Temat: początek 16 kwietnia - razem łatwiej

Zaczynamy w poniedziałek, żeby na majówkę wyglądać, jak należy.
przyłączajcie się
jak zaczęłabym odchudzać się na 2 tyg. przed majówką to owszem zdążyłabym, ale na tą 2013
:)
możee dziwczyna ma aż 2kg do zgubienia wiec śmiało zaczynaj może ci sie uda ładne jaja
z cwiczeniami damy rade i z 6 kg! 
Hej, ja zaczełam wczoraj czyli 13tego w piątek:) 
Startowałam z wagą 64,4. Po jednym dniu jest 63,4. Jestem głodna i nie ma co sie oszukiwać. Z odstępstw jakie zamierzam robic z premedytacją to: zamiast jajek-serek wiejski, guma do żucia normalnie (2-3 dziennie), herbata rooibos (mnóstwo witamin) i mięta bez ograniczeń.
Aha i kawę pije z mlekiem 2%., czarnej bym nie dała rady.
Od czerwca 2011 schudłam 8 kilo na diecie opartej o fenotyp genetyczny (120 produkow badanych z krwi czy mam na nie uczulenie) 2 kg wrociły przez folgowanie sobie...dlatego potrzebuje mocniejszego uderzenia aby zejść do wagi idealnej i pozniej utrzymać ją wracając do jedzenia dozwolonych produktów z mojej indywidualnej diety. 
Dziś boli mnie głowa, jestem dziwnie pobudzona po tej kawie bo zazwyczaj kawy nie pije. Czekam na obiad:) 

ja mialam od jutra zaczac :D i zaczynam hehehe... zakupy zrobione dzisiaj...
stosowalam ja ponad 2 lata temu i przez ciaze neistety przytylam hehehe :P

teraz nie planuje kolejnej, wiec dluzej bede sie spadkiem wagi cieszyc :)

POWODZENIA WSZYSTKIM :)
Cześć, też się przyłączam, ale od jutra. 
Zawzięłam się ostro, chciałabym chociaż 5kg stracić w te 2 tygodnie (jeśli to możliwe) i zaczynam dietę z nadzieją, że oduczę się podjadania między posiłkami i nieco zbrzydną mi słodycze .
Powiedzcie czy macie zamiar ćwiczyć na diecie? Ja ostatnio jestem uzależniona od wysiłku i mam nadzieję, że będę się dobrze czuła na diecie, tak bym mogła ćwiczyć czasem. 
Stosowałam te dietę 2 lata temu i chodziłam ns siłownię. Byłam trochę bardziej zmęczona, ale to dawało super efekty. Mocno motywowalo zeby nie odpuscic diety. Powodzenia wszystkim.
Czołem niedzielnie. 3 dzień. Waga bez zmian czyli 63,4. Wczoraj strasznie późno zjadłam kolację bo dopiero po 21ej więc może dlatego. 
Dziś już nie jestem taka rozdygotana jak wczoraj i chyba organizm się przestawia na małą ilość kalorii. 
Dzisiejsza grzanka z połowy bułki smakowała zacnie:) Myślę że po dzisiejszym dniu pójdzie juz z górki skoro wytrzymałam 3 dni to wytrzymam do końca.
Wczoraj wystawiana zostałam na pokuszenie świeżo ugotowanego bigosu ale byłam twarda. Wzielam na wynos i zamroziłam, bedzie na za dwa tygodnie:) powodzenia od jutra dziewczyny, jak przetrwacie pierwsze dwa-trzy dni pózniej juz bedzie ok, przynajmniej u mnie tak to działa. A kazde 100g mniej na wadze dodatkowo bedzie nas motywować. I jednak to picie non stop jest ważne bo czuję sie bardzo odwodniona. Serdeczności!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.