- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 24
29 stycznia 2011, 18:39
Hej od 1 lutego chce zaczac diete dukana, czytalam o niej dosc duzo, znalazlam pare przepisów mysle ze dam rade.
chce schudnac jakies 20 kg.Kto jeszcze???
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 653
25 lutego 2011, 14:53
czesć dukanki, kiedy jest ten tłusty czwartek? a można tak zgrzeszyć i zjesć prawdziwego pączka
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
. żartuje, teraz mam dobrze jestem po małym zabiegu chirurgicznym ząbka i musze jeść lody
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/hot.gif)
by opuchlizna zeszła. pomimo dietki waga leci w dół bo nic innego nie dam rady zjeść. od jutra warzywka to i lody sie skończą i pewnie waga stanie, ale już się przyzwyczaiłam.
25 lutego 2011, 15:11
Tu na proteinkach jest osobny temat - spawdzone przepisy na wypieki i można spokojnie je wykorzystać - czasem są tam tez smaczne zdjęcia ;) - polecam, mniam ;)
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
25 lutego 2011, 15:34
a ja dzisiaj robię rosołek na kawałkach kurczaka, potem dorzucę jarzynki i zmiksuje, będzie zupa krem :)
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
25 lutego 2011, 15:40
aha, a co do tłustego czwartku, to ja nigdy za nim nie przepadałam, bo nie lubię pączków, chociaż jak się jest na diecie to wszystko co niedozwolone nagle staje się pyszne ;)
25 lutego 2011, 17:33
Co do tłustego czwartku, to będę musiała baardzo walczyć ze sobą, ponieważ ja uwielbiam pączki mmmm spróbuję zrobić dukanowe, może uda mi się oszukać samą siebie.
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
25 lutego 2011, 17:39
a mi zupka nie wyszła :( to znaczy w smaku jest ok, ale nie jest gęsta, dałam za mało warzyw w stosunku do ilości wywaru :/
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 653
25 lutego 2011, 17:45
następnym razem wyjdzie:)
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
25 lutego 2011, 17:51
czy zupę liczymy jako płyn w ciągu dnia? przyznam, że ciężko mi dobić do 2l dziennie, wodą już mi się odbija i uszami wychodzi.... zupka pomogłaby w bilansie ;)
- Dołączył: 2008-10-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 756
25 lutego 2011, 18:09
wroobela to zależy jak rzadką miałaś tą zupkę
![]()
Jak to był krem to chyba raczej nie możesz zaliczyć. Właśnie doczytałam, że przecież pisałaś, że nie gęsta, zatem śmiało zalicz do płynów
![]()
Ja nie liczę tak dokładnie ile wypijam...
Też nie lubię pączków, ale faworki, oponki - mniam mniam. W sumie przez kilka ostatnich lat nie "obchodziłam" tego dnia, bo mi się nie chciało nic robić, a teraz mi się chce
![]()
bo siedzę w domu...
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
25 lutego 2011, 18:25
Jak to moja mama cały czas mi powtarza jak marudzę, że coś mi nie wyszło "praktyka czyni mistrza":) Więc wroobela nie ma się czym przejmować:) I zupę spokojnie do płynów możesz doliczyć. Ja na wodę od kilku dni mam wstręt i cały czas popijam herbatę z kufla od piwa xD Bo taką zwykłą małą to zanim dojdę do pokoju to zdążę wypić xD
Bożenka, a ja właśnie nie przepadam za faworkami itp. bo dla mnie za suche są:P Wolę zdecydowanie pączki :D
Co do pączków sama NIGDY ich nie kupuję, ale moja mama kurde bardzo często i jakoś nie zawsze potrafię się im oprzeć... Więc trochę obawiam się tego tłustego czwartku... Ale może jak dam radę zrobię pączki z tej strony co Bożenka dała w pamiętniku i tu widzę też xD:):)
co do terminu to nie wiem kiedy jest:P W ogóle kiedy post się zaczyna?? Bo zawsze w moje urodziny już był, ale wiem że teraz nie będzie:P:P I tyle wiem:D W ogóle lubię post bo wtedy łatwiej mi się ograniczyć:P W zeszłym roku, albo dwa lata temu, nie pamiętam przez post nie tknęłam słodyczy, piwa i fast-foodów. Ale i tak nie schudłam xD
Makrela nie jest dozwolona?? Ja myślałam, że WSZYSTKIE ryby są. Znaczy mi to lata bo ja i tak jakoś ich nie jem:P Ale kto wie kiedy najdzie mnie ochota xD
Też się cały czas czaje na foremki do muffinek:) A co do papilotek to one właśnie się przyklejają bo o to chyba chodzi xD Ale one ładnie wyglądają, ale uważam, że jak się robi dla siebie to bez sensu je używać;)
Jowita na chrupiące rzeczy raczej za bardzo nie licz. Jedyna chrupiąca rzecz i to tylko jak wyjęłam z piekarnika to czekoladowe ciasteczka z podobnego przepisu, który jest w naszej grupie.
W ogóle rodzina mnie nie kocha:P Owoce jakie uwielbiam to banany, ale takie już przejrzałe i truskawki, rano schodzę na dół i patrze a na stole leży z 10 bananów normalnie wziąć pistolet i strzelić sobie w łeb xD Ale jakoś daje radę:)
Zrobiłam ostatni "czekoladki" ale nie wyszły mi (może dlatego, że całą masę wlałam w jeden pojemnik bo nie miałam papilotek ani nic temu podobne:P), znaczy smakowo są nawet dobre, choć przesadziłam z aromatem migdałowym:P Jem je łyżką jak za dawnych czasów nutelle:P:P
I kupiłam sobie nową wagę:D Z biedronki xD W poniedziałek się zważę i jeszcze porównam z tą rodziców:) Zobaczymy co wyjdzie:)
Więcej już nie piszę bo dziś jakąś fazę na pisanie mam xD