21 marca 2011, 17:18
Zapraszam do wspólnego Dukania ;-)))
nie moglam sie zmobilizowac do diety ale jak bedzie nas wiecej to bedzie łatwiej wiec zapraszam wszystkich chetnych .
ja zaczynam diete po raz kolejny cos juz o niej wiem ale chetnie sie dowiem wiecej wiec dzielmy sie wszystkim BUZIAKI
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 447
5 kwietnia 2011, 20:32
przepis znajdziiesz w innym wątku - jeśli nie podam, choć nie jestem autorką
5 kwietnia 2011, 20:38
kasiakar 8 kg w ile Ci zlecialo???:) ladny wynik
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto:
- Liczba postów: 150
5 kwietnia 2011, 20:38
A ja mam coś dla aniulli25. Znalazłam przed chwilką
Domowy twarożek:
2 litry maślanki 3% - może być chudsza ale automatycznie mniej serka wyjdzie
Maślanke wlewamy do garnka i podgrzewamy do ok 70stopni - widać bedzie jak maślanka sie fafluni- rozwarstwia - nie można doprowadzić do wrzenia bo serek bedzie suchy!!!
zdejmujemy z palnika, przykrywamy przykrywką i czekamy aż sie ostudzi.
Najlepiej to robić popołudniu - maślanka ma czas wystygnąć a na noc przelać całą zawartość na sitko wyłożone ścierką kuchenną, zawinąć i zostawić na noc do odcieknięcia. I to cały przepis na twarożek 
5 kwietnia 2011, 20:40
wydaje mi się że tak , że codziennie zawsze znajdzie się jakieś mięso: to jakas nóżka, to mielone z indyka, to znowu wedlinka,
myslalam dzis o watrobce ale zapomnialam kupic...
5 kwietnia 2011, 20:46
lili kurcze ja tez staram sie, wedline zawsze jem na snidanko ale w obiad zwykle jadam tez cos z jajka,:) sdzczegolnie nalesniki ktore Ci podobalam bo je wielielbiam
5 kwietnia 2011, 20:56
naleśniki na pewno wypróbuje :)
wogóle dzisiaj pochłonęłabym wszystko, nie wspominam juz o wielkiej chcicy na wszystkie zakazane słodkości , nie będe wymieniać bo by miejsca zabrakło a do tego bym Was podpuszczała na zakazane...
dobrze ze w lodowce nie mam jakis sczegolnie duzych zapasów bo zjadłabym wszystko to co na dłużej powinno wystarczyc ojojojoj
5 kwietnia 2011, 20:57
lili kurcze ja tez staram sie, wedline zawsze jem na snidanko ale w obiad zwykle jadam tez cos z jajka,:) sdzczegolnie nalesniki ktore Ci podobalam bo je wielielbiam
- Dołączył: 2007-09-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 877
5 kwietnia 2011, 20:59
kurcze szukałam tych cebulaków ale nie znalazłam może choć powiesz jaki wątek to postaram sie sama znaleźć
5 kwietnia 2011, 21:00
oj ja tez czasami mam taki dni ale jestem juz miesiac na diecie i sie nie zlamie:) przyspiesze sobie jedynie pomiary zrobie je w piatek,gdyz piatek mam wolne odrobilam sobie zajecia i bede spala...jak sie obudze wejde na wage i spr pomiarki wrrrrrrrrrrr....postaram sie teraz systematyczniej spr wage;/ choc nie lubie tego :(:(:(
5 kwietnia 2011, 21:06
oj ja wchodzenia na wagę też nie cierpię ... nigdy nie wiadomo co się można spodziewać ...