17 marca 2013, 22:50
Kobietki kochane - program ostatniej szansy dla zdesperowanych. Od jutra tj. 18.03. - do Wielkiej Soboty. Chociaż obstawiam że ta sobota będzie trudna ponieważ będziemy szykować świąteczne potrawy... Ale co ma być to będzie. Do tego jeszcze daleko. Więc zapraszam serdecznie! Pomagajmy sobie słowem.
20 marca 2013, 14:51
Fruzia, kocur- nie jest łatwo wszytsko zgrac ale jakos trzeba dac rade pocieszam sie tym ze dzieci w mlodym wieku mam to na starosc bede miec spokoj hahah :)
Mama zostałam jak mialam 22 lata;] Dom, praca, dzieci, mąż i inne obowiazki no i jakas chwile dla siebie chociaz ciezko o nia... ehh
Ale co tam trezba isc do przodu ;]
Jak sie miewacie dzis kobiety?:) Jak samopoczucie??
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
20 marca 2013, 17:23
No to tak w skrócie o mnie. Co do diety to jem wołowinę i brokuły. ok 9 kawa ok 14 obiad i 17-18 kolacja. Czuję się w sumie nie najlepiej, jak na bardzo porządnym kacu.... mam 2 synów 9 i 5 lat. Ja mam 29. Ogólnie sobie radziliśmy, od listopada mi się wali cały świat... tak wszystko po kolei :-(, zobaczę co będzie dalej...
20 marca 2013, 18:08
Wszystkie jesteśmy w podobnym wieku;-) Świetnie to ujęłaś z tym kacem. Ja jestem nieco przymulona. Wolniejsze trybiki;-) Ale źle nie jest. Raczej podekscytowana myślą że robię coś co może dać efekty;-) Chociaż powoli - zobaczymy za 10dni...
A świat wali się od czasu do czasu każdemu... Raz bardziej, raz lżej. Ważne ile masz siły aby to znieść i zaradzić;-)
20 marca 2013, 20:40
Kobiety a co Wy robicie że nie raportujecie wycieczki z kopenhagi;-)?
Fruzia a co Ty za siłę błonnika miałaś? Co to jest?
Edytowany przez e68344ef6aeaee0ceecc32185b53fc6e 20 marca 2013, 21:02
20 marca 2013, 21:25
o w koncu sie zaladowalo na tel.;) ja po cwiczeniach i zrobilam sobie maske na brxuch i uda z kawy cynamonu i imbiru;) wydaje mi sie ze cos tam dziala fajna skora sie zrobila;) jakby bardziej napieta
Edytowany przez szlabanowa18 20 marca 2013, 21:30
20 marca 2013, 21:47
Oooooo jaką maskę? Sama robisz miksturę czy kupujesz?;-) Jak długo trzymasz?
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
20 marca 2013, 22:23
aaaa jestem jestem :) zalatana cały dzień byłam ( dzięki temu jakoś chyba nic nie podjadłam ) :) oj tymi problemami i kryzysami to faktycznie kazdy coś ma, jak jest wszytsko dobrze sa ludzie zakochani dobra praca dzieci pieniądze to nie ma zdrowia, jak jest zdrowie i praca i pieniadze to pech w miłości itd wiele kombinacji ( to z tych duzych problemów ) a te mniejsze to faktycznie non stop cos sie dzieje w tym zyciu, dzisiaj np byłam na policji składać zeznania bo ktos zeskanował moja karte w sklepie albo w pracy spisał numer karty i zrobił przelew na jakieś hazardy w piątek -820zl, wiecie o tym zawsze się słyszało ale nie spodziewałam się że mnie to spotka, w banku mi oczywiscie wszytsko zablokowali i czekamy na dzialanie policji czy ip komputera znajdą co byl wyslany przelew, jaja jak berety :) a jesli chodzi o siłe błonnika to już mówię :) w styczniu wykupiłam sobie kuracje 3miesięczną z vitalii razem z motywacją i z ćwiczeniami, jest ustawiona na 1200-1300kcal i generalnie duzo rzeczy wysokobłonnikowych sie je( płatki kasze warzywa itd) ma to powodowac to ze sie jest najedzonym przez długi czas i się nie podjada :) na początku oczywiście byłam podjarana dietka ćwiczeniami i wogóle- start był 18stycznia , kilogramy znikały powoli przez miesiąc jakies 3-4kg ale myślalam sobie że fajnie bo może powolutku sobie zdrowo będę chudła ( w końcu :) ) no ale z początkiem marca mieliśmy w pracy jakieś urodziny koleżanki i torcik był i winko i dzień kobiet i restauracja i imreza- > generalnie jakies pare dni więcej kalorii słodycze i słuchajcie wszytsko wróciło, mimo że zdrowo jadłam cwiczyłam.... to jest powód dlaczego własnie zaczęłam kopenhaską , a że mam ciągle wykupiona dietę z vitalii to zmieniłam ja że za tydzień ma być 1200 i smacznie dopasowana tzn juz może nie tak wysokobłonnikowa i wzdymajaca ;) jakby co zrobię Wam póżniej dokładne porównie :) jaki z tego mój wniosek? że wcale to nie jest prawda że jak sie zdrowo je z dietą od dietetyka to sie nie przytyje ,tyle było tu opinii żeby nie zaczynać kopenhaskiej a ja tu widzę że jojo może być i po zdrowej diecie i po kopenh , wszystko zależy po diecie potem od nas :) a się rozpisałam a mój chłopak już mnie wzywa :) pędzę :) a super pomysł z maseczkami zupełnie o nich zapomniałam a kiedyś robiłam sobie kawowy pod prysznicem z olejkiem i super działał faktycznie :) musisz zdradzić więcej szczegółów :) buziaki dziewczyny ps czytam Was cały czas ale czasem w pracy nie dam rady odpisywać :)
20 marca 2013, 22:38
Hej ależ elaborat strzeliłaś;-) W sumie to masz racje - wszystko zależy od nas po zakończeniu diety - czy to "zdrowej, powolnej" czy też szybkiej typu kopenhaska... Zastrzeliłaś mnie z tą kartą! Ale numer. Szkoda kasy;-( i podziwiam zaparcie przy chudnięciu. Ale irytujące że tak potoczyło się. Ale torciku nie żałuj;-)
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
20 marca 2013, 22:43
kocur wiesz że jak czytam Twoje wiadomości to zawsze mi się bużka cieszy :) zmykam buzka kochane pd kocur zważ się- umieram z ciekawości ;)
20 marca 2013, 22:53
Już zważyć?;-) Chyba trochę za szybko. A i tak na razie pokarze utrate wody. Chociaż nie wiem jak to możliwie skoro wypijam jej 2litry dziennie;-))) Wagę omijam szerokim łukiem. Może w niedzielę. Ja mam wrażenie że nie chudnę jeszcze. A jak wejdę na wagę to może mnie to całkowicie wybić z motywacji...
Kobietki śpicie? No myślę że nie chrupiecie;-)