4 lipca 2006, 19:18
czy to prawda że na tej diecie mniej się chudnie biorąc tabletki antykoncepcyjne
- Dołączył: 2006-02-13
- Miasto:
- Liczba postów: 10
5 lipca 2006, 17:15
witam, zamierzam rozpoczac diete,ale mam pare problemów.nie cierpie kawy, nigdy jej nie pilam,czy mozna ja czyms zastopic lub wyeliminowac.poza tym w ogole nie slodze.bardzo boje sie tez tego jak bede sie czula.mam odpowiedzialna fizyczna prace ktora wymaga duzej koncentracji.nie wiem czy nie porywam sie z motyka na ksiezyc?
5 lipca 2006, 17:26
cześć jane ja jestem na diecie 2 dzień jest mi ciężko bo też mam ciężka prace ale jak się chce to da się rade dziś koleżanka mi mówiła że schudła na tej diecie 15kg.a kawe trzeba pić i to słodzoną której też nie lubie ale można zamknąć oczy i do dna
- Dołączył: 2006-02-13
- Miasto:
- Liczba postów: 10
6 lipca 2006, 14:01
dzieki mona za wsparcie. ja dzis zaczelam. kawa na dzien dobry sprawila ze myslalam ze zwymiotuje.ale jakos poszlo (z zamknietymi oczami), a ze bylam po nocnej zmianie w pracy to chyba tak jeszcze do mnie nie doszlo ze pije cos czego nie cierpie. za to obiad byl jeszcze gorszy. zagrzalam szpinak, ugotowalam jajka i kupilam duzego pomidora. po szpinaku jest mi jeszcze gorzej niz po kawie. nabralam obrzydzenia przez to nawet do jajek i pomidora.myslalam ze ich nie zmecze.1/3 szpinaku wyladowala w kiblu.nie moglam patrzec nawet na wybrudzony nim talerz.moze brokuly beda lepsze. nawet na stojace obok talerza po szpinaku ciasto nie moglam patrzec. motywacje mam duza-dwie pary letnich spodni,w ktorych sie nie zapinam.wlasnie brat przyszedl do mnie z wielka torba chipsow.normalnie to bym mu zwinela z pol torebki ale nie dzisiaj.jakos sie trzymam i mam nadzieje wytrwac.tylko jak befsztyk mi nie pojdzie wieczorem to nie wiem jak wytrzymam 8 godzin w nocy w pracy. wszystkim zycze powodzenia i wytrwalosci.
6 lipca 2006, 22:01
Pozdrawiam wszystkich,
ja jestem na 3 dniu i jestem bardzo zadowolona, poniewaz pierwszy raz zobaczylam diete, podczas ktorej nie trzeba gotowac egzotycznych przypraw i ktora nie kostuje zbyt wiele.
Jako nowicjusz mam jednak pare pytan:
- nigdzie nie podano jak wielkie maja byc porcje.... All you can eat czy jak?
- Czy salata musi byc z olejem i CYTRYNA?
- podczas diety mozna pic tylko kawe na sniadanko i pozatym wode? Bo czytalam cos o herbatkach
- no i apropos kurczaka... caly kurczak?? troche duzo i tlusto....
- na mojej rozpisce pisze 2/3 szklanki jogurtu nat a tutaj widzialam 2-3 szklanki.....
Za odpowiedzi z gory dziekuje i zycze wytrzymalosci wam i sobie
7 lipca 2006, 16:54
Hej!! ta dieta to prawdziwa katorga. Ale mam nadzieje, że na niej dużo schudnę. Jeszcze tylko przedemną 11 dni ale nie wiem czy wytrzymam jak ciagle jeść mi się chce.Trzymajcie kciuki.
