Temat: Jasna cholera! Nie jem, ale nie chudnę

Mam problem i nie wiem, czy się martwić, czy zarzucić dietę czy od razu strzelić sobie w łeb.
Jestem na diecie kopenhaskiej od 5 dni i nie mam żadnego ubytku wagi.
Oprócz przestrzegania zasad diety - ćwiczę, mało bo mało, ale zawsze coś.
Czy coś jest ze mną nie tak? Liczyłam na szybki i znaczny zrzut wagi, by potem stosować zdrową, zbilansowaną dietę i ruch. A tu nic.,  Cała moja motywacja stoi właśnie w kolejce do Mcdonalda. Ja się trzymam diety, ale bez efektu. DLACZEGO moja waga stoi w miejscu?

Bo kopenhaska jest o kant d... rozbić!! ja jem i chudnę, więc dojdź do wniosków sama
Pasek wagi
kopenhaska? to strzel sobie w łeb, to jedyne wyjście przy tej diecie. 

Kiriya napisał(a):

kopenhaska? to strzel sobie w łeb, to jedyne wyjście przy tej diecie. 

Szczerze mówiąc to nie wiem, bo ta dieta jest może niezdrowa i dlatego wywołuje tyle kontrowersji, ale kilogramy powinnaś stracić.
Pasek wagi
i kolejny temat z cyklu: głodzę się, a nie chudnę. Przez ostatnie dni już któraś dziewczyna z kolei pisze, że bardzo mało je, ćwiczy i nie chudnie...  Organizm to sprytna bestia, jak dajemy mu mało paliwa to działa na samych rezerwach, a z tkanki tłuszczowej nie będzie czerpał na wypadek gdyby okres głodówki się przedłużał. Za to po zakończeniu takiej diety tyje się od każdego nadprogramowego liścia sałaty...

Rozwiązaniem jest przejść jak najszybciej na zdrową dietę opartą na zasadach zdrowego odżywiania się. 
Dieta kopenhaska, gratuluję głupoty, do tego jeszcze minęły  5 dni i już chcesz spadek wagi....
Rusz tyłek, wykorzystaj ładną pogodę i pobiegaj, albo pospaceruj, po tym przynajmniej nie będzie miała jojo, jak po tamtym
gó..e.
Najlepsza jest mz + wr
Ja się już nie wypowiadam, wymiotowac mi się już tym tematem chce. Mam wrażenie , że banda słupów tu 'stoi'.
Pasek wagi

nieemownic napisał(a):

Kiriya napisał(a):

kopenhaska? to strzel sobie w łeb, to jedyne wyjście przy tej diecie.
jupijajej ! 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.