- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2011, 00:44
mam pytanie dot diety kopenhaskiej:
czy befsztyka mozna zastapić piersią z kurczaka (bo to jedyne mięso jakie jem)?
ile tego powinno sie zjadać (w gramach)
ile powinno sie zjadać pozostałych produktów np. szpinaku, startej marchewki itp?
czy szpinak mozna zastapic brokulami
tylko nie piszcie prosze o ubocznych skutkach tej diety bo poczytalam juz duzo artykulow i forow na ten temat i zdaje sobie sprawe z ryzyka jednakze nie znalzlam tam jasnej odpowiedzi na ww pytania
3 kwietnia 2011, 20:00
3 kwietnia 2011, 23:12
POGRUBIONA a jak będziesz przygotowywala mieso? ja planuje jesc piers kurczacza, ale gotowana i bez przypraw to bedzie smakować chyba jak papier .
a smazenie na odrobinie oliwy to ma wiecej glosow na nie jezeli chodzi o kopenhaska. sama nie wiem co robic.
3 kwietnia 2011, 23:36
3 kwietnia 2011, 23:46
a tych brokułów lub szpinaku, a potem sałaty to ile powinno sie jeść w gramach?????/
bo mieso to podobno od 150 do 200gram wiec ja zjem pewnie 200gram
4 kwietnia 2011, 10:16
4 kwietnia 2011, 19:34
i jak tam samopoczucie POGRUBIONA?
ja jakoś przetrwałam i czuje sie w miare dobrze chociaż z poczatku było mi troche słabo i miałam coś a'la mini odruch wymiotny.
a czy ty byłaś juz kiedyś na tej diecie? bo tak wywnioskowalam z twoich wczesniejszych wpisow. ile wtedy schudłaś (i lku do ilu)?
aha i jeszcze mam pytanie jak masz rozplanowane posilki w ciagu dnia, o której godzinie. ja np. dzisiaj lunch miałam podzielony na dwie czeci: najpierw zjadłam jajka, a po3 godzinach brokuł i pomidora, a nie wiem czy tak mozna robić?
i czy obiad o 18.00 nie jest za późno?
4 kwietnia 2011, 22:36
5 kwietnia 2011, 19:00
oj chyba tylko ty dasz rade, trzymam za ciebie kciuki.
ja już sie wykruszyłam, odpadlam, cienias jestem. juz dzisiaj z rana wymiekłam i przeszłam na 1000 kcal bo do wieczora bym chyba nie dozyla przy tak skapej ilosci jedzenia.
ale tobie sie uda