- Dołączył: 2006-02-13
- Miasto:
- Liczba postów: 10
8 lipca 2006, 21:25
czesc,za mna juz trzeci dzien i trzy kg mniej. nie moge patrzec na szpinak.myslalam ze z brokulami lepiej sobie poradze ale sie pomylilam. po tej zieleninie to nawet na ten zasluzony owoc patrze z obrzydzeniem.jedyne co mnie cieszy w tej diecie to ten plaster szynki i jogurt naturalny. rarytasik wsrod reszty.myslalam ze bede bardziej sie meczyc ale jest spoko.nawet jestem z siebie bardzo dumna, bo nigdy az tak restrykcyjnie nie przeprowadzalam zadnej diety.juz nie boje sie ze mi sie nie uda,a spadajaca spodnica i spodnie w ktorych sie nie zapinalam sa bardzo duza motywacja. do tego mysle ze te upaly wzmagaja troche chudniecie.przynajmniej w moim przypadku.zauwazylam ze przez te 3 dni naciagnela mi sie skora na lydkach no i troche bola mnie miesnie. jeszcze 10 dni i koniec. trzymam kciuki za wszystkich, na pewno wam sie uda!!!
- Dołączył: 2006-02-13
- Miasto:
- Liczba postów: 10
8 lipca 2006, 21:27
czesc,za mna juz trzeci dzien i trzy kg mniej. nie moge patrzec na szpinak.myslalam ze z brokulami lepiej sobie poradze ale sie pomylilam. po tej zieleninie to nawet na ten zasluzony owoc patrze z obrzydzeniem.jedyne co mnie cieszy w tej diecie to ten plaster szynki i jogurt naturalny. rarytasik wsrod reszty.myslalam ze bede bardziej sie meczyc ale jest spoko.nawet jestem z siebie bardzo dumna, bo nigdy az tak restrykcyjnie nie przeprowadzalam zadnej diety.juz nie boje sie ze mi sie nie uda,a spadajaca spodnica i spodnie w ktorych sie nie zapinalam sa bardzo duza motywacja. do tego mysle ze te upaly wzmagaja troche chudniecie.przynajmniej w moim przypadku.zauwazylam ze przez te 3 dni naciagnela mi sie skora na lydkach no i troche bola mnie miesnie. jeszcze 10 dni i koniec. trzymam kciuki za wszystkich, na pewno wam sie uda!!!
- Dołączył: 2006-02-13
- Miasto:
- Liczba postów: 10
8 lipca 2006, 21:28
czesc,za mna juz trzeci dzien i trzy kg mniej. nie moge patrzec na szpinak.myslalam ze z brokulami lepiej sobie poradze ale sie pomylilam. po tej zieleninie to nawet na ten zasluzony owoc patrze z obrzydzeniem.jedyne co mnie cieszy w tej diecie to ten plaster szynki i jogurt naturalny. rarytasik wsrod reszty.myslalam ze bede bardziej sie meczyc ale jest spoko.nawet jestem z siebie bardzo dumna, bo nigdy az tak restrykcyjnie nie przeprowadzalam zadnej diety.juz nie boje sie ze mi sie nie uda,a spadajaca spodnica i spodnie w ktorych sie nie zapinalam sa bardzo duza motywacja. do tego mysle ze te upaly wzmagaja troche chudniecie.przynajmniej w moim przypadku.zauwazylam ze przez te 3 dni naciagnela mi sie skora na lydkach no i troche bola mnie miesnie. jeszcze 10 dni i koniec. trzymam kciuki za wszystkich, na pewno wam sie uda!!!
11 lipca 2006, 15:22
Hej!jestem wlasnie 2 dzionek na diecie
![]()
piję duzo wody z cytryną bo to mnie zapycha...jestem troszku osłabiona ale spoko daje rade rok temu robiłam ta dietke jej nie skończylm z przyczym zdrowotnych
![]()
ale teraz zamierzam ją ukończyć...sałate zamieniam kapusta pekińską ostatnio tez tak robilam i efekt był (9-dni.. 6 kg)pozdrawiam i życze powodzenia...