2 grudnia 2011, 15:51
Ja mam trzeci dzień;p Juz widze komentarze:"nic nie schudniesz,zejdzie z ciebie 8 kilo wody","bedziesz miała jojo' ,"jesteś nienormalna","jedz mniej poprostu".Wiec ten temat kieruje do dziewczyn ,które są na diecie kopenhaskiej jak ja:)
Piszcie ile wam kg poleciało,ile ćwiczycie,czy stosujecie zamienniki w posiłkach ?,pozdrawiam;P
Edytowany przez wielkaduppa 2 grudnia 2011, 15:55
- Dołączył: 2007-08-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 880
14 grudnia 2011, 10:21
Dzień 3 po zjedzeniu kromeczki chleba i wypiciu kawy mam wieksza pustkę w żołądku, niż wczoraj po samej kawie. Może to ten befsztyk wołowy tak mi się rozepchał i zrobił pustkę. Mam chwile zwatpienia, jeszcze nie załamania. Nie jest łatwo, ale
NIE CHCĘ WAŻYĆ 100 kg , a jak czegoś nie zrobię teraz, to z pewnością się na tym zakończy
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 66
14 grudnia 2011, 10:32
mthatcher napisał(a):
Dzień 3 po zjedzeniu kromeczki chleba i wypiciu kawy
wieksza pustkę w żołądku, niż wczoraj po samej kawie.
to ten befsztyk wołowy tak mi się rozepchał i zrobił
Mam chwile zwatpienia, jeszcze nie załamania. Nie jest
ale NIE CHCĘ WAŻYĆ 100 kg , a jak czegoś nie zrobię
to z pewnością się na tym zakończy
Dasz radę! trzymamy za Ciebie kciuki! Ja już niedługo kończę, też miałam chwile zwątpienia, ale wmawiam sobie wtedy, że nie wolno, po co ja zaczynałam dietę, żeby ją przerywać. Już raz kiedyś jej nie skończyłam i dlatego chce wytrwać do końca.
I jeszcze jeden mój cel to żeby na święta i na sylwestra wyglądać super, jak już dawno nie wyglądałam i zrobić wrażenie na rodzinie i na sobie samej. Nie poddawaj się teraz, szybko minie, zobaczysz :) ewentualnie można sobie pomyśleć o jakimś smakołyku, ale że zje się go później ze smakiem jako nagroda. Ja mam tak, że jakieś smakowite kąski same na myśl mi przychodzą, to pewnie dlatego, że jadłospis jest teraz niezbyt rozbudowany. I dodatkowo bardzo wspierają mnie moi współlokatorzy, im więcej zaufanych osób wie, chwalisz się wynikami, chodzisz nakręcona pozytywnie, wszyscy Cię wspierają, tym bardziej chcesz brnąć do przodu i kontynuować :)
- Dołączył: 2007-08-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 880
14 grudnia 2011, 11:20
Julcia mam pytanie. Z jakiej ilości owoców ugotowałaś kompot z 4 dnia?
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
14 grudnia 2011, 11:39
a no właśnie .... mozna zamiast kompotu owoca zjeść?
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 819
14 grudnia 2011, 12:04
ja jak kiedys stoswalam kop. to zrobilam sobie salatke z owocow....
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
14 grudnia 2011, 14:02
i to mi się podoba :D 4 dzień jest bardzo smaczny ! ^^
- Dołączył: 2007-08-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 880
14 grudnia 2011, 14:13
Myśle, że inaczej sie spalają owoce surowei gotowane, ale ja chyba też zjem po prostu jabłko i cześć.
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 66
14 grudnia 2011, 14:16
no ja akurat miałam w swojej rozpisce diety, że to ma być sałatka owocowa i jogurt naturalny na obiad 4 dnia, więc zrobiłam sobie sałatkę z 1 jabłka, 1 pomarańczy i jogurtu, owoce pokroiłam i zalałam jogurtem naturalnym, i wyszło całkiem dobre :) chyba najlepsza rzecz na tej diecie. bo chyba z owoców, które w ogóle można jeść na tej diecie to tylko jabłka, grejfruty i pomarańcze, tak gdzieś wyczytałam.
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 398
14 grudnia 2011, 15:18
no to jednak zostaje przy jabłuszku :D jogurtu naturalnego nie lubię ale piję kefir za to :)
są plusy tej diety ... wcześnie się kładę w kimono no w końcu.! :P haha