Temat: od 14 do 27 lipca START!

Odsyłam do Słownika języka polskiego -  Kopenhaga, (jaki?) kopenhaski. Do odważnych, ale i rozsądnych świat należy... Kopenhaska to nie jest dobry wybór, uwierz.

i po co truć się jakimiś Kopenhaskimi dietami, takie diety cud nie działają ja wolę MŻ 

28.07 -6.08 Wielki Powrót Przerabiałam chociaż podobno są przypadki utrzymania wagi (bardzo rzadkie). ...ale powodzenia :)

Koleżanko Emka przestrzegał bym od wysuwania wniosków bez jakiejś szerszego rozeznania i przed uogólnianiem przypadków indywidualnych których porażki nie nam oceniać  . Może  ona oczywiście służyć albo i nie ale tu nie ma reguł .Mnie ona służyła i schudłem na niej 10 kg i nie miałem żadnej cofki już od 1,5 roku no i była zdobytym przyczółkiem do dalszej walki o dalsze 30 kg która skończyła się rok temu i jej zbawiennymi  owocami mogę cieszyć się do dnia dzisiejszego. I jeszcze jedno kopenhaska jest na pewno mniej atrakcyjna dla tych co w dziedzinie odchudzania ma szersze rozeznanie i może bardziej wniklikliwie dostosowywać do potrzeb własnego organizmu w walce z otyłością lecz pomocna dla tych którzy potrzebują jakiegoś przepiu podanego "na tależu" przyjowanego   "na wiarę" który to trwa tylko 13 dni i którzy potrzebują na zasadzie wstrzasowej   "szorstkie" preludium do dalszego odchudzania 

Ognik1958 wnioski są oparte na własnych doświadczeniach. "... podobno są przypadki..." - na doświadczeniach innych, którym się udało. Trudno oszacować odsetek szczęśliwców, ale zgłębiałam temat nie tylko na tym forum. Co do odchudzania facetów. Mój ważył 120 kg schudł na głodówce do 80, po trzech latach waga wróciła do 100 ale już nie tyją mu uda i biodra tylko brzuszek. Ja próbowałam tego samego i waga wróciła a nawet zwiększyła się. On je wszystko w tym tony słodyczy. Oczywiście piszę o chudnięciu w trakcie głodówki jako efekcie ubocznym, nie to było jej celem.
Gratuluję sukcesu ale nie liczyłabym na tak spektakularne sukcesy u wszystkich. Chociaż jeżeli uważasz, że to dobry sposób... jest tu dużo nastolatek z niedowagą...

Myślę ze im większa nadwaga tym bardziej możemy bezpiecznie stosować ta diete i teraz to bałbym się ją stosować z obawy o utratę mięśni a poza tym jestem troszkę wyedukowany w tej materii i mogę aplikować sobie bardziej dostosowane do moich potrzeb pożywienie i ćwiczenia ale jak się nie ma żadnego rozeznania no i "zacięcia do okiełznania obżarstwa". Mieśnie w trudzie się budujew znoju  i są zbyt cenne aby je można było bezmyślnie  zjadać .

ja zaczynam od jutra pozdrawiam

oo ciesze sie ze chociaz 1 osoba sie do mnie przyłaczy :))) tzn bedzie dzien do tyłu, ja własnie koncze pierwszy dzien,czuje sie dobrze, zaskoczyły mnie chamskie odzywki typu:" odsyłam do słownika".. każdemu moze sie zdarzyć..;/ 

hejka popieram ja również przeszłam tą dieta 2 lata temu nie wspominam jej źle więc wróciłam do niej a to co ktoś o niej myśli mało mnie obchodzi każdy dobiera dietę pod siebie nie żeby kogoś zadowolić i każdy ma prawo do wyboru a  jeżeli ktoś chce komentować czyjeś wybory to niech zachowa to dla siebie:-)))))pozdrawiam trzymam kciuki