- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2006, 14:23
14 stycznia 2015, 10:04
czesc dziewczyny, u mnie o.9 kg na minusie, na wadze 69,3
Ania, melduj sie z wagą
A w ogóle to naprawdę super, że możemy tu pokazać nasze efekty. Gdybym sama była na diecie, kto wie, może już bym coś podjadła. A tak, wiedząc że Wy sie trzymacie, byłoby mi po prostu wstyd zaprzestać diety
Edytowany przez Ilona_to_ja 14 stycznia 2015, 10:17
14 stycznia 2015, 10:45
tez tak myślę wspierajmy się dziewczęta Ilona trzy kilo rewelacyjny wynik, a Ania pewnie jeszcze sie nie wazy
Edytowany przez Karolka_no1 14 stycznia 2015, 10:47
14 stycznia 2015, 12:45
tak was podczytuję i zbieram chęci do tej diety:) Potrzeba mi jakiegoś motywującego spadku wagi, żeby ruszyć dalej z walką z kilogramami, szczególnie, że po zmianie tabletek przytyłam prawie 9 kg w 3 miesiące i sił mi brak;/
14 stycznia 2015, 12:51
Teselle to dołącz do nas jutro, albo od poniedziałku to będziemy miały ten sam jadłospis cel osiagniesz juz w pierwszym tygodniu diety ja tez jak narazie zmniejszylam troche cel na 65 ale jak go osiagne bede przesuwala do 57
14 stycznia 2015, 13:23
Hej :) Ja się jeszcze nie ważyłam. Zrobię to w piątek. Ale czuję się dużo lżejsza :)
Fajnie że tu piszemy i wszystkie jedziemy na tam samym "wózku" :D W rodzinie nie ma takiego wsparcia bo np mój mąż mówi :
- "...Aaa tam, przecież nie jesteś gruba, abyś tylko grubsza nie była to będzie ok :D " - i przynosi do domu zestaw kebab i słodycze... Wtedy rzucam wszystko i zajadam te pyszności po których oczywiście są mega wyrzuty sumienia i obiecanki że od poniedziałku znów dieta :/ A tu na forum razem się deklarujemy co do trzymania diety i razem przez nią idziemy wspólnie i tu właśnie jest ta motywacja czego gdzie indziej się nie znajdzie...
Dziś ma być szpinak i pomidor + owoc. Zamiast szpinaku ugotowałam brokuła. Raz próbowałam szpinaku - jest oślizgły i niedobry, o mało nie zwymiotowałam więc dlatego brokuł. Więcej odstępstw nie stosuję - jedynie jeszcze czasem zamiast wołowuny filet z kurczaka, no i oprócz porannej kawy wypijam jeszcze jedną w południe bo bym na nos padła... :P
14 stycznia 2015, 13:24
Tak chyba zrobię:D Przejrzę jeszcze lodówkę czy czegoś nie potrzebuje i ruszam jutro! Trzeba działać póki jest motywacja:D
85kg to mój pierwszy mały cel, ostatecznie chciałabym dojść tak jak Ty do 65, ale, że mam trochę do zrzucenia to wyznaczyłam sobie mini cele co 5 kg:) A co do samej kopenhaskiej to bardzo bym się ucieszyła, gdybym dzięki niej znowu zobaczyła 7 z przodu;)
14 stycznia 2015, 16:05
Ja się właśnie zastanawiam szpinak czy brokuły zapiekla bym szpinak w pomidorze i bylo by ok, a tak zjem brokuly a pomidor mi nie bedzie smakował mimo ze malinowka... za to w nagrode bedzie jabluszko Ja troszke sobie pozwalam ale nie duzo np zamiast wedliny piers z indyka, zamiast jajka jajecznica z suchej patelni by mi smakowalo oto moj lunch
Teselle tego Tobie zycze z calego serca, zdawaj rekacje jak Tobie idzie
Edytowany przez Karolka_no1 14 stycznia 2015, 16:12
14 stycznia 2015, 16:30
Ja szpinaku niedoprawionego odpowiednio nie przełknę. A dla mne szpinak do zjedzenia, to szpinak+ser feta+ czosnek, pycha.
Ciekawe, ile jutro waga pokaże
14 stycznia 2015, 16:35
Karolka fajnie wygląda Twoje danie, ja jednak trzymam się wersji klasycznej. W jednym z podejść do tej diety też tak robiłam, zamiast tego to, zamiast tamtego tamto i efekt był marny bo co raz więcj zamienników zaczęłam stosować.. W końcu miejsce chudego wołowego befsztyka zajęła raz tłusta wiejska swojej roboty pyszna pachnąca kaszaneczka i tak moja dieta z każdym posiłkiem przestawała być dietą kopenhaską co oczywiście przełożyło się na kg :) Czyli nie spadały tak jak powinny :D Podziwiam Twoją silną wolę bo ja zaraz dołożyłabym sobie do tego pięknie wyglądającego dania ciastko z galaretką zamiast owocu, ehh..
A jak się tu wstawia avatary? Skąd bierze? Z vitalii?
Teselle masz rację przejrzyj lodówkę - jak trzeba coś dokup do diety bo ja jak raz czegoś nie miałam co powinno być w diecie to postanowiłam odłożyć odchudzanie od nast tygodnia .. :/
Ilona a jak Tobie idzie? Waga widzę spada :)
Edytowany przez AnitaP.. 14 stycznia 2015, 16:37
14 stycznia 2015, 16:47
ja też nie stosuję zamienników. moja pierwsza dieta kopenhaska była bardzo rygorystyczna. Nawet gumy do żucia nie brałam. Jak gotowałam obiad dla rodziny, to próbowałam i wypluwałam . I spadło mi 9kg. Ale żeby nie było tak pięknie, na następny dzień po skończeniu diety leciałam na wakacje do Grecji, no i szkoda było nie jeść, jak żarełko było opłacone i taaakie pyszne. Wróciło mi przez 2 tygodnie wakacji chyba z 4 kilo. Potem kilka razy stosowałam dietę ale najdłużej przez tydzień.
Anita, wchodzisz na swoje konto i po prawe stronie na dole masz "swoj portret" czy jakos tak i wrzucasz swoje zdjęcie.
Anita, to juz nie wchodźmy na jestem fit. tak nikt tam nie zagląda oprócz nas, a po co pisać na kilku forach
Edytowany przez Ilona_to_ja 14 stycznia 2015, 16:50