17 marca 2013, 22:50
Kobietki kochane - program ostatniej szansy dla zdesperowanych. Od jutra tj. 18.03. - do Wielkiej Soboty. Chociaż obstawiam że ta sobota będzie trudna ponieważ będziemy szykować świąteczne potrawy... Ale co ma być to będzie. Do tego jeszcze daleko. Więc zapraszam serdecznie! Pomagajmy sobie słowem.
21 marca 2013, 21:42
Fruzia dosyć to mądre. Siła perswazji. Żadna silna wola żeby nie jeść - po co się męczyć. lepiej zaprogramować się że nie lubię tego i tego. Obrzydzić sobie jakoś...
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
21 marca 2013, 22:46
objedzenie sie na upór np czekoladą-> nie próbujcie tego w domu , nie działa :)
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
21 marca 2013, 23:08
Ha ha tak też próbowałam, efekt odwrotny od zamierzonego
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
21 marca 2013, 23:09
Mój właśnie opędzlował kurczka
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
21 marca 2013, 23:12
mój też cholerka a ja guma truskawkowa bo już nie wytrzymałam od zapachów :)
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
21 marca 2013, 23:12
U mnie ok, jak już przejdzie 19-20 to już spoko. Oczywiście teraz, tak normalnie to ile razy chodziłam do kuchni to tyle razy nurkowałam w szafce z ciastkami, więc przynajmniej ostatnio, tzn od ok 2-mcy. Więc wagę z paska mam na własne życzenie...
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Weit Weit
- Liczba postów: 2762
21 marca 2013, 23:14
Ja jednak póki co zapycham się wodą, ale kurczaka skubnęłam przedtem, ale tak tylko na spróbowanie bo mój ślubny naprawdę świetnie gotuje.
22 marca 2013, 08:11
Dzień dobry - kocurowy dzień 5.
Kobietki jak Wy macie siłę siedzieć do tych godzin. Dla mnie było to kiedyś normą, na chwilę obecną przy diecie wczoraj zasnęłam o 22h! W nocy pobudka bo Malutka koło 4h ma przerwę w śnie na herbatkę;-) Ależ dziś czuję się jak boginia;-) Wyspana i pełna optymizmu. Zajadam śniadanie - pół marchewki + kawa, której nie powinno być ale ten temat nie przejdzie;-)
Jak się czujecie? Fizycznie i psychicznie? Fruzia dziś dzień 7 czy 8? Ej a jak objedzenie się na upór czekoladą? O co kaman? Nie łapię;-) Mam zwolnione trybiki... Szlabanowa dzień 12-13? Miłego dnia;-)
Edytowany przez e68344ef6aeaee0ceecc32185b53fc6e 22 marca 2013, 08:11
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
22 marca 2013, 08:37
halo halo :) dzis dzein siodmy zaraz wskakuje na wagę i herbatka na śniadanie :) cos spać nie mogłam i do 2 sie męczyłam wrrr, straszne są takie noce , a o objedzenie chodzi że np łudzisz sie żze jak zjesz bardzo duzo czekolady albo pizzy to mówisz sobie o nie juz więcej tego nie zjem jestem przejedzona -tak na obrzydzenie żeby zrobić-.> objadłam sie tak kiedys i nie pomogło bo za jakiś czas sięgnełam znowu po czeko i frytaski i czipeski :) kurka i tak miałam w nocy rozmyslenia i powiem Wam że przekaczam swoje progi wagowe-wcześniej nie do przejścia i mam ochotę na dalsze kilogramy i naprawdę chciałabym być szczupła,już zapomniałam jak to fajnie jest jak brzuszek płaski i tyłeczek zgrabniutki i nóżki w spodenkach hmmm damn działam dalej po kopenhaskiej i koniec kropka,jakoś czuje że się uda , pierwszy raz mam jakąś taka niewymuszoną siłę ps albo mi juz z głodu na łeb pada :)
22 marca 2013, 08:48
Hallo;]
Dzien 12 ja tez bez kawy ani rusz wlasnie zapijam marchewke kawa bez cukru;]
Ja tez przez zime zaczelam za duzo wcinam i M zaczal za dobre kolacje robic a to pizze zamowil a to dzieciaki tyle slodyczy na swieta dostaly ;p no i przez rzucanie Palenia jadlam po 2-3 paczki slonecznika dzienie zeby sie czyms zajac i do tego lodowka mnie wolala ciagle.
Moja waga jakby stanela :( no ale co tam zamierzonym celem bylo 70 ktore osiagnelam juz ;] teraz dotrwam do konca ;] Bede dalej cwiczyc i potem jak pisałam moze wroce do Dukana. Juz mi sie prawie podoba moje ciało jeszcze troszke brzucha do zgubienia i cwiczonka;] no i jak by ten tylek do gory podniesc troche hmmmm