Temat: dieta kopenhaska - jak,co,ile?

Witam;)
rozumiem że temat nie mówi wiele za siebie,ale chciałabym podpytac..jak dieta kopenhaska zmieniła waszą wagę?i czy wogóle zmieniła?
lub ogólnie plusy i minusy,warto,czy też nie;)?
rozwaliła metabolizm, rzuciłem się na jedzenie, wypadały mi włosy, łamały się paznokcie, nie mówiąc już nic o ciągłym złym samopoczuciu. dieta śmieciowa.
to nie dieta to głodówka
Jestem właśnie na 11 dniu, czułam się głodna tylko przed pierwsze 2 dni, nie zjadałam oczywiście takich ilości jak w niektórych jadłospisach, typu: cała sałata, cały kurczak, czy 3 szklanki jogurtu naturalnego, raczej kilka dużych liści sałaty, pojedyncza pierś z kurczaka, mały jogurt. Na razie czuję się naprawdę dobrze jak na to że przy tym wszystkim trochę się jeszcze ruszam (około 2 godziny marszu dziennie, rower co kilka dni), było mi słabo tylko siódmego dnia kiedy tych kalorii jest naprawdę mało. Schudłam na razie 8,5 kg, a zaczynałam z równym 100 kg przy wzroście 162 cm. Polecam tę dietę na rozpoczęcie walki z kilogramami, daje szybkie i widoczne efekty więc napędza naszą motywację, uczy jedzenia w małych ilościach i o stałych porach oraz nie podjadania między posiłkami i przede wszystkim po to została opracowana, utrata kilogramów to efekt uboczy, bardzo fajny, owszem, ale ta dieta przede wszystkim polecana jest żarłokom z kompulsami w celu uregulowanie ich sposobu odżywiania się, i właśnie dlatego ja zaczęłam ją stosować, od dziecka mam problem z objadaniem się podczas wzburzenia emocjonalnego, zajadam nerwy. Wiele użytkowniczek będzie Cię straszyć wielkim efektem jojo, owszem może on wystąpić gdy się nieumiejętnie wyjdzie z tej diety, ale dotyczy to nie tylko kopenhaskiej, ale każdej z diet. To normalne, że się tyje gdy się po diecie wróci do sposobu odżywiania sprzed niej, najczęściej niezdrowego, i nie ma co mieć pretensji do diety o rozregulowanie metabolizmu, a jedynie do siebie o swoją głupotę, po kopenhaskiej należałoby powoli co 3-4 dni dodawać około 200 kalorii do dziennej spożywanej dawki, skoro kopenhaska ma około 500 dziennie, to po skończeniu 700, później 900 i stopniowo to zwiększać, pozostać na takiej dawce kalorii jaka ma wam umożliwić dalsze chudnięcie, ja planuję zatrzymać się na 1200-1500 i zwiększyć ilość ćwiczeń co będzie sprzyjało dalszej utracie kilogramów, a nie rzucić się od razu na wszystko czego nam brakowało podczas diety. Raz popełniłam ten błąd i wróciło mi sporo kilogramów, chomikowałam sobie wszystko co lubię na „po diecie”, między innymi ukochane pierogi ruskie które przyniosła mi babcia, a jak wiadomo babcie robią najlepsze, jakieś krokiety itp. i to był mój wielki błąd, teraz jestem już mądrzejsza o to doświadczenie i tym razem zakończę kopenhaska mądrze. :)
u mnie spadło kilka kilo ale rozregulowałam sobie metabolizm i wprawdzie nie mam jojo bo nie rzuciłam się na żarcie jak co niektórzy potrafią ale żałuję że stosowałam tę dietę bo strasznie wypadają mi po niej włosy niestety niedługo będę łysa
Pasek wagi
"ta dieta przede wszystkim polecana jest żarłokom z kompulsami w celu uregulowanie ich sposobu odżywiania się" się uśmiałam... :D Żadna "kompulsowiczka" na tym nie wytrwa. To raz. Dwa (to już do autorki). Spadek 8,5 kg to naprawdę rzadkość i występuje u osób które mają nadwagę. Jeśli ktoś ma wagę w normie to zazwyczaj są to 3-4 kg. Przeszłam tą dietę raz. Idealnie. Jedno jest pewne. Połowa utraconych kg wróci "z wodą", a co do reszty to już od Ciebie zależy czy wróci czy nie. Co do włosów...jest bardzo dużo takich opinii. Mi wypadały już przed dietą więc trudno mi to ocenić, ale że miałam też fazy niejedzenia w ogóle (walczę z anoreksją) to mogę powiedzieć, że na tej diecie czułam się gorzej niż nie jedząc nic.
ja schudłem 10 kg  na kopenhaskiej ale przez3 tygodnie a potem jeszcze 32 kg i trzymam wagę od roku bez jojo i uszczerbku na zdrowiu i stale jestem czynny sportowo .Nie wiem nie był to jakiś kataklizm ani katorga Ukierunkowała do odchudzania, pozwoliła usunąć masę złogów z jelit .Niestety popaliła trochę mięśni ale później jak dużo ćwiczyłem i jadłem suplementy z białkiem to już wyrównałem te braki .Oczywiście po niej z automatu przeszedłem na mniej restrykcyjna-1500kcal w jedzeniu i -1000 kcal w bilansie dziennym  trzeba uważać jak coś nie tak -przerwać i uznać ze się zaliczyło to doświadczenie i to nie wstyd Przerwać by przejść na inną a nie pomstować Kopenhaską zaliczyć raz i nie ma co powtarzać raz a dobrze i bezpiecznie  czego i ci życzę
Pasek wagi
Schudłam jakieś 5 kg i potem przeszłam na rozsądniejszy system czyli ćwiczenia i dieta redukcyjna sportowa. Oprócz osłabienia nie zauważyłam specjalnie efektów ubocznych.
Ja przeszłam kopenhaska, co do włosów i paznokci to nie narzekam. To co jest fajne oduczyłam się jeść po 18. Już wiem, że mogą zjeść coś po południu i przetrwać do rana.  Ja straciłam ok 3,5 kg. Osłabienie tylko przez 2-3 pierwsze dni. Fakt, że było mi zimno przez cały czas ale to jedyny skutek uboczny jaki zauważyłam. Generalnie dietka tylko dla tych mocno zmotywowanych bo jednak rygorystyczna. Zakończyłam ją 4 dni temu więc jeszcze nie jestem do końca się wypowiedzieć co z jojem. Jednak nie rzuciłam się na jedzenie, jem dużo warzyw, zjadam duuuużo mniejsze porcje niż przed DK co uważam za niesamowity plus. Schudłam jeszcze 0,4kg póki co. Zobaczymy co będzie dalej.
Pasek wagi
Nie dawajcie sobie wciskać kitu o utracie włosów i łamaniu paznokci. To są tylko 13 czy 14 dni! Organizm niedoborów nabawia się w znacznie dłuższym czasie. Do tego na kopenhaskiej je się mięso i jajka, i szpinak, czyli pokarmny o bardzo skoncentrowanej ilości substancji odżywczych, witamin, minerałów, białka, żadne śmieci, jak sugeruje osoba wyżej.
Tak samo, jak nie da się naprawić niedoboru w ciągu 14 dni łykając suplementy (trzeba je łykać przez co najmniej kilka tygodni, chociażby pigułki na włosy), tak samo nie można w 13 dni nabawić się poważnych niedoborów. Tym bardziej jedząc codziennie jajka, mięso i warzywa. Ludzie, używajcie szarych komórek.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.