- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 73
4 lipca 2012, 14:18
Hej, planuje zlapac sie ostatniej deski ratunku na szybkie schudniecie czyli diety 13sto dniowej... Wiem ze fajnie sie chudnie na niej tylko co dalej? Jak uniknac jojo? Komus sie udalo moze? I jakie mialyscie rezultaty? Ile kilo lub centymetrow mniej? I jak wygladaly pierwsze dni po zakonczeniu diety? Musze przemyslec wszystkie za i przeciw... motywacje mam silna, chce schudnac i podobac sie sobie ( i nie tylko) a co najwazniejsze nie chce nigdy wiecej wazyc ponad 60!!!
Edytowany przez delta1 4 lipca 2012, 14:22
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
18 lipca 2012, 14:15
każdy mówi o jojo, bo potem chce sie żreć.
ale może spójrzcie na to - po co dieta jak i tak ktos potem zacznie znow jesc jak kiedys?
dieta to zmiana odżywiania na całe życie. po co sie odchudzac i zejsc do swojej wymarzonej wagi zeby potem znow jesc z radosci, ze sie schudlo i przytyc?
Diety są dla osób, ktore sa zdeterminowane i chca wyglądac szczuplo byc zdrowe !
jak dla mnie ta dieta ma sens, jesli naprawde chce sie byc chudym a nie świeowac zejscie do wymarzonej wagi dwiema pizzami, pepsi i chipsami -.-
jeśli raz pójdziesz na dietę, to trzeba liczyc sie z tym, ze na zawsze zmieni sie sposob jedzenia a nie potem mowic, ze ta dieta nie pomaga bo wraca waga z nadwyżką. !
po diecie trzeba znalezc rownowage - ile mozesz zjesc, ile dasz rade spalic kcal zeby nie przytyć...
cała filozofia. podziwiam ludzi, ktorzy myślą ,,och przejde sobie na dietę a jak skoncze to sie nażerę "
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
18 lipca 2012, 14:56
Sandrusiu kochanie daj sobie wytłumaczyć , że redukcja wagi to naprzemienny proces odchudzania gdzie obok tłuszczu spalamy miesnie i cwicząc odtwarzamy je z nawiązką z jednoczesnym tyciem w tłuszcz acz mniejszym niż przy etapie odchudzania.Jak się zaniedba tego drugiego procesu to kicha i nie ma co tu mówiąc o silnej woli czy rozsądku wybacz ale to bajeczka -parcie organizmu jest taak duże ze on wszystko przerobi na tłuszcz i wszystko zeżre co jest w zasięgu wzroku.Cała sztuka to jest nie doprowadzić organizm do skrajności bo potem cóż to jest jak narkoman na głodzie który ma w zasięgu reki działeczkę -zostawi ja nietkniętą -nigdy przenigdy chocby miał za godzinę zdechnąć i nie ma co tu silić sie na jakieś wzniosłe motywacje tomek
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
18 lipca 2012, 14:59
może spójrz na to, ze nie kazdy musi mieć taki organizm jak ty.
ja stoowałam juz wiele diet i jakos nie narzekam, zeby dopadł mnie jojo.
nawet przy diecie 600 kcal, ktora stosowałam 2 miesiace jestem zadowolona, bo przytyłam tylko kg i to z wlasnej glupoty ;)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
18 lipca 2012, 16:01
baa... jak się zasłaniasz na stronce" kurtyną prywatności" gdzie może być ktoś kto waży 40 i 140 kg to cóż tu mówić i doradzać to jest wróżenie z fusów i nie miej za złe że w tej materii...bładzę jak te dzieciątko we mgle ja tam nie mam nic do ukrycia ...dla dobra nauki no i ... Vitalijków i Vitalijek byleśmy tylko chudli z głową i zdrowo no i żeby nie było to (a nie ten -powaga )okropne jojo
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
18 lipca 2012, 16:09
tym nikogo nie uchronisz. jest niby cos tam naukowo powiedizane, ale naukowcy nie zbadaja kazdego oraganizmu na swiecie ;p