy. Prócz orbitreku mogłabyś sobie włączyć muzykę i tańczyć w jej rytm. Możesz również wziąć napełnioną wodą butelki 1,5 litrowe i włączyć sobie w necie ćwiczenia z hantlami, Jeżeli te butelki będą za ciężkie to wykonaj te ćwiczenia bez hantli. Może robić tzw 'rowerek', ćwiczenia na pośladki, które są wykonywane na podłodze, polecam Ci również ćwiczenia Tiffany Rothe-10 min booty shaking Waist Workout. Jak będziesz więcej ćwiczyć to i powinnaś stać się trochę głodniejsza :D Nie ma szybkich dróg do sukcesu, Kopenhaska była Ci niepotrzebna, bo co Ci po niej? Z biegiem czasu będzie mogła dodawać więcej ruchu i waga MUSI iść w dół. Jeżeli tak się nie stanie to będziesz musiała iść do lekarza znaleźć przyczynę. Zdrowa dieta i wysiłek fizyczny-ciesz się tym, zmieniasz swoje życie :)
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1420
21 sierpnia 2013, 16:14
chleba przez pierwszy tydzien dwa po niech nie dorzuca ... zreszta chleb jest zbedny to zapychacz jak ziemniaki. za to poszukaj dobrych weglowodanow . jajecznica z 2 jajek bez masla z pomidorem . tluszczy szukaj w miesie zwlaszcza rybach . z makaronem tez delikatnie . za to fasola czerwona powinna byc super i ciepierzyca ... jesz tez garstke orzechow wloskich lyb migdalow raz na 2 dni z owocem jako przekaske
- Dołączył: 2011-01-13
- Miasto: Babiniec
- Liczba postów: 254
21 sierpnia 2013, 16:28
chyba mam kryzys... mam chcice na chlebek, bo mam świeżutki z piekarni w domu.... ratujcie....
21 sierpnia 2013, 17:03
krokodylll napisał(a):
chleba przez pierwszy tydzien dwa po niech nie dorzuca ... zreszta chleb jest zbedny to zapychacz jak ziemniaki. za to poszukaj dobrych weglowodanow . jajecznica z 2 jajek bez masla z pomidorem . tluszczy szukaj w miesie zwlaszcza rybach . z makaronem tez delikatnie . za to fasola czerwona powinna byc super i ciepierzyca ... jesz tez garstke orzechow wloskich lyb migdalow raz na 2 dni z owocem jako przekaske
Chleb nie jest niezdrowym zapychaczem ALE zgadzam się z Tobą, że rzeczywiście nie powinna jeszcze po tej diecie dorzucać. Po prostu uwzględniłam wagę Pytającej i stąd uważam, że z chleba mogłaby z rezygnować później dopiero, ale jak wspomniałam-masz rację :)
21 sierpnia 2013, 17:05
pathy12345 napisał(a):
chyba mam kryzys... mam chcice na chlebek, bo mam świeżutki z piekarni w domu.... ratujcie....
Przy takiej diecie to się nie dziw, że masz kryzys :P Uważaj żeby po diecie nie rzucić się w ciąg jedzenia.
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1420
21 sierpnia 2013, 17:37
heartbreakk napisał(a):
pathy12345 napisał(a):
chyba mam kryzys... mam chcice na chlebek, bo mam świeżutki z piekarni w domu.... ratujcie....
Przy takiej diecie to się nie dziw, że masz kryzys :P Uważaj żeby po diecie nie rzucić się w ciąg jedzenia.
kryzysy to będzie miała ... tej diety trzeba się trzymać jeszcze przez ok 2 tygodnie i stopnowo dokładać co nieco :) z dnia na dzień więcej. az dojdziesz do 1200.
Wiesz teraz kupić dobry chleb to oooo albo drogi albo nafaszerowany wszystkim.... Jedyny dobry np w lidlu był po 6 zł i wycofali chyba za tanio...tak to ceny po 15 i więcej za bochenek to wolę sama zrobić
- Dołączył: 2011-01-13
- Miasto: Babiniec
- Liczba postów: 254
21 sierpnia 2013, 17:48
31.08 robię imieniny i 3 bita:) więc będę chyba głodowała że zjeść choć kawalek, wg mnie można zrobić sobie 1 dzień normalnego jedzenia, oczywiście bez przejedzenia żeby pobudzić metabolizm, od 2.09 znów powracam na dobre tory no i wracam do pracy w przedszkolu więc zaopatrzę się w dużą ilosc jajek...
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 134
21 sierpnia 2013, 17:49
no wszystko fajnie, ale boje sie ze przy takiej ilosci jedzenia do wagi wroce w 3 dni:(( nie do konca tak, ze dieta nie była potrzebna... była, mam niedoczynnosc tarczycy a z tym apetyt na wszystko.. dieta kopenhaska nauczyla mnie kontrolowac sie, mowic nie, i przede wszystkim skurczyla zołądek.. teraz chcialabym z niej wyjsc bez jojo, co niestety nie jest łatwe:(