21 marca 2011, 17:18
Zapraszam do wspólnego Dukania ;-)))
nie moglam sie zmobilizowac do diety ale jak bedzie nas wiecej to bedzie łatwiej wiec zapraszam wszystkich chetnych .
ja zaczynam diete po raz kolejny cos juz o niej wiem ale chetnie sie dowiem wiecej wiec dzielmy sie wszystkim BUZIAKI
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto:
- Liczba postów: 150
30 marca 2011, 20:52
Dziewczyny pięknie mówicie! Mysle, że z takim wsparciem powinnam śmiało sobie poradzić! Człowiek czasem przejmuje się takimi głupstwami i dopiero w momencie gdy spotka go coś ciężkiego uświadamia sobie co tak na prawdę w życiu się liczy! Tak więc walczymy, nie poddajemy się!
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 688
30 marca 2011, 20:54
Ja cały dzień trzymałam wagę 69kg a rano wyskoczyło już piękne 68 !!! Super. Kilka dni przestoju ale ładnie poszła waga w dół.
Mam dni samych protein więc dzisiaj jadłam na śniadanie serek wiejski, na obiad kotleciki z mięsa drobiowego a na kolację wędlinkę i ogórek korniszon. Byłam też na ćwiczeniach "ZDROWY KRĘGOSŁUP" Wiecie, niby dużo wysiłku nie było ale słabo się poczułam - miałam w pewnej chwili mroczki w oczach !!! Musiałam napić się wody, chwila przerwy i przeszło. Ale przez to zastanawiam sie czy na czas diety nie przestać ćwiczyć.
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 688
30 marca 2011, 21:03
Powiem Wam szczerze, że dzięki temu że dołączyłam sie do tego forum, a konkretnie do Was dziewczynki to przetrwałam kryzys który miałam po 2 tyg diety. Teraz jestem już na 25 dniu i jestem naładowana pozytywnymi myślami i wierzę że dotrwam do końca - razem z Wami oczywiście 
Edytowany przez wiola254 30 marca 2011, 21:06
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 228
30 marca 2011, 21:11
No ja tez niestety przytyłam przez hormony w 12tyg ginekolog uszkodził mi przy badaniu łozysko nie przyznał sie i po tyg z mega krwawieniem trafiłam do szpitala no i kolejne 28tyg spedziłam leząc w łozku z tonami leków hormonalnych i niesttey waga poszła tragicznie..ale najwazniejsze ze mamy zdrowe dzieciaki ;) troche poswiecenia musiało byc heh
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 228
30 marca 2011, 21:13
A co jecie na śniadania? Ogolnie rano mam malo czasu młoda do przedszkola na 8:30 zaprowadzam a na 9 do pracy lece i tak w sumie nigdy nie wiem co zjeść...jak mam czas to zrobie nalesniki albo placuszki z cukini ale ogolnie wolałabym cos nie otrebowego...
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto:
- Liczba postów: 150
30 marca 2011, 21:28
Jeśli chodzi o mnie to na śniadanie wczoraj jak i dzisiaj jadłam placuszki otrębowe z mlekiem. Zresztą rok temu będąc na dukanie również bardzo często tak wyglądało moje sniadanie, ponieważ wymyśliłam sobie, że ta dzienna dawka węgli powinna być zjedzona rano. Nie wiem czy słusznie, ale tak robię. Czasem kroję sobie te placuszki czy naleśniki w paseczki i wrzucam do mleka i mam makaron z mlekiem!

Ale to też w sumie zależy od tego jak zaplanuje sobie menu, bo czasem potrzebowałam tych otrebów do jakiegoś dania na obiad, to wtedy kombinowałam coś innego, ale raczej na słodko np serek wiejski ze słodzkiem, gdy miałam maizene to budyń.
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto:
- Liczba postów: 150
30 marca 2011, 21:31
Twaróg chudy ze słodzikiem i cynamonem też może być lub owsianka dukanowska. Ja muszę miec rano cos słodkiego, to chyba z przyzwyczajenia, bo jedząc normalnie \na śniadanie zawsze jadam musli lub inne płatki z mlekiem
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 431
30 marca 2011, 22:04
No dziewczyny rzeczywiście duzo wpisów dzisiaj, jutro 7 dzień na I fazie i tak zastanawiam się czy nie skończyć zeby nie przesadzić, planowałam zrobić 10 ale nie wiem czy to nie zadużo przy mojej wadze?
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 431
30 marca 2011, 22:06
a i jeszcze jedno, widzę że podjadacie dukanowskie słodycze :) z jednej strony mam ochotę spróbować a z drugiej boje sie ze zaczne za czesto je wciągać:) na razie zmienił mi sie apetyt i nie mam ochoty na slodycze - wogóle nawet kupiony slodzik się marnuje w torebce hehhhe